 |
Czy zdołam coś zmienić i wytrwać? Ty spójrz w moje oczy, daj nadzieje i wybacz.
|
|
 |
"Kolejne jutro, kolejna zabliźniona rana, szkoda tylko że się nadal między nami nie układa."
|
|
 |
W końcu się poddaję. Nie walczę, nie krzyczę, nie płaczę. Patrzę obojętnym wzrokiem na to co mnie otacza. Nie interesuje mnie już czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzam się na wszystko.
|
|
 |
Walcz o mnie, a ja będę walczyć o Ciebie.
|
|
 |
Potrzebuje mężczyzny nie chłopca.
|
|
 |
może moglibyśmy znów się spotkać? może moglibyśmy znów razem gdzieś usiąść i porozmawiać? może mogłabym znów złapać Cię za rękę? /f
|
|
 |
coraz częściej zastanawiam się jakby się to wszystko potoczyły gdyby nie moje serce, które biło tylko dla niego, a oczy były zapatrzone tylko w niego. może poznałabym kogoś z kim byłabym do teraz? może bylibyśmy szczęśliwy tworząc idealną parą. inni postrzegaliby nas za wzór do naśladowania, dogadywalibyśmy się w każdej sprawie, nie mieli powodów do kłótni, tęsknilibyśmy wiecznie za sobą, nie mogąc doczekać się kolejnego spotkania. czy byłabym wtedy w pełni szczęśliwa? /f
|
|
 |
`Jak już po inną pojedziesz na dworzec i innej zrobisz śniadanie, napisz, że jesteś szczęśliwa i wbij mi nóż prosto w serce.
|
|
 |
`A ja będę umierać z każdym Twoim smsem do innej, z każdą Twoją rozmową na skypie, z każdym Twoim uśmiechem skierowanym w stronę innej.
|
|
 |
`Odejdź i bądź szczęśliwa, bo tylko na tym mi zależy, na tym żebyś w końcu była rozumiana przez kogoś lepszego niż ja, kogoś kto dorósł.
|
|
 |
`Kiedyś zapomnisz o mnie. Tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa, albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. Zapomnisz jaki ból był wymieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. Zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. Wszystko uleci z Ciebie jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę i okaże się, ze scenarzysta, który to wszystko poskładał w swej malej główce nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelka taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowały moje usta, oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. Szczęście wypełni Cię po brzegi, od paznokci u stop do końcówek rzęs. I będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka, ale nic nie będzie takie samo jak te Nasze chwile. Jak Nasza samotność we dwójkę, jak Nasze bycie razem, ale osobno..
|
|
|
|