Tak, wiedziała że jest dla niego ważna, choć do końca nie była tego pewna. Bardzo rzadko też jej mówił, że jeszcze coś dla niego w ogóle znaczy. A słowa 'kocham Cię' straciły już swoją niezwykłość. Kiedyś jak jej to mówił wręcz skakała ze szczęścia. Teraz - rzucał te słowa na od chodnego, bo tak wypadało, jakby nie znaczyło czegoś szczególnego, czegoś wyjątkowego, czegoś co jednak zobowiązuje.
|