 |
Zaciągam się po raz kolejny, czując jak płuca niemo krzyczą o ich pominięciu pod groźbą ponownego zesłania na mnie choroby. Prostuję włosy i wydaje mi się, że celowo stają się niesforne, bym tylko przestała je niszczyć. Następna kłótnia z przyjaciółmi. Nie wypada w takiej sytuacji rzucić się w ich objęcia dziękując za obecność. Poczekam, aż definitywnie odejdą a ja wpadnę w przestrzeń rozpaczy czując narastającą nienawiść do samej siebie. Nigdy nie liczyłam się z innymi. Zawsze uważałam się za wszechwiedzącą i choć chciałam jak najlepiej, mam na swoim koncie dużą ilość popełnionych błędów. Mimo tak obszernej wiedzy na temat najbliższych, nie wiedziałam, że zdecydują się na odejście tym samym zostawiając mnie samą z podjętymi decyzjami, nie dając możliwości zmiany złych nawyków. Dziś jestem tak samo zepsuta i egoistyczna. Niewykluczone, że to dlatego, że żadna z otaczających mnie osób nie zdobyła się się na odwagę by powiedzieć mi że postępując w ten sposób nic nie osiągnę. xfucktycznie
|
|
 |
Rysuję na kartce serce - rysik ołówka nagle się łamie, robiąc w kartce dziurę. Jem piernik w kształcie symbolu miłości - łamie mi się w ustach i wypluwam go, czując gorzki smak. Myślę o Tobie - mimowolnie płaczę i wpadam w rozpacz. Miłość - mój wróg. / bezimienni
|
|
 |
Mam słabość do słodyczy, niepotrzebnych mi drobiazgów i kosmetyków. Mam skłonności do przesadzania i wyolbrzymiania wielu spraw. Zbyt często oglądam ogłupiające mnie filmy i wolę bajki od seriali. Jestem zazdrosna o większość otaczających mnie ludzi i nie myślę o przyszłości. Rzadko doceniam ludzi i nie słynę z bycia szczerą. Ale żaden ten powód nie jest zaprzeczeniem tego, że potrafię obdarzyć miłością, głębszą niż możesz sobie wyobrazić. / xfucktycznie .
|
|
 |
Najpierw zamknął mnie w pułapce własnych uczuć, skazując na bezsenne noce. Następnie wykorzystał moją zaślepioną miłość, wprowadzając do miejsca z którego nie było ucieczki. Tam postanowił zakuć mnie w kajdany swojego uroku i odszedł. Bez żadnych dalszych poleceń, słowa wyjaśnienia - zostawił. Wplątana w jego intrygę i chore pomysły przyrzekłam - nigdy więcej nie dać się zwieść wyobrażeniom szczęśliwej miłości, która i tak nigdy nie istniała. / xfucktycznie .
|
|
 |
Tęsknię za naszymi dawnymi rozmowami, gdy opowiadałyśmy sobie ze szczegółami co nas boli, co cieszy i na co czekamy witając kolejny dzień. Lubiłam, gdy uśmiechałam się do komputera, mimo, że wszyscy przemykający przez mój pokój robili wtedy dziwne miny. Po prostu, rozbawiałaś mnie. Lubiłam nasze czułe wyznania i uczucie, że ktoś mnie potrzebuje. Lubię przeszłość, bo teraźniejszość mi nie pozwala na polubienie dzisiejszych dni. / bezimienni
|
|
|
|