 |
|
Tamtej nocy, gdy pocałowałeś mnie pierwszy raz, obudziło się we mnie coś, co kazało mi troszczyć się o Ciebie, o każdej porze dnia i nocy. Coś co mówiło mi, że muszę czuwać nad Tobą i każdą Twoją myślą. A dzisiaj, chciałabym z całego serca, chociaż jednej nocy nie myśleć gdzie jesteś, co robisz, czy oddychasz spokojnie, czy całujesz inne usta w tym momencie, czy może pijesz gdzieś w barze z kumplami, nie pamiętając o moim istnieniu. Nie mam prawa być Twoim aniołem stróżem.
|
|
 |
|
My kobiety, mamy serca po to, by kochać nieodpowiednich mężczyzn.
Siłę, by kochać nieustannie. I dumę, by nigdy się do tego nie przyznać.
|
|
 |
|
Chciałabym Ci wystarczać.
Tak idealnie.
Pasować do bioder,
marzeń i Twojego Domu.
Już zawsze.
Na zawsze.
Być.
|
|
 |
|
Chciałabym, żeby on kiedyś zdał sobie sprawę, że mógł mnie nieć a nie miał. Żeby żałował, że ja wyciągałam do niego rękę, a on jej nie dostrzegł. Chciałabym, żeby on kiedyś miał świadomość tego że stracił coś bardzo cennego.
|
|
 |
|
In these promisses broken, deep below, each word gets lost in the echo. So one last lie I can't see through, this time I finally let you go. [L. P.]
|
|
 |
|
Kiedyś opowiem Ci, jak bardzo mnie kochałeś. Nie uwierzysz.
|
|
 |
|
I wyobraź sobie, że rzeczy które teraz są dla Ciebie wszystkim kiedyś znikną. / okiemnieogarniesz
|
|
 |
|
" Będziemy się kochać na podłodze i słuchać jak nam
w głowach pada deszcz, będziemy mieli odłączony telefon i odłączony
prąd, będziemy mieli nakaz eksmisji i pięć złotych, z którymi nie wiadomo co zrobić,
będziemy mieli odłączony świat. I świt. (...) Zrobimy sobie obrączki z trawy
i wianek z pokrzyw i mleczy, pójdziemy daleko, spijemy się winem
o nazwie czarownica, poziomkowym, i obiecamy sobie że aż do śmierci
Cię nie opuszczę, obiecamy sobie miłość,
wierność i niepewność. (...) Będziemy biegać na golasa w dalekim
kraju, w kraju do którego jedzie się przez szafę, nie ma paszportów,
dowodów osobistych, nie ma imienia i nazwiska,
gdzie cynamonem pachnie, i kokosami, gdzie oliwki zrywa
się z drzew i zjada, tłuste, duże i czarne.
Gdzie można sobie wszystko namalować.
Gdzie można wejśc do obrazu i tam zostać.
Albo napisać sobie nowe życie w książce.
Gdzie nie ma dylematów czy wielkie czarne wszędzie
czy małe białe nigdzie. (...) "
|
|
 |
|
Odchodząc zabierz mnie. / Republika - Odchodząc ♥
|
|
 |
|
Nie chcę słów. Chcę obecności.
|
|
 |
|
Z perspektywy Twoich ramion wszystko naokoło wygląda inaczej.
|
|
|
|