|
NIECH ŻYJE WOLNOŚĆ, WOLNOŚĆ I SWOBODA.
|
|
|
dławiąc się komercyjnymi jajkami, srajcie barankami. najweselszych. ;-) - lady electronova
|
|
|
skoro oceny na moim świadectwie świadczą o wykształceniu, to ilość palców u jednej ręki znaczy ilość przyjaciół, a rozmiar miseczki stanika - ilu mężczyzn posiadałam. - lady electronova.
|
|
|
umieram na miłość, odwzajemnioną i tak wielką, że nie mogę ogarnąć jej umysłem, myślami i sercem. umieram, bo wiem, że gdy nadejdzie kres mojego życia jednym ostatnim oddechem wypuszczę ją na wolność z mojego kruchego, martwego ciałka z milionem niewypowiedzianych słów, niewykonanych przyrzeczeń i utraconych pocałunków. - lady electronova.
|
|
|
i staliśmy od siebie daleko, tęsknotą mierząc odległość. nasze usta milczały, aczkolwiek oczy mówiły głosem serca. - lady electronova.
|
|
|
schną mi usta, bez Twoich pocałunków. - lady electronova.
|
|
|
miliardy istnień, płaczące niebo i odgłosy kłótni. tak wiele niepowstrzymanych nieszczęść, mnóstwo niepohamowanego idiotyzmu. stargane emocjami ciała, marnują swoje resztki w imię miłości. zabłąkane dusze szukające miejsca, bezsensownie obijające się co chwilę o twardą ścianę rzeczywistości. potykająca się o własne pomyłki ślepo dążę do odpowiedzi ukrytych gdzieś w podziemiach podupadającego świata. z pesymizmem namalowanym na twarzy, mianuję śmierć życiową nagrodą. - lady electronova.
|
|
|
myślę, że ukradł mi duszę, zamazał moje marzenia. myślę, że ukradł mi duszę - pozostawił tylko wspomnienia. - fragment mojego wiersza, lady electronova.
|
|
|
zawodowo urzeczywistniam marzenia. - lady electronova.
|
|
|
|