|
jego słodkie opisy czy rozmawianie od czasu do czasu na gadu-gadu już jej nie wystarczało chciała czegoś więcej, chciała w końcu poczuć jego miłość, która podobno jest taka silna i bezgraniczna. jeszcze tego nie doświadczyła ale bardzo chciała ją zobaczyć, poczuć. może ma za duże wymagania, przecież podobno ją kocha to zapewnienie powinno jej wystarczyć.
|
|
|
Głaskała go delikatnie po policzku i patrzyła w najcudowniejsze oczy świata. Wiatr lekko rozwiewał jej rozpuszczone włosy, a łza spływająca po jej policzku lśniła w promieniach słońca. Popatrzył jej głęboko w oczy widział ból ale i szczęście. - Już nigdy Cię nie zostawię mała. -powiedział przyciągając ją do siebie, a po jej policzkach kapały na chodnik kolejne łzy. W końcu nie wytrzymała i wybuchła płaczem. Zakłopotany zaczął mówić spokojnym głosem - Już wszystko dobrze, jestem przy Tobie. -łkając zdołała wyjąkać tylko - Jak mogłeś to zrobić, przecież wiesz, że nie potrafię bez Ciebie żyć.- Tak wiem, dlatego właśnie tu stoję i obejmuję najcudowniejszą osobę na świecie. Proszę Cię wybacz mi. - Pokiwała głową i westchnęła - Dobrze ale obiecaj, że już mnie nie zostawisz, przecież wiesz, że sobie nie poradzę. -Przysięgam nie zostawię, już nigdy więcej.- Pocałował ją w czoło, wziął na ręce i zaniósł taką kruchą i bezbronną do domu.
|
|
|
Marzyła o tym, że jak zamknie oczy, poczuje jego miękkie usta na szyi, dotyk ciepłych rąk i zapach, który sprawiał, że aż miała dreszcze. Lecz nie mogła zapomnieć, że to tylko marzenia.
|
|
|
Teraz najbardziej pragnęła się do niego przytulić, już dawno tego nie robiła. Ostatnio bardzo często się mijali, lecz świadomość, że czasem o niej myśli jak o tej najukochańszej dawało jej siłę, aby przeżyć kolejny szary dzień bez niego i jego silnych ramion.
|
|
|
Tak, wiedziała że jest dla niego ważna, choć do końca nie była tego pewna. Bardzo rzadko też jej mówił, że jeszcze coś dla niego w ogóle znaczy. A słowa 'kocham Cię' straciły już swoją niezwykłość. Kiedyś jak jej to mówił wręcz skakała ze szczęścia. Teraz - rzucał te słowa na od chodnego, bo tak wypadało, jakby nie znaczyło czegoś szczególnego, czegoś wyjątkowego, czegoś co jednak zobowiązuje.
|
|
|
Dlaczego Ty mi to robisz? Dlaczego moja tęsknota przeradza się w złość i to cholerną, dlatego że Ciebie tu przy mnie nie ma, a powinieneś być. Nawet nie wiesz co się u mnie dzieję, czy mam jakieś problemy, czy może Cie w tej chwili potrzebuję. Nie wiesz... możne po prostu już Cię to nie obchodzi, może to moją wina, może Cię zawiodłam, może oczekiwałeś ode mnie czegoś innego. Jeżeli tak to przykro mi. Bardzo przykro.
|
|
|
Już nawet nie pamiętam kiedy wysłałeś mi wiadomość: 'dobranoc kochanie, słodkich snów' lub jakiegoś słodkiego sms'a przez którego chodziłam cały dzień uśmiechnięta. Może coś wygasło, może to już nie to samo. Powiedz mi czego tak się dzieje? Powiedz, bo ja już nie wiem...
|
|
|
Nie ma nic "na zawsze" . Świat pożycza , nie daje .
|
|
|
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć
|
|
|
|