głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika veriolla

najpierw rezygnujesz z drobiazgów  potem z większych rzeczy  a w końcu z wszystkiego. śmiejesz się coraz ciszej  aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa  aż staje się tylko imitacją radości  czymś nakładanym jak makijaż.

briefly dodano: 21 sierpnia 2012

najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.

 Jeszcze w uszach wybrzmiewają ostatnie dźwięki  a ja z zaciśniętymi pięściami na oparciach fotela walczę ze sobą  by nie otworzyć oczu i pozwolić tym wszystkim emocjom we mnie znaleźć swoje miejsce. Teksty znane przecież od lat. Muzycznie wbiło mnie w fotel. Nie mogę się otrząsnąć. Roguc  co Ty ze mną robisz  człowieku...

briefly dodano: 21 sierpnia 2012

"Jeszcze w uszach wybrzmiewają ostatnie dźwięki, a ja z zaciśniętymi pięściami na oparciach fotela walczę ze sobą, by nie otworzyć oczu i pozwolić tym wszystkim emocjom we mnie znaleźć swoje miejsce. Teksty znane przecież od lat. Muzycznie wbiło mnie w fotel. Nie mogę się otrząsnąć. Roguc, co Ty ze mną robisz, człowieku..."

z każdym dniem narasta we mnie niepokój. nie wiem co będzie. nie wiem jak zareaguję. już nie będzie tak samo. wbiegając do szafek nie przywita mnie jego uśmiech  ściskając nie uniesie mnie aby z samego rana rozzłościć. nie będzie mi przeszkadzał w nauce. przed sprawdzianem nie będę mogła wtulić się w jego ramiona  słuchając jak szepcze że dam radę. idąc po korytarzu nie będę łaskotana  nie będę miała zakrywanych oczu  nie zostanę nagle przytulona. nie odprowadzi mnie do domu by był pewnym  że bezpiecznie doszłam. nie będziemy się żegnać przez co najmniej pół godziny. wszystko się zmieni. boję się  że zbyt trudno będzie się do tego przyzwyczaić.

briefly dodano: 21 sierpnia 2012

z każdym dniem narasta we mnie niepokój. nie wiem co będzie. nie wiem jak zareaguję. już nie będzie tak samo. wbiegając do szafek nie przywita mnie jego uśmiech, ściskając nie uniesie mnie aby z samego rana rozzłościć. nie będzie mi przeszkadzał w nauce. przed sprawdzianem nie będę mogła wtulić się w jego ramiona, słuchając jak szepcze że dam radę. idąc po korytarzu nie będę łaskotana, nie będę miała zakrywanych oczu, nie zostanę nagle przytulona. nie odprowadzi mnie do domu by był pewnym, że bezpiecznie doszłam. nie będziemy się żegnać przez co najmniej pół godziny. wszystko się zmieni. boję się, że zbyt trudno będzie się do tego przyzwyczaić.

 żaden facet nie jest wart  aby przez niego płakać  mała. wytrzyj łzy i udowodnij mu jak wiele stracił.

briefly dodano: 21 sierpnia 2012

-żaden facet nie jest wart, aby przez niego płakać, mała. wytrzyj łzy i udowodnij mu jak wiele stracił.

i przyrzeknij  że zostaniesz

briefly dodano: 21 sierpnia 2012

i przyrzeknij, że zostaniesz

pocałunki  silne przygarnianie do piersi  czułe całusy w czoło  milion tak ważnych słów  gestów   wszystko to mogłabym upchać do worka momentów nieludzko cudownych i zatrzymujących niekiedy dech w piersiach. ten jeden aspekt traktuję jednak ponad   budzenie się z jego oddechem na czubku nosa  z nadgarstkiem na jego torsie przez który odczytuję bicie jego serca. dłonie  które drżąc  przemierzają po moim ciele  jakby zapamiętując każdy jego skrawek. wargi przy uchu i te słowa: 'lubię cię  wiesz? bardzo'.

definicjamiloscii dodano: 11 sierpnia 2012

pocałunki, silne przygarnianie do piersi, czułe całusy w czoło, milion tak ważnych słów, gestów - wszystko to mogłabym upchać do worka momentów nieludzko cudownych i zatrzymujących niekiedy dech w piersiach. ten jeden aspekt traktuję jednak ponad - budzenie się z jego oddechem na czubku nosa, z nadgarstkiem na jego torsie przez który odczytuję bicie jego serca. dłonie, które drżąc, przemierzają po moim ciele, jakby zapamiętując każdy jego skrawek. wargi przy uchu i te słowa: 'lubię cię, wiesz? bardzo'.

  wybaczysz mi jeszcze jednego seta z nim? zaraz jestem już twój.   nie ma problemu  odsypiam!   nudy nudami  ale może nam zmarznąć  nie?   ojej  zimno ci? weź sobie moją bluzę.   lajt  mam swoją.   moja jest misiowata  załóż na swoją.   czyli plażówka z samymi chłopakami. aż takiego nadmiaru troski nie było mi dane odczuć już dawno:D

definicjamiloscii dodano: 11 sierpnia 2012

- wybaczysz mi jeszcze jednego seta z nim? zaraz jestem już twój. - nie ma problemu, odsypiam! - nudy nudami, ale może nam zmarznąć, nie? - ojej, zimno ci? weź sobie moją bluzę. - lajt, mam swoją. - moja jest misiowata, załóż na swoją. / czyli plażówka z samymi chłopakami. aż takiego nadmiaru troski nie było mi dane odczuć już dawno:D

Nie wiedząc czy jesteśmy martwi czy żywi.  Niektóre rzeczy są warte walki za nie   Niektóre uczucia nigdy nie umierają.  Nie proszę o kolejną szanse.  Ja tylko chcę wiedzieć  dlaczego.    Bullet for my Valentine

briefly dodano: 11 sierpnia 2012

Nie wiedząc czy jesteśmy martwi czy żywi. Niektóre rzeczy są warte walki za nie, Niektóre uczucia nigdy nie umierają. Nie proszę o kolejną szanse. Ja tylko chcę wiedzieć, dlaczego. / Bullet for my Valentine

nie pozostawił wolnej przestrzeni między naszymi ciałami  równocześnie blokując także moje plecy powierzchnią materaca. wbijając się ostatni raz mocno w moje usta swoimi  zakończył pocałunek. musnął jeszcze wargami mój policzek  brodę i szyję  po czym poważnie spojrzał mi w oczy.   ja Cię dzisiaj nie puszę. słyszysz? nie ma możliwości. o której to tam miałaś wrócić ode mnie? dziesiątej? po dziewiątej rano wrócisz  oznajmiając  że jesteś przed czasem.   nachylił się i musnął moje wargi  by chwilę później znów rozsunąć je językiem. pokręcił głową.   nie... naprawdę Cię nie puszczę.

definicjamiloscii dodano: 10 sierpnia 2012

nie pozostawił wolnej przestrzeni między naszymi ciałami, równocześnie blokując także moje plecy powierzchnią materaca. wbijając się ostatni raz mocno w moje usta swoimi, zakończył pocałunek. musnął jeszcze wargami mój policzek, brodę i szyję, po czym poważnie spojrzał mi w oczy. - ja Cię dzisiaj nie puszę. słyszysz? nie ma możliwości. o której to tam miałaś wrócić ode mnie? dziesiątej? po dziewiątej rano wrócisz, oznajmiając, że jesteś przed czasem. - nachylił się i musnął moje wargi, by chwilę później znów rozsunąć je językiem. pokręcił głową. - nie... naprawdę Cię nie puszczę.

znam to uczucie. niczego w gruncie rzeczy to nie zmienia  bo euforia i podskakujący poziom endorfin na jego obecność jest równie nieziemski i niespodziewany. różnica polega na tym  że teraz wiem również jak to jest go z wielkim trzaskiem serca tracić.

definicjamiloscii dodano: 10 sierpnia 2012

znam to uczucie. niczego w gruncie rzeczy to nie zmienia, bo euforia i podskakujący poziom endorfin na jego obecność jest równie nieziemski i niespodziewany. różnica polega na tym, że teraz wiem również jak to jest go z wielkim trzaskiem serca tracić.

spełnienia marzeń  talencie :   teksty definicjamiloscii dodał komentarz: spełnienia marzeń, talencie :-* do wpisu 10 sierpnia 2012
przed każdym spotkaniem z nim zastanawiam się czy oby na pewno dobrze robię. bez dojścia do jakichkolwiek wniosków  spędzam z nim czas  niczym mantrę powtarzając wciąż sercu: 'nie zakochuj się znów'.

definicjamiloscii dodano: 10 sierpnia 2012

przed każdym spotkaniem z nim zastanawiam się czy oby na pewno dobrze robię. bez dojścia do jakichkolwiek wniosków, spędzam z nim czas, niczym mantrę powtarzając wciąż sercu: 'nie zakochuj się znów'.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć