 |
|
zaczęło mi zależeć na niosącym ukojenie cieple jego uśmiechu
|
|
 |
|
kiedyś zdasz sobie sprawę, że rzeczy, których się bałaś nie są wcale aż tak straszne, po prostu jeszcze ich nie doświadczyłaś, a to niewiedza czyni je tymi przerażającymi
|
|
 |
|
proszę, rozbij tą szybę. proszę, rozbij to lustro. chcę ciebie widzieć i niech zniknie oszustwo. proszę, otwórz tę klatkę. proszę, otwórz tą celę. chcę na to patrzeć i niech zniknie cierpienie.
|
|
 |
|
są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak nas zawiedli i jak bardzo pozwolili nam cierpieć. i mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili - to wywołują najcudowniejszy uśmiech, gdy wracają.
|
|
 |
|
mam nadzieję, że spotkam cię w klubie, bo ja i ty to świetnie pasuje.
|
|
 |
|
czasem jest tak, że brak mi nadziei, bo boje się wstać, bo boje się spaść na dno jeszcze raz.
|
|
 |
|
i coraz częściej mieć nadzieję, tu to znaczy, w chuj się łudzić.
|
|
 |
|
„poczułem, że oczy bolą mnie z pragnienia, żeby cię zobaczyć”
|
|
 |
|
może to tylko mnie się tak zdawało, że coś sobie wyjaśniliśmy między słowami
|
|
 |
|
„to przez ciebie znowu nie śpię”
|
|
 |
|
zapomnij o wczoraj- ono już o tobie zapomniało. nie przejmuj się jutrem- nawet się nie poznaliście. zamiast tego otwórz swoje oczy i serce na naprawdę cenny dar- dziś
|
|
 |
|
„niezależnie od tego, czy będę mógł z tobą rozmawiać codziennie, czy będziemy się widywać raz na miesiąc, wszystko jest lepsze niż całe lata, które musiałem przeżyć, nic o tobie nie wiedząc”
|
|
|
|