 |
On zna mnie tydzień, a czyta ze mnie jak z otwartej książki. Ostatnio zamknęłam się na bliskich i cały otaczający mnie świat, dlaczego więc potrafię siedzieć z nim godzinę patrząc w gwiazdy. Po tygodniu wywnioskował, że mam dystans, że mam zasady oraz że jestem nieszczęśliwa. A ja po prostu wiem, że jestem pogubiona i on może nadać kolory mojej codzienności.
|
|
 |
"Tak mi trzeba wiedzieć, że się ktoś o mnie troszczy w tym obcym świecie. I wiem, jak bardzo nie zasługuję na tę troskę - ja z moimi idiotycznymi depresjami i całą tą maszynerią spekulacji."
Halina Poświatowska
|
|
 |
Kochałaś, bardzo mocno. Później cierpiałaś, płakałaś, gdzieś pomiędzy straciłaś sens. Ufałaś i się zawiodłaś. Oddałaś całą siebie i już nie odzyskałaś nic w zamian. Pamiętasz, co wtedy sobie obiecałaś? Że już nigdy więcej, nikt, za żadne skarby świata. Zarzekałaś się - na marne. Znów ci zależy, wiesz o tym. Wkręciłaś się kolejny raz. On nie jest ci obojętny i nigdy już nie będzie. Nie chcesz cierpieć, ale nie możesz przestać go chcieć. Powtórka z rozrywki? Wiem, że choć odrobinę się boisz. Masz wiele do stracenia, ale posłuchaj - ufasz mu? Chciałabyś go mieć obok siebie codziennie? Jest jedynym, który chodzi ci po głowie? Nie odpuszczaj, jeśli się zawiedziesz, trudno, jakoś przez to przebrniesz. Ale jeśli nie spróbujesz, nigdy się nie dowiesz, co straciłaś - a być może straciłabyś zbyt wiele. [ yezoo ]
|
|
 |
Nie wierzyłaś, że to może się zdarzyć, a jednak. Myślałaś, że jak coś się kończy to tak definitywnie, na zawsze. Że jak mówisz, że nie chcesz to właśnie tak jest, że kiedy odmawiasz to tylko dlatego, że miałaś taki zamiar. Sądziłaś, że nad tym panujesz. Zakończyłaś coś, co uważałaś za niezupełnie potrzebne. Popełniłaś błąd, ale zwinnie z niego wybrnęłaś. Wiesz co mówią? Że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Podobno ludzie uczą się na błędach i takie tam. Ale nie ty. "Może tym razem będzie inaczej". Na siłę próbujesz usprawiedliwić swoje zachowanie. Nie przejmuj się, to normalne. Czasami myślimy, że kogoś kochamy i później na siłę staramy się wejść w tą miłość. Kończymy, bo okazuje się, że to wcale nie było to. Aż w końcu nadchodzi ten moment, w którym dociera do nas, że to właśnie było to, tylko nie do końca oswojone, niezupełnie otwarte, zbyt mało nam znane. Dajcie sobie czas. [ yezoo ]
|
|
 |
Plan jest taki spokojny czwartek i piątek. Parę zajęć na uczelni i czas dla bliskich. Weekend ciężki w pracy, natomiast następny całe 7 dni spokoju, ciszy, czasu dla siebie, przemyśleń i odpoczynku poza miastem !
|
|
 |
"(…) ona jest jak morze. I kiedy bywałem czasem w kłopotach, kiedy piłem za dużo albo kiedy robiłem komuś krzywdę, to szedłem potem do niej i byłem z nią i znów czułem się jak ktoś, kto wyszedł z czystej wody. I to tylko było dla mnie ważne."
|
|
 |
"Prawdopodobnie będę wariatką do końca życia. Pewnie będę podejmować pojebane decyzje i robić nienormalne rzeczy, nie zdając sobie nawet sprawy, że są nienormalne. Ludzie będą się nade mną litować, a ja sobie nigdy nikogo normalnego nie znajdę. I tak będzie zawsze, (…). Zostałam uszkodzona. Tych zniszczeń nie da się naprawić."
- Rainbow Rowell (z książki "Fangirl") /NB
|
|
 |
Experience is the name that everyone gives to his mistakes
|
|
 |
Problem kobiet leży w tym, że nie potrafią być same. Bo trzeba zaraz sobie kogoś szukać, bo koleżanka ma, bo zegar tyka, bo trzeba, bo coś tam. Jasna sprawa, że fajniej mieć dwa kubki. Ale właśnie bycie samej uczy akceptacji i pokazuje, czego się chce od SWOJEGO życia. Mężczyźni lubią poukładane kobiety. Takie, które wiedzą, czego chcą i czego nie chcą. Takie, które są sobą. Bo później jak opadają filtry z instagrama, korony ze snapchata i zapomnisz wciągnąć brzuch, to się okazuje, że jednak on się rozczarował, bo sama siebie wykreowałaś tak, że zakryłaś to, jaka jesteś.
|
|
 |
Chciałabym poruszyć trudny temat mianowicie samobójstwo. Ostatnio słyszę wiele informacji o śmierci młodych osób. Odebrali sobie życie z powodów problemów rodzinnych bądź miłości. Z jednej strony myślę, że to odwaga kiedy jesteśmy w stanie zrobić coś ze świadomością, że nas to zabije. Z drugiej stron okropne tchórzostwo . Odbierasz sobie życie i zostawiasz rodziną i przyjaciół z jeszcze większymi problemami niż mieli ze świadomością że Ciebie już nie ma że nie porozmawiacie. Chłopak popełnia samobójstwo z miłości i co wtedy czuje dziewczyna nie wyobrażam sobie tego. Może natomiast niekiedy tak jest że nikogo nie mamy, że problemów z dnia na dzień jest więcej bądź po prostu nie mamy sił by dalej żyć.
|
|
 |
"Masz jakieś plany na jesień?
- Pić będę.
- Przecież takie sam miałeś plan na lato!
- O czym ja mam rozmawiać z człowiekiem, który nie rozróżnia wesołego letniego picia od jesiennego depresyjnego pijaństwa?"
|
|
|
|