 |
|
Teraz nie chcę już ,,chyba z kimś chodzić". Nie chcę ,,być z kimś w pewnym sensie". Nie chcę poświęcać mnóstwa energii na tłumienie wszystkich uczuć tylko po to, żeby sprawiać wrażenie niezaangażowanej. Chcę być z kimś naprawdę. Chcę sypiać z kimś i wiedzieć, że znowu się z nim zobaczę, bo dowiódł, że jest godny zaufania, honorowy i zależy mu na mnie. Jasne, że na początku trzeba ostrożnie decydować, ile chce się z siebie dać. Tylko że ta ostrożność nie ma na celu zapewnienia większego komfortu mężczyznom: powinna brać się z tego, że jesteś delikatną i wrażliwą istotą, która musi rozważnie i świadomie decydować, kogo obdarzy uczuciem
|
|
 |
|
W ciemności chcę wydrapać światło, o tym marzę. Chcę przestać być pękniętym zwierciadłem Twoich marzeń.
|
|
 |
|
Chciałabyś z nim być, ale coś Ci nie pozwala, coś cię hamuje, zatrzymuje. Wybierasz numer, by za chwilę móc mu powiedzieć, że chcesz, że kochasz, ale rezygnujesz, rzucając nim w stertę mokrych od łez poduszek. Chciałabyś by teraz był, tuż obok, by przytulił i pocałował, ale coś nie pozwala Ci się na to zgodzić. Przytulasz go, wiedząc, że to już za dużo, że tak być nie powinno. Chciałabyś go mieć, tylko na chwilę, dosłownie na parę minut, choć wiesz, że nie wypada. Czasami nienawidzisz go tak bardzo, że zaczyna Cię to boleć i wylewasz z siebie to uczucie, prosząc by coś się zmieniło, by było lepiej, łatwiej, żeby on był. Wyciągasz rękę i czekasz, kiedy ją złapie, ale on tego nie robi. Spóźniłaś się. Hamowałaś swoje uczucia przez ten cały czas, a kiedy okazało się, że kochasz, było już za późno. Właśnie go straciłaś, choć nigdy go nie miałaś. [ yezoo ]
|
|
 |
Nasi przodkowie walczyli o wolność, a teraz oddajemy się sami. Bez walki. / Kavu Zet.
|
|
 |
Mam już tyle lat, by wiedzieć, że o seksie i o ilości przeruchanych dziwek najczęściej opowiadają mężczyźni, pozostający w stałym i monogamicznym związku z własną ręką. Mam też tyle lat, by wiedzieć, że nic tak nie działa na wyobraźnię jak dwuznaczności i że życie jest zaskakujące, gdy wierzy się wszystkim pozorom. / Kavu Zet.
|
|
 |
|
Chciałabyś z nim być, ale coś Ci nie pozwala, coś cię hamuje, zatrzymuje. Wybierasz numer, by za chwilę móc mu powiedzieć, że chcesz, że kochasz, ale rezygnujesz, rzucając nim w stertę mokrych od łez poduszek. Chciałabyś by teraz był, tuż obok, by przytulił i pocałował, ale coś nie pozwala Ci się na to zgodzić. Przytulasz go, wiedząc, że to już za dużo, że tak być nie powinno. Chciałabyś go mieć, tylko na chwilę, dosłownie na parę minut, choć wiesz, że nie wypada. Czasami nienawidzisz go tak bardzo, że zaczyna Cię to boleć i wylewasz z siebie to uczucie, prosząc by coś się zmieniło, by było lepiej, łatwiej, żeby on był. Wyciągasz rękę i czekasz, kiedy ją złapie, ale on tego nie robi. Spóźniłaś się. Hamowałaś swoje uczucia przez ten cały czas, a kiedy okazało się, że kochasz, było już za późno. Właśnie go straciłaś, choć nigdy go nie miałaś. [ yezoo ]
|
|
 |
Nie możesz podporządkowywać swojego życia pod opinię ludzi. Nie możesz podejmować decyzji patrząc na to 'co ludzie powiedzą'. Oni i tak zawsze coś będą mówić. Zawsze znajdą chociaż najmniejszy powód aby Cię skrytykować. Jeśli po rozstaniu będziesz siedzieć dużo w domu, powiedzą, że kompletnie się załamałaś i być może planujesz próbę samobójczą. Jeżeli znów w stosunkowo niedługim czasie poznasz kogoś innego stwierdzą, że szybko się pocieszasz. A co by było gdybyś wróciła do byłego? Wtedy powiedzą, że i tak Cię zrani, że znów będziesz cierpieć, że jesteś naiwna i nie znasz życia. Już nie wspomnę o czym plotkują gdy często spotykasz się ze znajomymi i z nimi imprezujesz. Widzisz, życie 'dla ludzi' nie ma sensu. Oni wiedzą na Twój temat więcej niż Ty o sobie samej, ale tym nie można się przejmować. Trzeba robić swoje i przeżyć życie po swojemu. Trzeba popełniać swoje błędy i wyciągać z nich wnioski. A ludzie niech gadają, przynajmniej mają jakieś zajęcie w swoim nudnym życiu.
|
|
 |
Zapomniałaś o Nim, tak jak On zapomniał o Tobie, tylko Tobie potrzebne było dwa razy tyle czasu, zdałaś sobie sprawy, że już po wszystkim, niczego nie da się już naprawić, załatać, posklejać... Wszystko runęło wraz z jego odejściem, ale pozbierałaś się maleńka, dałaś rade
|
|
 |
"Ona nie odejdzie, ale też nie obejrzy się za siebie, gdy ją zostawisz."
|
|
 |
"Z kobietami takimi jak my jest ten problem, że ani nie jesteśmy dziwkami, ani szarymi myszkami, i trudno znaleźć faceta, który to wytrzyma."
|
|
|
|