 |
wtf? jak już ją kochasz, to kochają ją jak trzeba a nie byle jak.
|
|
 |
A teraz te wszystkie sytuacje bez powodu sie mszczą.
|
|
 |
Czasem trzeba w coś wykurwić zeby ulżyło.
|
|
 |
Teraz chuju nawet na mnie nie możesz patrzeć, nie chce czuć tego obleśnego wzroku na sobie.
|
|
 |
Czasem tak pieprzysz, że mam ochotę Ci powiedzieć, weź się kurwa zamknij i przestań sobie wymyślać!
|
|
 |
Dlaczego zaraz myślisz, że chce czegoś więcej. Ja chce byś tylko najlepszym przyjacielem jakiegokolwiek miałeś. Takim prawdziwym. Dla Ciebie poświęce wszystko.
|
|
 |
Zawsze myślałam sobie, że nie będą tą co będzie marnować życie na takie coś. Nie chciałam tego. Wiedziałam, że będzie tak jak zawsze czyli na przekór tego co chce.
|
|
 |
Gdyby tak można było otworzyć głowę i zobaczyć myśli w postaci filmu. Nie chciałbyś zobaczyć tego co dzieje się w mojej. Dowiedziałbyś się, że wszystko w moim życiu wiąże się z Tobą. Wiedziałbyś także, że zadałeś mi największy cios mowiąć, że nigdy mnie kochałes i nie pokochasz. Zabiłeś we mnie wszystko od nadziei po wiarę, że kiedyś coś sie ułoży. Poznałbyś fakt, ze tylko Ty jesteś powodem dla którego się uśmiechałam, i dlaczego przestałam. Dowiedziałbyś sie wielu wielu rzeczy których wiedzieć byś nie chciał.
|
|
 |
Było cicho ciemno i zimno. W tym małym czarnym kąciku było tylko jedno miejsce, dla jednej osoby. Jest on ciasny, nikt więcej nie może się tam schować. Wchodząc do środka, zmieniało się cały światopogląd. Nie było już tak cicho, tak ciemno i tak zimno jak poprzednio. Ciszę przerwały głosy które powodowały szybszy bieg. Ciemno rozświetlało uczucie, które nigdy nie miała prawo przestać istnieć. Zimno nie pozostawiło po sobie żadnego śladu, wrażenie jakby nigdy go nie było. Zastąpiło go uczucie, które pozwalała zapomnieć o wszystkim złym. Tak widzę, moment w którym Cie pokochałam.
|
|
 |
Zaczęła tonąć. krzyczała, płakała, wołała o pomoc, jak zawsze była ze wszystkim sama. Nie byłych fałszywych przyjaciół, pseudo znajomych, liczyła, że chociaż staną się aluzją w jej głowie, że ktoś jej pomoże. Było za późno, nie mogła się uratować, popadła w zbyt duży i głęboki wir. Zbyt wiele myśli ją przytłaczało, za długo zastanawiała się co zrobić i czego nie robić. W końcu utonęła w złudzeniach. Zdała sobie z tego sprawę po czasie i doszła do wniosku, że nawet nie próbowała.
|
|
 |
Nie spodziewałam się, że można być aż tak słabym
|
|
 |
Dobra dobra nie chce to nie odpisuj ale nie licz, że przyjmę Cie z otwartymi rękami jak zatęsknisz. Skończyło sie ;)
|
|
|
|