 |
|
Kiedy myślę o Tobie, to bezsilność znowu czuję. Piszę parę zdań i do Ciebie adresuję. Ty mi nie odpowiesz, nie wiem, jak się miewasz... Jak mam sobie radzić, kiedy żyć się odechciewa? Słyszę tylko echo, gdy do Ciebie dzwonię, teraz za tą przyjaźń karę przyszło ponieść. ;/
|
|
 |
|
Sam na sam ze sobą - dość mam tego! Mówić o zmysłach i brzmieć jak monolog głuchego... Mam nadzieję, że już mi się to nie przyśni, nie mam ochoty zaglądać znów we własne myśli! Ciepły prysznic, zmyć z ciała brud, mgłę, od nowa zacząć wszystko, kolejny dzień.
|
|
 |
|
Ludzie płaczą - życie daje im ku temu powód.
|
|
 |
|
Wiem, jak to jest, życie na haju...
|
|
 |
|
też się uśmiecham, ale nie jestem szczęśliwy. Czasami mam ochotę iść, nie patrzeć za siebie, nie wracać, nie czuć nic i nic nie wiedzieć!
|
|
 |
|
Moje życie dotychczas - rozdział bez znaczenia...
|
|
 |
|
Któregoś dnia może mnie nie być - po prostu załóż. Przypomnisz mnie sobie, ale nie czuj żalu. Życie się będzie toczyć i tak pomału. Wytrzesz z łez oczy, mnie nie żałuj...
|
|
 |
|
Wiem, że źle robię, ale tego chcę - nic nie mów. Prawdy nie powiem, tylko odejdę w milczeniu. Jestem odbiciem Twojego serca...
|
|
 |
|
Łzy, płacz - nie chcę tego widzieć! Już nie! Bardzo Cię kocham!!! Pragnę zobaczyć Twój uśmiech. Twoje oczy patrzą na mnie...
|
|
 |
|
Nie żałuj mnie, bo dobrze spędziłem ostatnią noc. Nie żałuj mnie, sam wybrałem sobie taki los. Wiesz co? Smakowała mi wódka, pozwoliła zapomnieć o wszystkich tych smutkach.
|
|
 |
|
Przed sobą nie ucieknę, przed sobą się nie schronię! Miasto Samotności jest moim domem. W ciemności chcę wydrapać światło - o tym marzę! Chcę przestać być pękniętym zwierciadłem Twoich marzeń! Kochać życie i nie być przez życie kochanym, chcę zabliźnić na zawsze bolesne rany! To wszystko tak bliski i zarazem tak daleko...
|
|
|
|