 |
Okłamuję ich. Tak, przyznaję się. Kłamię im w
żywe oczy. Jestem podłą suką, bo okłamuję
najbliższych z premedytacją. Mówię im, że
jest dobrze podczas gdy ból rozrywa moje
serce. Uśmiecham się kiedy najchętniej
rozpłakałabym się w jednej sekundzie.
Mówię, że on już nic nie znaczy, a kocham
go ponad życie i zrobiłabym wszystko żeby
wrócił. Staram się być bardzo wiarygodna i
to mi się udaje. Oni wierzą, nie pytają czy
aby na pewno jest tak jak powinno. Ja
umieram, a oni tego nie widzą. Świetna ze
mnie aktorka, ale co z tego. Jestem złą
osobą, ale uwierz, że kiedyś taka nie byłam.
To ta nieszczęśliwa miłość wszystko we
mnie zmieniła. / napisana
|
|
 |
Coraz częściej płaczę tak, że brakuje mi łez.
|
|
 |
Jestem samotna, zmęczona, smutna, jestem niezadowolona, mam depresję, mam pecha; mogę siebie opisać wszystkimi tymi słowami każdego dnia tygodnia. No i pewnie mogę też powiedzieć, że wszystko w porządku.
|
|
 |
|
- Jak się przy Nim czujesz? - A Ty jak się czujesz w łóżku? - Jest mi ciepło, bezpiecznie, nie chce go opuszczać nawet, kiedy wiem, że po wyjściu z niego czeka mnie coś jeszcze lepszego niż w nim.. - Właśnie tak się przy Nim czuję. / aniusssia
|
|
 |
Wyczuwa mój strach, moje naderwane zaufanie względem całego świata, wyczuwa drżenie wypływające z mojego serca i rozchodzące się po ciele. Mimo to przyglądając mi się uważnie, prosi bym spojrzała - na Niego, wprost w Jego oczy. Chce przełamać tą barierę. Nasze spojrzenia łączą się, a w ramach podziękowania przytula mnie do siebie. Najdelikatniej jak potrafi, obejmując mnie ramionami z precyzyjną uwagą. "Jestem przy Tobie" mamrocze "jestem Twoim przyjacielem". Jest. Przyjacielem. I obydwoje wiemy, że będzie nim w dalszym ciągu, a zarazem nie przekreśla to czegoś innego, czegoś więcej.
|
|
 |
Zjebałeś swój jeden związek, drugi związek, no kurwa śmiać mi się chce. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Pierdol to. nie bądź dziewczyną, która potrzebuję mężczyzn. bądź dziewczyną, której potrzebują mężczyźni. [assassiner]
|
|
 |
Przestaje mówić i zaczyna płakać. Ciężkie gwałtowne łzy. Trzęsie nią szloch. Drży i przez wiele warstw ubrania czuję jej serce.
|
|
 |
Kocham Cię. Najbardziej na świecie. Nie potrafisz sobie nawet wyobrazić jak wiele cennych chwil Ci zawdzięczam. Jak wiele w stanie byłabym oddać. Obym nigdy nie musiała.
|
|
 |
Wiesz, że powoli moje uczucie wygasa? Bardzo powoli, ale przechodzi. Nie zasługujesz na mnie. Wybrałeś inna. Trochę mnie boli, że przyjaciółka odebrała mi chłopaka, wiedząc wszystko. Nie kochasz mnie, to ja spróbuje tego samego. I nie ważne, czy Ty znów będziesz chciał spróbować czy nie. Ja na to nie przystanę // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
Drgnęłam, kiedy dotknął mojego podbródka i zaczął unosić go ku górze. - Kolegę? Trójkąt? Kurwa, trzeba być frajerem, żeby składać takie propozycje, a Ciebie, mimo tego jak silna jesteś, to zabolało. Nie mylę się? - zapytał, patrząc mi w oczy, na co kiwnęłam głową. - Jestem silna, ale mam uczucia, tego nie zmienię - przytaknął, po czym dorzucił: - Wiesz doskonale, że mi się podobasz, ale nie chcę przyspieszać. Nie chcę zrobić nic pochopnego, choć jestem pewien, że tego chcę. Ja tego chcę, chcę Ciebie, jak i Ty chcesz mnie. Teraz jednakże skoncentruję się na Twojej duszy, masz najpiękniejsze wnętrze jakie znam - dokończył, głaszcząc mnie po policzku. On, priorytetowy psycholog mojego detoksu.
|
|
|
|