głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tempre

Jeden dzień patrzeć w jedną stronę. Jedną noc  pod jednym kocem pić jedną wódę  z jednego kieliszka. Przez godzinę karmić raka jedną paczką papierosów. I wtedy jedno tylko w głowie   nas dwoje.    kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 21 grudnia 2011

Jeden dzień patrzeć w jedną stronę. Jedną noc, pod jednym kocem pić jedną wódę, z jednego kieliszka. Przez godzinę karmić raka jedną paczką papierosów. I wtedy jedno tylko w głowie - nas dwoje. // kredkinabaterie4

Po raz ostatni się podnoszę.    kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 21 grudnia 2011

Po raz ostatni się podnoszę. // kredkinabaterie4

I want to live instead to exist.

tempre dodano: 14 grudnia 2011

I want to live instead to exist.

Oddychaj mną. Brak mi tlenu.

tempre dodano: 13 grudnia 2011

Oddychaj mną. Brak mi tlenu.

Dzień śmierci będzie moim najlepszym dniem w całej egzystencji istnienia.

tempre dodano: 13 grudnia 2011

Dzień śmierci będzie moim najlepszym dniem w całej egzystencji istnienia.

W sercu gniew  na ustach pacierz  w górze victoria.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 10 grudnia 2011

W sercu gniew, na ustach pacierz, w górze victoria. //kredkinabaterie4

I te Jego melanże  wiecznie z Sobieskim  każdy poniedziałek na kacu. Pamiętam jak pierwszy raz przyszedł nawalony do szkoły. Mój śmiech i wewnętrzny krzyk: Jak mogłam zakochać się w dupku  który niszczy nawet własne marzenia?! Mój zawód i Jego oczy  kiedy z krzywym uśmiechem patrząc na nauczycielkę od matmy z końca korytarza  podniesionym tonem głosu wymówił  dzień dobry .    kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 10 grudnia 2011

I te Jego melanże, wiecznie z Sobieskim, każdy poniedziałek na kacu. Pamiętam jak pierwszy raz przyszedł nawalony do szkoły. Mój śmiech i wewnętrzny krzyk: Jak mogłam zakochać się w dupku, który niszczy nawet własne marzenia?! Mój zawód i Jego oczy, kiedy z krzywym uśmiechem patrząc na nauczycielkę od matmy z końca korytarza, podniesionym tonem głosu wymówił "dzień dobry". // kredkinabaterie4

Z paczką fajek zarywamy nockę.   kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 10 grudnia 2011

Z paczką fajek zarywamy nockę. / kredkinabaterie4

Nie zauważyłam  kiedy ten syf zaczął brnąć tak daleko. Otrząsnęło mnie dopiero Jego pierwsze  spierdalaj   kiedy błagałam  żeby więcej nie brał  żeby spojrzał w moje zmartwione oczy.    kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 10 grudnia 2011

Nie zauważyłam, kiedy ten syf zaczął brnąć tak daleko. Otrząsnęło mnie dopiero Jego pierwsze "spierdalaj", kiedy błagałam, żeby więcej nie brał, żeby spojrzał w moje zmartwione oczy. // kredkinabaterie4

Nigdy nie chciałam takiego zakończenia przyjaźni. Dziś z czystym sumieniem mogę powiedzieć  że spieprzyłam. Kiedy zaczął się pogrążać  nie pomogłam  choć wiedziałam  że sam nie da sobie rady. Fajki  sobieski  speedy i feta powoli niszczyły człowieka  którego od zawsze nazywałam  WiększąCzęściąmojegoŻycia.     kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 10 grudnia 2011

Nigdy nie chciałam takiego zakończenia przyjaźni. Dziś z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że spieprzyłam. Kiedy zaczął się pogrążać, nie pomogłam, choć wiedziałam, że sam nie da sobie rady. Fajki, sobieski, speedy i feta powoli niszczyły człowieka, którego od zawsze nazywałam "WiększąCzęściąmojegoŻycia." // kredkinabaterie4

Poprosiłam  żeby mnie wprowadzili. Weszliśmy do nocnego i łamiącym się głosem powiedziałam:  Paczkę L Mów. Czerwonych.  Facet stojący po drugiej stronie pomieszczenia przeszył mnie wzrokiem. Spojrzałam na sprzedawcę  który szybkim ruchem puknął się w czoło  pokazał na wyjście szczepcząc  Pies. Spierdalać . Zerwaliśmy się z miejsca. Tego dnia w moim życiu rozpoczął się kolejny etap. Nazwałam go Naszą Przegraną.    kredkinabaterie

kredkinabaterie4 dodano: 10 grudnia 2011

Poprosiłam, żeby mnie wprowadzili. Weszliśmy do nocnego i łamiącym się głosem powiedziałam: "Paczkę L&Mów. Czerwonych." Facet stojący po drugiej stronie pomieszczenia przeszył mnie wzrokiem. Spojrzałam na sprzedawcę, który szybkim ruchem puknął się w czoło, pokazał na wyjście szczepcząc "Pies. Spierdalać". Zerwaliśmy się z miejsca. Tego dnia w moim życiu rozpoczął się kolejny etap. Nazwałam go Naszą Przegraną. // kredkinabaterie

Nigdy nie patrzeć mi w oczy? Tak  to w Jego stylu.  kredkinabaterie4

kredkinabaterie4 dodano: 9 grudnia 2011

Nigdy nie patrzeć mi w oczy? Tak, to w Jego stylu. /kredkinabaterie4

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć