 |
nie potrafię patrzeć mu prosto w oczy kiedy tłumaczę co mnie boli. nie chcę widzieć tego zbłąkanego spojrzenia i tej miłości, z którą sobie nie radzi.
|
|
 |
miłość mnie przeraża. codziennie myślę, co się stanie jeśli on odejdzie, jeśli jego uczucie nie okaże się na tyle silne by był ze mną. coraz trudniej przychodzi mi oddychanie kiedy go nie ma. boję się, że uzależnię się od jego obecności, oczu, ust. boję się, że to co teraz jest takie piękne nagle zniknie. nie potrafię już nie płakać. moje oczy się szklą za każdym razem gdy spędzam samotny wieczór ze smutną muzyką w głośnikach.
|
|
 |
mówili mi, że miłość jest piękna, że nie będę cierpieć, bo on mnie naprawdę kocha. na początku było pięknie. codziennie pisał, starał się, przychodził do mnie. kiedy nie widzieliśmy się parę godzin pisał, że tęskni. zaufałam mu, pokochałam go całym sercem, zaangażowałam się w to. a teraz? teraz nie ma dla mnie czasu, koledzy są ważniejsi, okłamuje mnie, nie mówi, że mnie kocha. nie ma go. a tak bardzo go potrzebuję. i nie mówcie, że miłość jest taka piękna, bo teraz panicznie się boję, że on odejdzie, tak szybko jak się pojawił.
|
|
 |
Kurwa, to jest w Nas najpiękniejsze, że ja wiem, jestem pewna, że on rozumie, rozumie wszystko, czuje wszystko to samo co ja, wypowiada na głos zdania, o których ja chwile temu pomyślałam, a jeszcze, jeszcze piękniejsze jest to, że nie ocenia, nie próbuje zmieniać, wchodzi do mojej głowy i wcale nie boi się tego co może tam znaleźć, po prostu jest, słucha i jest ze mnie dumny, jest i kocha choćby nie wiem co.
|
|
 |
Jestem głodna uczuć, kurewsko głodna, wygłodzona, to chyba widać, bo ludzie coraz częściej patrzą na mnie ze strachem i odsuwają się ode mnie coraz bardziej.
|
|
 |
Może i tak, może coś tam faktycznie znaczę dla Ciebie, dla kogoś, dla kogokolwiek, może, właściwie to chyba na pewno, tylko, co z tego, no co mi z tego ?
|
|
 |
Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, że nie zasługujesz na mnie, gdy jestem najlepsza.
|
|
 |
Ej, ale nie tak szybko, zanim się zdeklarujesz powinieneś wiedzieć parę rzeczy, muszę Ci powiedzieć, że.. że jestem dziwna i niezbyt potrafię rozmawiać, nie za bardzo się staram, w związkach, w życiu w sumie też nie, nie ma dla mnie takiej rzeczy o której bałabym się powiedzieć głośno, zadaje wnikliwe pytania, lubię z kimś mieszkać, ale nie robię śniadań do łóżka, ani obiadów ani w ogóle jedzenia, nawet ludziom, których kocham, nie sprzątam za kogoś, po prostu nie traktuję związku, choćby nie wiem jak długi i dobry był, jak małżeństwa, jak niektóre dziewczyny, nie podporządkowuje się, denerwuje ludzi celowo i tylko po to by sprawdzić, jak daleko mogę się posunąć i nigdy, ale to nigdy nie oddaje całej siebie, mam różne dziwactwa, składam się z dziwactw i potrzebuje niewyobrażalnych ilości ciepła, więc, wiesz, przemyśl to, bo będąc ze mną, możesz zwariować.
|
|
 |
Kurwa, co ja w ogóle pierdole, niech mnie ktoś jebnie z całej siły w głowę, to przecież ja, JA, niezależna, zawsze prawdziwa, mająca wszystko w dupie, tak, właśnie tak, przecież wciąż jestem sobą. I wcale się kurwa nie boję.
|
|
 |
Włosy czarne a nie jasno brązowe, oczy zielone, a nie szaro-niebieskie, prawie metr osiemdziesiąt zamiast ponad metra dziewięćdziesiąt, większe dłonie i szersze ramiona, wszystko inne, wszystko nie takie jak być powinno, ale mimo wszystko, jeszcze nigdy nie żyło mi się tak dobrze jak teraz.
|
|
 |
To takie jesienne, zakochiwać się, bo On ma takie szerokie ramiona, w sam raz, żeby schować się w nich przed zimą.
|
|
 |
Choro, choro, chore wszystko, dziwne rzeczy się dzieją, a ja zaczęłam dostawać dreszczy od byle czego.
|
|
|
|