 |
Powiedziałabym co czuję, ale takich rzeczy nie mówi się na głos.
— nikomu
|
|
 |
"Zamykaj każdy dzień i nie wracaj do niego. Zrobiłeś, co mogłeś. Palnąłeś przy tym parę gaf i niedorzeczności. Zapomnij o nich tak szybko, jak tylko potrafisz. Jutro będzie nowy dzień. Rozpocznij go bez zmartwień, w nastroju zbyt dobrym, aby przejmować się bzdurami z przeszłości. ”
— RALPH WALDO EMERSON, powieszę to sobie na ścianie
|
|
 |
"Pragnę podziękować mu i powiedzieć obyś nigdy nie kradł, nie kłamał i nie oszukiwał. Ale jeśli już musisz kraść, to kradnij wszystkie moje smutki. A jeśli musisz kłamać, to kłam że mnie nie kochasz. Jeśli musisz oszukiwać, to proszę byś oszukał śmierć, bo nie będę umiała przeżyć bez Ciebie nawet dnia. ”
— Oświadczyny po irlandzku
|
|
 |
Przeszłość nie zniknie. Wspomnienia jej nie pozwolą. Ty sama jej nie pozwolisz. Tak naprawdę mimo tego cholernego bólu chcesz pamiętać o tym, co było. Nie broń się przed tym. Zranił Cię, ale mimo wszystko przeżyliście wspólnie wiele wspaniałych momentów. Chwil, które są tylko wasze. Uśmiechnij się do życia. Podziękuj za to, że chociaż przez chwile byłaś szczęśliwa i żyj dalej. Nie pytaj jak. Ja też tego nie wiem. Ale wiem, że kiedyś znowu będzie pięknie.
|
|
 |
Nie można iść spać kiedy serce drze ryja. Szczególnie kiedy kłóci się z mózgiem o racje.
|
|
 |
wiesz? mogłabym umierać dla Ciebie w nieskończoność albo i dłużej,
gdyby się dało.
i w ogień skakać, jak do wody.
zatapiać się we łzach za każdym razem, gdy nie byłoby Cię obok.
mogłabym serwować Ci miłość na każde śniadanie,
wiesz?
pewnie nie wiesz,
a ja wiem
że to wszystko i tak nie miałoby żadnego sensu.
|
|
 |
Rzecz w tym, że po takim okresie czasu to wszystko i tak nie ma już znaczenia. Twoje słabe wytłumaczenia i usprawiedliwienia już nic w tej sprawie nie zdziałają. Tego co się wydarzyło nic nie jest w stanie cofnąć.. A ja? Ja nadal mam wrażenie, że jesteś tym samym narcystycznym człowiekiem jakim byłeś wtedy, mimo Twoich zapewnień że się zmieniłeś. ''Nie musisz wierzyć'' - nie muszę i nawet nie potrafiłabym. Przykro mi tylko, że zawiodłam się na Tobie strasznie. Miałeś być przyjacielem, okazałeś się największym wrogiem.. [cz2]
|
|
 |
Minęły cztery lata, a ja nadal nie potrafię zrozumieć dlaczego tak postąpiłeś. 9 Marca, nasza pierwsza poważna rozmowa w tym temacie po tak długim czasie. Nie spodziewałabym się, ale widocznie tak musiało być, musiałam zapomnieć o tym uczuciu do końca, żeby móc ze spokojem porozmawiać o tym z Tobą. Po 48 miesiącach potrafię zapytać Ciebie ''dlaczego mi to zrobiłeś?'' przecież były inne rozwiązania, przecież wszystko mogło potoczyć się inaczej. Było błędem z mojej strony przyznanie się do tego uczucia, skoro Ty na rzecz tego, że nie wierzysz w miłość potraktowałeś mnie w tak beznadziejny sposób. Mimo Twoich tłumaczeń i zapewnień, że wiesz co wtedy czułam nadal nie umiem tego pojąć, jak można zranić drugiego człowieka, tak cholernie świadomie i nieludzko. [cz1]
|
|
 |
Nie uciekaj, bo w końcu się zmęczysz, a zmęczonemu trudniej stanąć do walki.
|
|
 |
''Tak na prawde tamtej nocy nie chciałam tego wszystkiego kończyć. Miałam tylko chorą nadzieje, że docenisz to, co do Ciebie czuje. Docenisz, że w końcu byłam na tyle odważna, żeby sama Ci powiedzieć to wszystko (...) - Ona Cie kocha debilu. - Żartujesz ? - Nie. - Skąd to wiesz/po czym to wnioskujesz? - Bo to z Twojego powodu mnie olała? bo z Nią gadam? Miałem nikomu o tym nie mówić a już na pewno nie Tobie. - Ta..'' - 02.10.11
|
|
 |
''Zakochujesz się w kimś, a potem on okazuje się nie być tym, za kogo go miałeś. Okazuje się być kimś, kogo w ogóle nie znasz. Nagle zdajesz sobie sprawę, że zakochałeś się w fikcji. Nagle zostajesz z pustymi rękami, przytulając powietrze. Nagle wszystkie wspomnienia wyparowują, a Ty zostajesz sam z sercem w którym kłamstwa wyżarły bolącą przepaść.
Spadasz w Nią i nie ma nikogo, kto by Cię złapał za rękę. Wszystko co czułeś, co myślałeś, co wiedziałeś... Wszystko rozpływa się w powietrzu jak zapach tanich perfum.''
|
|
|
|