głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika thisfeelinginside

Ostatnie dni powinny doprowadzić mnie do rozsypki. Co chwilę dowiadywałam się lepszej nowiny o osobach  na których mi wcześniej bardzo zalezało. Ale jestem naprawdę z siebie dumna  nie uroiłam ani jednej łzy. Bo jak można rozpaczać za przeszłością  która nie wpływa na obecną teraźniejszość? Jak można tęsknić za kimś  dla kogo nigdy nie byłaś ważna? No jak?

estate dodano: 3 stycznia 2016

Ostatnie dni powinny doprowadzić mnie do rozsypki. Co chwilę dowiadywałam się lepszej nowiny o osobach, na których mi wcześniej bardzo zalezało. Ale jestem naprawdę z siebie dumna, nie uroiłam ani jednej łzy. Bo jak można rozpaczać za przeszłością, która nie wpływa na obecną teraźniejszość? Jak można tęsknić za kimś, dla kogo nigdy nie byłaś ważna? No jak?

Rok 2015? Nawet nie macie pojęcia  ile określeń nasuwa mi się w głowie.. Jedno z najtrafniejszych to zjebany. Od początku do samego końca. Nic nie szło po mojej myśli  wszystko się sypało w ciągu paru sekund. Ciągłe marnowanie czasu na osoby  dla których nic nie znaczyłaś  ale Ty jak idiotka czekałaś na jedną wiadomość. Najgorsze 365 dni w moim życiu. Zdaję sobie sprawę  że to nie jedyny taki rok spieprzony przede mną  jednakże jak na razie ten wygrał w beznadziejności. Nie chcę  by w tym nowym było idealnie  tylko troszkę lepiej niż w poprzednim. Mniej łez  rozczarowań i niezręcznych sytuacji. Niczego więcej nie chcę.

estate dodano: 2 stycznia 2016

Rok 2015? Nawet nie macie pojęcia, ile określeń nasuwa mi się w głowie.. Jedno z najtrafniejszych to zjebany. Od początku do samego końca. Nic nie szło po mojej myśli, wszystko się sypało w ciągu paru sekund. Ciągłe marnowanie czasu na osoby, dla których nic nie znaczyłaś, ale Ty jak idiotka czekałaś na jedną wiadomość. Najgorsze 365 dni w moim życiu. Zdaję sobie sprawę, że to nie jedyny taki rok spieprzony przede mną, jednakże jak na razie ten wygrał w beznadziejności. Nie chcę, by w tym nowym było idealnie, tylko troszkę lepiej niż w poprzednim. Mniej łez, rozczarowań i niezręcznych sytuacji. Niczego więcej nie chcę.

Za każdym razem  gdy z kimś mi nie wyszło  wmawiałam sobie jedno zdanie.  Skoro on nie mógł bądź nie chciał ze mną być to najwyraźniej w przyszłości czeka na mnie ktoś naprawdę wyjątkowy . Przyszedł taki też dzień  w którym przestałam wierzyć w tą bzdurę. Nie istnieje osoba  która jest przeznaczona tylko dla mnie. Ciągnę za sobą zbyt wiele błędów  by zasłużyć na kogokolwiek.

estate dodano: 17 grudnia 2015

Za każdym razem, gdy z kimś mi nie wyszło, wmawiałam sobie jedno zdanie. "Skoro on nie mógł bądź nie chciał ze mną być to najwyraźniej w przyszłości czeka na mnie ktoś naprawdę wyjątkowy". Przyszedł taki też dzień, w którym przestałam wierzyć w tą bzdurę. Nie istnieje osoba, która jest przeznaczona tylko dla mnie. Ciągnę za sobą zbyt wiele błędów, by zasłużyć na kogokolwiek.

Nie potrzebuję hashtaga  statusu  wręczanej znienacka róży  częstych wypadów za miasto  na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie  że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów  ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu  wstawaj  moja piękna   nawet jeśli następne co powiesz to  głodny jestem .

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Nie potrzebuję hashtaga, statusu, wręczanej znienacka róży, częstych wypadów za miasto, na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie, że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów, ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu "wstawaj, moja piękna", nawet jeśli następne co powiesz to "głodny jestem".

Bez problemu rzucam hasłem  daj mi spokój   odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się  wyłączam  jakby przestaję istnieć. Dla siebie  bo się męczę. Dla niej   wiedząc  że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie  jednocześnie licząc  że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg  które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment  przez który od lat wracam do niego co dzień.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę  która należy do niego.  Cząstka  brzmi tu dość irracjonalnie  biorąc pod uwagę  że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli  czy warto  czy powinnam  czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego  a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju  a tam koncentruje się już głównie na tym  by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia   sumienie  jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach  przestając dostrzegać  iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę, która należy do niego. "Cząstka" brzmi tu dość irracjonalnie, biorąc pod uwagę, że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli, czy warto, czy powinnam, czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego, a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju, a tam koncentruje się już głównie na tym, by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia - sumienie, jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach, przestając dostrzegać, iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

Wiesz  podoba mi się pewien osobnik. Wysoki brunet z ciemnymi oczami  mój typ trafiony. Mam okazję widywać go codziennie na wszystkich zajęciach. Czasami się do niego uśmiechnę bądź uciekam gdzieś wzorkiem w sufit lub podłogę. Ale nie martw się  nie zapomniałam  że nigdy nic między nami nie będzie. Wciąż pamiętam  że ktoś  kto nienawidzi mnie z całego serca zesłał na mnie wór nieszczęścia i porażki  zatem nawet nie mam co myśleć o jakimkolwiek początku  a co dopiero o szczęśliwym zakończeniu. Zdaję sobie sprawę  że poraz kolejny będę obiektem  który wyłącznie potrafi się kompromitować. Do niczego innego się nie nadaję.

estate dodano: 27 listopada 2015

Wiesz, podoba mi się pewien osobnik. Wysoki brunet z ciemnymi oczami, mój typ trafiony. Mam okazję widywać go codziennie na wszystkich zajęciach. Czasami się do niego uśmiechnę bądź uciekam gdzieś wzorkiem w sufit lub podłogę. Ale nie martw się, nie zapomniałam, że nigdy nic między nami nie będzie. Wciąż pamiętam, że ktoś, kto nienawidzi mnie z całego serca zesłał na mnie wór nieszczęścia i porażki, zatem nawet nie mam co myśleć o jakimkolwiek początku, a co dopiero o szczęśliwym zakończeniu. Zdaję sobie sprawę, że poraz kolejny będę obiektem, który wyłącznie potrafi się kompromitować. Do niczego innego się nie nadaję.

ojej  trzymam kciuki!  po złym  przychodzi dobre    ! teksty estate dodał komentarz: ojej, trzymam kciuki! "po złym, przychodzi dobre" ;)! do wpisu 27 listopada 2015
Powiedz mi  jak mam normalnie żyć  gdy większość zniechęca mnie do własnego życia. Każdego dnia słyszę o swojej beznadziejnej uczelni  a nie wspomnę o kierunku studiów  po którym nie dostanę pracy. Wieczne krytykowanie moich znajomych  jak bardzo niszczą i prowadzą mnie na złą drogę. Notoryczne zadawanie tysięcy pytań dotyczące mojej osoby tylko dla pieprzonej sensacji. Po co wy wszyscy istniejecie? Dlaczego jesteście tacy beznadziejni  że czerpiecie radość z cudzego nieszczęścia? Jesteście zasranymi  nic nieznaczącymi istotami  którym los uświadomi  że nie warto wiecznie nosić różowe okulary. W takim dniu  jak dziś żałuję  że jestem pierdolonym człowiekiem  bo wstydzę się za innych osobników  którzy nie powinni w ogóle żyć  tylko gnić.

estate dodano: 27 listopada 2015

Powiedz mi, jak mam normalnie żyć, gdy większość zniechęca mnie do własnego życia. Każdego dnia słyszę o swojej beznadziejnej uczelni, a nie wspomnę o kierunku studiów, po którym nie dostanę pracy. Wieczne krytykowanie moich znajomych, jak bardzo niszczą i prowadzą mnie na złą drogę. Notoryczne zadawanie tysięcy pytań dotyczące mojej osoby tylko dla pieprzonej sensacji. Po co wy wszyscy istniejecie? Dlaczego jesteście tacy beznadziejni, że czerpiecie radość z cudzego nieszczęścia? Jesteście zasranymi, nic nieznaczącymi istotami, którym los uświadomi, że nie warto wiecznie nosić różowe okulary. W takim dniu, jak dziś żałuję, że jestem pierdolonym człowiekiem, bo wstydzę się za innych osobników, którzy nie powinni w ogóle żyć, tylko gnić.

Lepiej nie przejmować się i obserwować  jak samo się układa niż poświęcać się czemuś  co tak się rozpadnie.

estate dodano: 24 listopada 2015

Lepiej nie przejmować się i obserwować, jak samo się układa niż poświęcać się czemuś, co tak się rozpadnie.

Obojętność  teraźniejszość i egoizm   moi nowi przyjaciele.

estate dodano: 22 listopada 2015

Obojętność, teraźniejszość i egoizm - moi nowi przyjaciele.

Nie ma go już w moim życiu  głowie i sercu. Jestem tylko ja  zgorzkniała i cierpiąca osoba  która nie potrafi dopuścić do siebie nawet grama szczęścia. Za bardzo się boję  że zniknie szybciej niż ja zdąże spierdolić.

estate dodano: 22 listopada 2015

Nie ma go już w moim życiu, głowie i sercu. Jestem tylko ja, zgorzkniała i cierpiąca osoba, która nie potrafi dopuścić do siebie nawet grama szczęścia. Za bardzo się boję, że zniknie szybciej niż ja zdąże spierdolić.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć