 |
Zamykam oczy i wyobrażam sobie, że tu jest.. Szepczę Jego imię, ale On nie odpowiada. Nie idzie do mnie z moim imieniem na ustach, nie unosi lekko kołdry i nie kładzie się obok mnie, nie tuli mnie w swoich ramionach
i nie patrzy na mnie, jakby poza mną nic nie istniało. A to co czuję, nie jest ciężarem Jego ciała obejmującego moje. To ciężar Jego braku, którego nie potrafię z siebie zdjąć..
|
|
 |
Obudź się.
Ta miłość była tylko snem.
|
|
 |
Teraz po tym wszystkim bałabym się przyznać, że kogoś pokochałam.
Dla mnie to słabość, kogoś kochać..
|
|
 |
Mieliśmy już za sobą rozstania oraz powroty. I wiedzieliśmy, że nigdy nie wraca się do tych samych ludzi, od których się odeszło. Długo nie mogliśmy w to uwierzyć, jak absurdalna jest nieodwracalność zdarzeń
i uczuć. I jak ciężko ją zaakceptować. Zazwyczaj ta wiedza przychodzi na samym końcu, kiedy kończy się miłość. Ale zanim przyjdzie, człowiek próbuje i próbuje. Próbuje o wiele dłużej, niż ma to sens..
|
|
  |
Najgorzej jest wtedy, kiedy ty spotkasz właściwą osobę dla siebie, ale okazuje się, że ty nie jesteś właściwą osobą dla niej...
|
|
  |
Są w życiu takie momenty, w których nie oczekujemy żadnych słów pocieszenia, tylko chcemy odczuć, że jesteśmy dla kogoś ważni...
|
|
  |
Tak bardzo mi Ciebie brakuje. Cokolwiek robię myślę sobie, że lepiej byłoby, gdybyś był obok.
|
|
  |
Możesz zamknąć oczy na rzeczy, których nie chcesz widzieć, ale nie możesz zamknąć serca na rzeczy, których nie chcesz czuć.
|
|
  |
Zawsze bałam się utraty tych, których kocham. Ale czasem zastanawia mnie czy istnieje ktoś, kto boi się stracić mnie.
|
|
 |
|
a może tak niechcący wpaść pod samochód ? Albo niechcący podciąć sobie żyły ? Albo niechcący zawisnąć na drzewie przed blokiem ? Ale podkreślam, tak niechcący. Co wtedy? Zatęskniłby ktoś...? / podobnodziwka
|
|
 |
Nic nie dawało mi tyle sił i chęci do życia, co Jego miłość. Jednak dzisiaj już wiem, że to co cię wpierw uskrzydla, z upływem czasu potrafi być jak morderca...
|
|
|
|