|
Ocieraliśmy się o nieuchwytność, próbując stworzyć stałość.
Pełni pewności, że przejdzie, i wątpliwości czy na pewno nas.
|
|
|
Dotykał pieprzyka pomiędzy pępkiem, a sercem i ja czułam, że każdy inny pieprzyk na moim ciele rumienił się coraz bardziej z każdym intensywniejszym dotykiem.
|
|
|
Bo on wtedy był taki mój, 'na własność', jak węgiel dla wodoru w heroinie. Ale tak jak heroinę można brudzić truciznami, które niszczą jeszcze bardziej, tak miłość można zdeptać i dołączyć kolejne pierwiastki do łańcucha zdarzeń. Tworząc ten ciąg wydarzeń Bóg zapomniał o tym, że w momencie przyłączania kolejnego atomu do 'łańcucha' ten pierwszy traci duszę i przestaje wierzyć w to, że cokolwiek 'na własność' istnieje na tym świecie.
|
|
|
Dla Ciebie 'nie warto', dla niego 'niemożliwe', dla mnie - mimo wszystko.
|
|
|
Opowiadałam Ci o moich przyzwyczajeniach do ludzi, zapomniałam powiedzieć, że będę tęsknić, gdy i Ty znikniesz.
|
|
|
Mogę czasami zdradzić kilka starych wspomnień z Tobą. I zarywać kolejne noce czekając na Twój dotyk nad ranem.
|
|
|
Kochajmy cokolwiek. I tak będzie bolało.
|
|
|
Gdyby pamięć można było zdrapać i tulić niebieskie oczy każdego ranka.
|
|
|
Masz w oczach nadzieję, ja kolory nieba. I dreszczy kilka też mamy, gdy tracimy kawałki powiek z momentami chwil, które przytulone do przeszłości zniknęły na zawsze.
|
|
|
|