głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika venee

Kiedy w końcu myślałam  że los się do mnie uśmiecha   okazało się   że był to uśmiech przez łzy.

evolet dodano: 22 marca 2012

Kiedy w końcu myślałam, że los się do mnie uśmiecha , okazało się , że był to uśmiech przez łzy.

Granica między śmiercią a normalnym światem pękła. Rzeczywistość runęła. Chciałam ją powstrzymać ale moja wola prysnęła niczym szkło i porwał mnie wir. Walczyłam o oddech w szaleństwie mdlącej burzy cieni i gotującej się srebrnej mgły. Świat zadrżał   a ja razem z nim. Białe szpony złapały mnie za ramiona i uniosły pod sam sufit. Odetchnęłam gęstym mrozem. Zaciskałam powieki próbując wyszarpnąć się z ucisku. nadaremnie. Krzyknęłam. Raz . Drugi. Jeszcze. Lecz słowa płynęły wolno i niosły zimno zamiast znajomych dźwięków ludzkiego głosu niczym wpół zamarznięta rzeka pod warstwą lodu  pod moją skórą.Potrząsano mną jak szmaciana lalką. Wyrywałam się ze wszystkich sił  choć każdy ruch przebijał mnie lodowata włócznią. Czułam   że po twarzy spływały mi łzy  wilgotne ślady ciepła w zamarzniętym świecie. Świecie bez uczuć i słońca. Bez Ciebie.

evolet dodano: 22 marca 2012

Granica między śmiercią a normalnym światem pękła. Rzeczywistość runęła. Chciałam ją powstrzymać ale moja wola prysnęła niczym szkło i porwał mnie wir. Walczyłam o oddech w szaleństwie mdlącej burzy cieni i gotującej się srebrnej mgły. Świat zadrżał , a ja razem z nim. Białe szpony złapały mnie za ramiona i uniosły pod sam sufit. Odetchnęłam gęstym mrozem. Zaciskałam powieki próbując wyszarpnąć się z ucisku. nadaremnie. Krzyknęłam. Raz . Drugi. Jeszcze. Lecz słowa płynęły wolno i niosły zimno zamiast znajomych dźwięków ludzkiego głosu niczym wpół zamarznięta rzeka pod warstwą lodu, pod moją skórą.Potrząsano mną jak szmaciana lalką. Wyrywałam się ze wszystkich sił, choć każdy ruch przebijał mnie lodowata włócznią. Czułam , że po twarzy spływały mi łzy, wilgotne ślady ciepła w zamarzniętym świecie. Świecie bez uczuć i słońca. Bez Ciebie.

Do tego dochodzi kawa za mocna  za słodka  za dużo. Papierosy  za mocne  za dużo za często. Stres ponad miarę. Zero umiejętności 'odpuszczenia'  'zluzowania'.

evolet dodano: 22 marca 2012

Do tego dochodzi kawa-za mocna, za słodka, za dużo. Papierosy- za mocne, za dużo za często. Stres ponad miarę. Zero umiejętności 'odpuszczenia', 'zluzowania'.

 Absurdalność  określa mnie doskonale.

evolet dodano: 22 marca 2012

"Absurdalność" określa mnie doskonale.

Składałam regularne wizyty na oddziale. Oni mówią do mnie po imieniu a ja nawet nie pamiętam twarzy lekarza.

evolet dodano: 22 marca 2012

Składałam regularne wizyty na oddziale. Oni mówią do mnie po imieniu a ja nawet nie pamiętam twarzy lekarza.

Mówią   że jesteśmy wolni  ale budują więzienia. Wciskają  że możemy wszystko  ale wprowadzają ograniczenia. Uczą   że wszyscy jesteśmy tacy sami   ale stwarzają różnice. Twierdzą   że potrafią kochać ale rozpoczynają kolejne wojny.

evolet dodano: 22 marca 2012

Mówią , że jesteśmy wolni, ale budują więzienia. Wciskają, że możemy wszystko, ale wprowadzają ograniczenia. Uczą , że wszyscy jesteśmy tacy sami , ale stwarzają różnice. Twierdzą , że potrafią kochać ale rozpoczynają kolejne wojny.

Kiedy powiedziałam  że nie chce umierać   powiedziała  że już od paru lat gniję w kącie zadymionego pokoju  a śmierć będzie dla mnie tylko formalnością. Byłam tak zaćpana   że miło mi było  kłócić się z odbiciem w lustrze o własnej samozagładzie.

evolet dodano: 22 marca 2012

Kiedy powiedziałam, że nie chce umierać , powiedziała, że już od paru lat gniję w kącie zadymionego pokoju ,a śmierć będzie dla mnie tylko formalnością. Byłam tak zaćpana , że miło mi było kłócić się z odbiciem w lustrze o własnej samozagładzie.

Ręce złożone oparte o łóżko.  Usta rozwarte   gotowe do krzyku.  Kolana ugięte   połamane   leżą na dywanie. Papieros milknie .  Zatrzymuję oddech.  Zbyt nachalna ta otchłań.  Kurtyna rzęs opada na źrenice.  Jeszcze moment.  Drżenie.  Gnę się w pół i zwijam zaciskając pięści.  Nie chcę.  Nie mogę.  Nie potrafię jeszcze się modlić.

evolet dodano: 22 marca 2012

Ręce złożone oparte o łóżko. Usta rozwarte , gotowe do krzyku. Kolana ugięte , połamane , leżą na dywanie. Papieros milknie . Zatrzymuję oddech. Zbyt nachalna ta otchłań. Kurtyna rzęs opada na źrenice. Jeszcze moment. Drżenie. Gnę się w pół i zwijam zaciskając pięści. Nie chcę. Nie mogę. Nie potrafię jeszcze się modlić.

Bądź tu proszę ze mną. Choć na chwilę. Na zawsze.  Tu ze mną   przy mnie  obok. Przytul. Powiedz że jesteś. Oddychaj głęboko. Razem. Tak bardzo pragnę ciebie.Twojej obecności. Siądź ze mną   postój  spaceruj. Łam bariery  burz mury. Bądź tak blisko jak się tylko da. Jeszcze bliżej. Proszę zostań. Będzie fajnie.

evolet dodano: 22 marca 2012

Bądź tu proszę ze mną. Choć na chwilę. Na zawsze. Tu ze mną , przy mnie, obok. Przytul. Powiedz że jesteś. Oddychaj głęboko. Razem. Tak bardzo pragnę ciebie.Twojej obecności. Siądź ze mną , postój, spaceruj. Łam bariery, burz mury. Bądź tak blisko jak się tylko da. Jeszcze bliżej. Proszę zostań. Będzie fajnie.

Mama zawsze mi mówiła:  Niczego nie ułatwiaj mężczyźnie. Jeśli Cię kocha  to Cię znajdzie  choćbyś nie wiem gdzie była  zdobędzie Cię nawet spod ziemi. A jak mu będziesz pomagać  to choćbyś podała się na srebrnej tacy nic z tego nie będzie. Pamiętaj  nigdy nie ułatwiaj mężczyźnie.

evolet dodano: 22 marca 2012

Mama zawsze mi mówiła: Niczego nie ułatwiaj mężczyźnie. Jeśli Cię kocha, to Cię znajdzie, choćbyś nie wiem gdzie była, zdobędzie Cię nawet spod ziemi. A jak mu będziesz pomagać, to choćbyś podała się na srebrnej tacy nic z tego nie będzie. Pamiętaj, nigdy nie ułatwiaj mężczyźnie.

Prawda jest taka  że tęsknię za Tobą. Cały czas  każdej sekundy  każdej minuty  każdej godziny  każdego dnia.

evolet dodano: 22 marca 2012

Prawda jest taka, że tęsknię za Tobą. Cały czas, każdej sekundy, każdej minuty, każdej godziny, każdego dnia.

Ile szczęśliwych myśli zostaje zaduszonych pod kołdrą  kiedy się samotnie śpi w swoim łóżku  i ile nieszczęsnych snów się nią ogrzewa.

evolet dodano: 22 marca 2012

Ile szczęśliwych myśli zostaje zaduszonych pod kołdrą, kiedy się samotnie śpi w swoim łóżku, i ile nieszczęsnych snów się nią ogrzewa.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć