 |
oszukuje czasem własną przestrzeń
staram się
by mi uwierzyła,
że zapominam,
że bawie się świetnie
ciężkie powieki
w pokoju bez okien
gdzie ściany na codzień
są coraz bliżej
dotykają mnie
przez sen
|
|
 |
Masz mojej duszy połowę...
...
pięknie leży Ci na Twoim sercu.
|
|
 |
Gdy wokół mnie
swoje myśli zaplatasz,
zaczynam istnieć...
...
bez tego jestem tylko sumą oddechów.
|
|
 |
Czasem dwa słowa, znaczą więcej niż milion szeptów.
|
|
 |
Wymyśl Mnie od nowa....
...
bym istniał
|
|
 |
Gdy Cie poznałem,
zgubiłem się w Twoim spojrzeniu...
...
tylko po To,
by własną duszę,
odnaleźć tuż przy Twojej.
|
|
 |
tylko tak potrafię kochać,
...
prawdziwie,
duszą,
ciałem,
uczynkiem
i zaniedbaniem,
...
wprost z duszy i serca...
|
|
 |
zbyt głośno,
za cicho...
...
zbyt wiele,
przestrzeni...
...
bez słów...
|
|
 |
dotykiem palców
bezszelestnie
w ciszy
zdejmujesz mgłę
z ciała
rozbierz mnie całego..
|
|
 |
Tonę w czerni własnych myśli
|
|
 |
Zgubiłem Ci się, w ciemnościach.
|
|
 |
Straciliśmy swoją niewinność Mała.
|
|
|
|