 |
mam dla Ciebie mały prezent, znów mam Cię w sercu
|
|
 |
|
za każdym razem , kiedy witając się z Twoimi kumplami , któryś powiedział , że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę , albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak , że nie mogłam prawie oddychać . miażdżyłeś go wzrokiem pt. " stul mordę , ona jest moja . " choć dobrze wiedziałeś , że to dla Ciebie się stroję . chociaż twierdziłeś , że to słabe całować się przy ludziach , zwłaszcza znajomych , kiedy po kilku kieliszkach wspólnie wypitych mrowiały mi usta chętne do połączenia ich z Twoimi , zachłannie podgryzałeś moją dolną wargę nie zważając na gwizdy innych . na cosobotnich imprezach , kiedy podchodził do mnie jakiś chłopak prosząc o wspólny taniec , żegnałeś kolesia słowami : - może najpierw ze mną zatańczysz ? . i porywałeś mnie na środek parkietu nie wypuszczając ze stalowych objęć . wiesz .. ja lubię być tylko Twoja . [ uwielbiam ten wpis ] .
|
|
 |
|
' i nigdy nie mów , że kochasz tylko po to , żeby kogoś pocieszyć . nigdy nie mów o wspólnych nocach , skoro wiesz , że jednak nie chcesz . nigdy nie zostawiaj pijanego , skoro wiesz , że sam pijesz . nigdy nie mów , że cię nie ma , lecz po prostu powiedz , że nie chcesz rozmawiać . nigdy nie mów , że wszystko ci się we mnie podoba , jeśli nie podoba ci się nic . nigdy nie mów , że jestem jedyna , wyjątkowa , skoro wiesz , że to gówno prawda . nigdy nie całuj , jeśli wiesz , że to dla ciebie nic nie znaczy , bo dla kogoś może to oznaczać bardzo dużo . nigdy nie mów ' zapomnij ' , skoro wiesz , że i tak tego nie zrobię , bo nie chcę i nie potrafię . nigdy nie mów , że to nie jest takie trudne , jeśli wiesz , że dla mnie to najtrudniejsza rzecz jaka kiedykolwiek zrobiłam . nigdy nie chciej wracać do starych czasów , skoro wiesz , że niedługo zostawisz , złamiesz serce i powiesz ' spierdalaj ' . proszę cię , nie kłam . czy wymagam za wiele ? '.
|
|
 |
Wszystko spoko mówili - tym z tropu mnie zbili, a i tak świadomi swoich słów wszystko spierdolili. Chodzili i błądzili, farmazony roznosili. O mnie i moich ludziach głupoty pierdolili. Głupim wyrazem twarzy do siebie mnie zrazili - wszystko wiedzące skurwysyny z wszystkiego kpili. Wytykali wady innych o swoje się nie martwili.
|
|
 |
Zwykle przeklinam jak zaczynam o Was mówić. Już taką mam naturę, pierdolę fałszywych ludzi!
|
|
 |
Nie mam zamiaru Wam niczego uświadamiać. Macie tu czystą prawdę. Nie mam potrzeby kłamać.
Sami wiecie jak było i po czyjej stronie leży wina, aż trudno uwierzyć, że kiedyś byliśmy jak rodzina.
|
|
 |
Bądź po prostu sobą, nie staraj się być kimś innym
Tak byś sam przed sobą, nie musiał czuć się winnym
Nie myśl sobie, że wszystko ujdzie ci na sucho
Najwyższy pan w końcu złapie cię za ucho
Chcesz odstraszać skruchą, gdy przyjdzie sąd ostateczny
Może w twoim życiu już czas zaciągnąć ręczny
Śpiesz się kochać bliźnich, nikt z nas nie jest wieczny
Dobrze na tym wyjdziesz dzieciak na prawdę wierz mi
|
|
 |
Orient małolat komu z czego się pucujesz
źle ocenisz sytuację wkrótce pożałujesz
|
|
 |
Uważaj dzieciak komu o czym gadasz
bo nieświadomie sam sobie cios zadasz
Źle się kierując na złą drogę trafisz
Jedyną szansę w swoim życiu tracisz
|
|
 |
Gdy dawny przyjaciel teraz palcem cie wytyka
Kiedyś zawsze razem Teraz każdy cię unika
|
|
 |
Jeśli rozpowiadasz w koło to co sam usłyszysz
ktoś coś powie w tajemnicy, a ty zaraz o tym krzyczysz.
Bez sensu sprzedajesz powiedziane ci zdanie
Odegra się na tobie kiedyś takie zachowanie.
Nie minie cię kara, na jaką zasłużyłeś
Stracisz przyjaciół poważnie to odczujesz
Ciężko odpokutujesz. I jak się teraz czujesz?
|
|
 |
W oczach dalej mam szczerość,
tylko rzadziej wybaczam
|
|
|
|