 |
|
Z bólem odpisywałam Ci na każdą kolejną wiadomość. Zakochiwałam się, po mimo tego jak się przed tym broniłam.
|
|
 |
|
kiedy potrzebujesz ich najbardziej oni znikają. tak po prostu. pstryk i już ich nie ma. kumasz? zarzekają sie najpierw. `zawsze będę przy Tobie. kocham Cię. jesteś najlepszą osobą pod słońcem.' a później ich juz nie ma. wtedy przychodzi rozpacz i samotność. smutek i utrapienie przy którym nie pomaga już nawet siedzenie na parapecie z kubkiem parującego kakao w dłoniach... przyjaciele.. ta.
|
|
 |
|
Staram się tak jak nigdy, potrafię spierdolić jak zawsze./esperer
|
|
 |
|
Nieważne jak trudno będzie, ale chce iść przez to pojebane życie z Tobą
|
|
 |
|
Nie mogę Ci opowiedzieć o tym cierpieniu,które przeszłam po jego odejściu. Nie potrafię opisać słowami tej pustki,którą czułam. Łzy chyba nigdy nie były tak słone, ciało tak wygłodzone, a serce tak zmęczone od ciągłego nocnego pękania. Te godziny spędzone na podłodze, te godziny, w których próbowałam pozbierać to wszystko co ze mnie wypadło. Myślę, że to po prostu mój ból, moje przekleństwo. Myślę, że każdy tak ma. Nosi w sobie taką rozpacz,którą nie jest w stanie podzielić się ze światem. Nawet gdyby się chciało, rany na nadgarstkach śmieją się z nas szyderczo i każą wyć z bólu, wić się po ziemi, umierać i rodzić się na nowo, setki razy. Setki razy przeżywać koniec nas samych. /esperer
|
|
 |
|
Nie, właśnie nie wiesz jak to jest, kiedy masz wrażenie, że już sobie wszystko ułożyłeś, a to wraca. Włącza się znów ten tryb 'tęsknie ' i całe serce znów bije tylko jedną osobą. Kiedy każda cegiełka dzielącej wasze światy ściany tak po prostu się wykrusza, a ty stoisz na tym gruzie, jak na polu bitwy, którą przegrałeś. Nie wiesz jak to jest kochać całym sobą. Nie znasz tego uczucia, które ogarnia każdej nocy, kiedy tylko zamkną się powieki, a na oczy cisnął się łzy. \ dontforgot
|
|
 |
|
zakochanie? zaczyna się banalnie, kończy się nie za fajnie. 1. spostrzegasz go. 2. podoba Ci się. 3. zaczynasz zwracać na niego uwagę. 4. szukasz pomocy u bliskich Ci osób. 5. zbliżasz się do niego. 6. zakochujesz się. 7. na każdym kroku głupia nadzieja. 6. masz z nim zajebiste wspomnienia. 5. wyznajesz mu miłość. 6. on ma inną. 7. "zapominasz" czyli : płaczesz całymi nocami, wspomnienia Cię dobijają, wszystkie smutki zatapiasz w wódce, próbujesz nie zwracać na niego uwagi, a tak na koniec to gówno wychodzi z 7.
|
|
 |
|
zostawił mnie tamtego lata z kubkiem lodów i rapem w głośnikach. wyszedł, uśmiechając się szyderczo. odszedł; w sumie do tej pory nie wrócił. nie katował mnie już swoją toksyczną obecnością, a choć zapewne to zniknięcie miało na celu bezpruderyjne zniszczenie mnie, rozpoczął najcudowniejszy okres mojego życia, odchodząc.
|
|
 |
|
Nie bolą mnie ręce pocięte żyletkami nie bolą mnie blizny nazwane pamiątkami na zawsze na mojej skórze kontrastować będą jak graffiti na murze próbuje uciec w ból choć nie wiem czy to słuszne żyletka to mój król bez niej w nocy nie usnę a moje ręce wciąż krwawią to jest moje! tego mnie nie pozbawią.
|
|
 |
|
Pomimo kłótni ciągle jesteśmy razem, pomimo moich scen zazdrości on nadal jest tuż przy mnie chociaż wiem, że w środku go rozkurwia od moich bezpodstawnych fochów.
|
|
 |
|
nie ma nas, trochę ciężko uwierzyć, bo łatwo coś stracić a trudniej docenić.. więc nie pisz i nie dzwoń, już nie rośnie tętno i wszystko mi jedno, Ty to tylko przeszłość. nie ma nas pewnie ciężko to przeżyć, nie ma szans, by to mogło sie zmienić.
|
|
 |
|
zaprosiłam byłą przyjaciółkę, by z nią pogadać. bez skrępowania otworzyła lodówkę i zaczęła robić sobie kanapkę. popatrzyłam na nią z niedowierzaniem. - no co? nie przyjaźnimy się, ale lodówka i tak jest moja! - powiedziała i obydwie upadłyśmy na ziemię ze śmiechu. lubiłam takie chore akcje w jej obecności.
|
|
|
|