|
I znowu nie wiem dlaczego jestem pijany,
życie przeszyte stresem gdy wokół te same gwiazdy,
I nie wiem czy upadłem, czy widzę znowu anioła,
Opieram się o ścianę, na której wspomnienia o nas,
A dlaczego nam nie wyszło.. cóż życie jest dziwne,
Wiem, byłem tylko chwilą, dla mnie to niesprawiedliwe
|
|
|
kładę się coraz wcześniej, a nie śpię. i czasem myślę, że stosunkowo nic się nie zmienia, ale dziś na jego pytanie odpowiedziałabym, że chcę cofnąć czas.. że chciałbym teraz stać na zamku z noga w gipsie i próbować złożyć jakieś zdanie po angielsku.. czuję się całkowicie wypalona, jakby już nic nie było ważne. litry alkoholu wlane w żyły przez ostatnie pół roku zmieniły diametralnie moje poglądy, a nawet ideały. cholernie brakuje wzorców, zatracam się w tym co robię, popełniam ciągle te same błędy i nic z nich nie wynoszę. szkoda..
|
|
|
jest calkowicie inaczej. kazde slowo, usmiech, kazdy dotyk wszystko jest inne, zupelnie inne.. nie ma podzialu na lepsze, gorsze. poprostu inne. ale to dobrze, juz niczego sie nie boje, nic nie jest w stanie sprawic zebym wybuchla placzem.. nie boje sie wspomnien.. kolekcjonuje je w moim sercu i usmiecham sie do nich.. radze sobie sama, lepiej niz kiedykolwiek.. bede budowala caly swoj swiatopoglad na nowo w oparciu o to co przezylam i kim sie stalam.. jest niewiele rzeczy ktore nigdy sie nie zmienia, niewiele osob ktore nigdy nie odejda. to piekne.. wszystko jest piekne..
|
|
|
zapominam ze trzeba liczyc sie z uczuciami kazdego czlowieka, najpiekniej jest poswiecic cos z siebie, aby inny mogl odczuc spokoj..
|
|
|
kazda decyzja bedzie ciagnela sie za toba do konca zycia.z wszystkich slow, ktore wypowiesz, wszystkich rzeczy, ktore zrobisz zostana wyciagniete konsekwencje. zostaniesz rozliczony z niedotrzymanych obietnic, z zazdrosnych spojrzen, zawiedzionych nadziei, skradzionych uczuc, niedokonczonych spraw.. nie masz prawa innym odbierac usmiechu, stawiac warunkow, sprawic by przez ciebie poplynela choc jedna lza..
|
|
|
dobrze znasz swoja wartosc, do perfekcji opanowales umiejetnosc czytania z oczu, wiesz kim jest czlowiek stojacy naprzeciwko mnie i wiesz tez kim jest w moich oczach. potrafisz sprawic ze nie mysle racjonalnie, ze nie ma nic poza toba, sprawiasz iz mysle, ze naprawde jestes doskonaly... masz w sobie ta cholerna pewnosc.. zazdroszcze ci tego..
|
|
|
Minęło już kilka miesięcy, a my nie rozmawiamy wciąż ze sobą. Proszę daj mi jedną chwilę. Podobno mówią, że czas leczy rany, dla mnie czas się zatrzymał odkąd nie ma cie przy mnie. To nie film jest.
Ja nie jestem w kinie, choć mam tą siłę, wiem, że to nie minie. Czuje Twój smak, jak mogliśmy to tak spieprzyć.. Widzisz łzy.. Nie chce wierzyć im Ty... nie wierzysz dalej kiedy mówi prawdę. Ty... nie widzisz zalet i tak trujesz własne sny. Ja myślę dalej i pamiętam Twój głos i pamiętam Cię choć Ty nie chcesz znać mnie już.. Wciąż słyszę Twój głos, choć wiem, że bezsensu bo wiedzę Twój wzrok tam nie ma mnie już. Powiedz coś.. Hej! zrób to dla nas.. Podniosłem brew i z uśmiechem powiedziałem spierdalaj jak wcześniej..
|
|
|
" Nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że to już koniec..., naprawdę.
Nie ma drogi powrotnej. Jest ci żal.
Próbujesz sobie przypomnieć kiedy wszystko się zaczęło,
a zaczęło się wcześniej niż ci się wydaje... O wiele wcześniej.
Wtedy zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy.
I już nigdy nie poczujesz się tak samo. Nigdy nie wzniesiesz się TRZY METRY NAD NIEBO..."
|
|
|
I nie wierze juz ze milosc to uczucie dwojga ludzi..
|
|
|
Powiedz mi jeszcze co tam u Ciebie. Opowiedz dokładnie, ze szczegółami. Bo tęsknię.
|
|
|
Jeśli w ogóle Bóg istnieje, to powinien płakać przez cały czas. Wyć powinien, kurwa!
|
|
|
|