 |
|
to chore. bo każdego chłopaka który mi się podoba porównuję do Ciebie. rozmawiam z Nim, a w głowie mam myśl ' nie, On powiedziałby to inaczej' . / veriolla
|
|
 |
|
wiem , że mnie nie lubisz. ale wiesz co ? to tylko podbudowuje moje mniemanie o sobie. i nie martw się Mała , kocham jak mierzysz mnie wzrokiem z zazdorścią. ;] / veriolla
|
|
 |
|
szłam z Tobą i Twoimi kumplami na boisko. mijała Nas dośc ładna dziewczyna. kumple, choć szli z dziewczynami za rękę - obrócili się, mierząc ją z góry na dół. Ty się nie obróciłeś, zaskoczyło mnie to. ' no co , ja jeśli się obrócę to w bok, bo tutaj mam swoją kobietę życia' - odparłeś. przytuliłam się mocno , dumnie idąc dalej. / veriolla
|
|
 |
|
jak przedstawiają mnie kumple ? siostra, albo ziomek. może i niezbyt twórczo, ale i tak zapewne zżera Cię zazdrość. bo ja mam te towary na codzień i zawsze mogę na Nich liczyć. a Ty możesz tylko patrzeć. ;] / veriolla
|
|
 |
|
i nie wstydze się własnego egoizmu. wiem, jaka jestem - nie musze dowiadywać się tego od innych. / veriolla
|
|
 |
|
pojeżdzasz mnie wśród grona przyjaciółeczek. potrafisz pyskować tylko wtedy, gdy wiesz , że masz plecy. obsmarowujesz mnie przez neta. dziwi Cię , że nie odpowiadam ? nie jestem aż tak płytka jak Ty. ja poczekam, aż spotkam Cię samą, Maleńka. ;] / veriolla
|
|
 |
|
weszłam do domu jakoś koło 19. 'gdzie byłaś?- - spytała zdziwiona mama, która obiad przygotowała na 13. ' w szpitalu, u Młodego ..' - odpowiedziałam, wieszając kurtkę na wieszak. mama zatrzymała się w drodze z kuchni do salonu, spojrzała na mnie i spytała ' co znowu ?'. patrzyłam na Nią i ze smutkiem w oczach powiedziałam ' narkotyki, mamo. zbyt duża ilość'. i wiesz , nie zaczęła mi wyrzucać , że mam przyjaciela ćpuna i że pewnie skończe tak jak On. podeszła do mnie, przytuliła mnie mocno mówiąć ' kochanie, pomóż mu jak najlepiej umiesz - nie daj mu przegrać życia do końca'. przytuliłam ją mocno ' próbuję mamuś, muszę - kocham Go tak mocno' - powiedziałam. wiem , że zawsze mogę na Nią liczyć, i jaka by nie była - moją decyzję zawsze uszanuje. / veriolla
|
|
 |
|
ej, co z tego , że ten dzieciak mając dwanaście lat trzyma w ręce piwo i pali fajke ? komentujesz Go, ale ogarnij - On nie miał innego przykładu od wiecznie pijanego ojca i matki. to co , że opuszcza szkołę ? nie wiesz jaki jest w środku. nie wiesz co czuje, jakie ma ambicje. zobacz , uczy się tego - na czym chce się wybić w życiu. ma marzenia, a to jest najbardziej istotne - sens życia. / veriolla
|
|
 |
|
jestem kobietą - jestem jedną z Was. ale chuj mnie trafia jak dobry chłopak przejeżdza się na kolejnej szmacie. chcesz się pierdolić na prawo i lewo ? spoko, napisz sobie to na czole i do dzieła, a nie pakuj się w związek. / veriolla
|
|
 |
|
wyszłam z autobusu ze łzami w oczach. zobaczyłam kumpla, i mijając Go odpowiedziałam 'siema', idąc dalej. nagle podbiegł i złapał mnie za rękę. ' co jest, Młoda?' - spytał. wziął mnie za rękę, usiedliśmy na przystanku i patrząc jak odjeżdza Jego autobus do szkoły , gadaliśmy dalej. ' chcesz ? idziemy na wagary, robimy cokolwiek - niech tylko poprawi Ci się humor'. spojrzałam na Niego, uśmiechnęłam się ziewając i mocno Go przytuliłam. odrazu wiedział co będziemy robić. ' idziemy do mnie, spać. ale później robisz obiad' - zaśmiał się. przytaknęłam , przytuliłam się do Niego mocno i poszliśmy. to nic , że spaliśmy , i się nie wygadałam. wystarczy , że obok są tacy ludzie, a życie staje się łatwiejsze. / veriolla
|
|
 |
|
idź przed siebie. potykaj się , błądź - nikt Ci tego nie broni. ucz się na błędach, ale pchaj się do przodu. pamiętaj - nigdy nie zostawaj w tyle, tak nie można. nie pozwól sobie na to, jesteś zbyt silna by być gorszą. / veriolla
|
|
 |
|
płakać mi się chce na myśl , że sugerujesz iż mi Go odbierzesz .. ze śmiechu, of course. / veriolla
|
|
|
|