 |
"Ale ten czas leci, dopiero co było 100 dni do bikini, a już znowu: schudnij z nami do sylwestra. " — Wysokie Obcasy 42/2011
|
|
 |
usiadł na przeciwko mnie i uśmiechnął się szeroko. -'dzisiaj wieczorem romantyczna randka - ja, Ty i Marysia. mrugnęłam oczkiem przyzwyczajona do tego stanu rzeczy. złapał mnie za prawą dłoń. jego czekoladowe oczy błyszczały się nienaturalnym blaskiem. żadne z nas nie przypuszczało, że kilka miesięcy później będziemy zmuszeni do naprawiania naszego związku po raz setny.
|
|
 |
cierpienie matki przestaje sprawiać mi ból, krzyki ojca, prośby dziadków również. zmieniłam się. nie będę egzystowała w tym jebanym fałszu. wszystko zaczęło się od rapu, gdy słuchałam wyłącznie reggae byłam spokojniejsza, wiem. zrozumiałam sens wielu słów, zaczęłam rymować. potem poznałam go, stał się królem mojego świata. pokochałam bardziej niż Grubsona i Elda razem wziętych. rozkminił mnie całkowicie. dostrzegłam zło w alkoholu, dobro w marihuanie. nie spodobało wam się to. zaczęłam was olewać, pyskować. koniec z grzeczną dziewczynką, spójrzcie teraz na mnie. nie ma we mnie nawet odrobiny dobra.
|
|
 |
Ta sama historia, tylko 2 lata później..
|
|
 |
czy żałuje? oczywiście, że nie. nie można żałować tego, że się było szczęśliwym.
|
|
 |
miłość po prostu jest, albo jej nie ma /Stephenie Meyer
|
|
 |
wieczorami, jakiś morderca zabija mnie pytaniami 'a co jeśli'.
|
|
 |
Za kilka snów będziesz bliżej...
|
|
 |
Proszę Państwa mam tu na stoliku dwie szklanki, w jednej jest woda a w drugiej wódka, ale nie wiem co gdzie jest. Będę sobie popijała raz z jednej raz z drugiej i od tego, z której popiję zależy co będę pisała".
|
|
|
|