Nigdy nie chciałam takiego zakończenia przyjaźni. Dziś z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że spieprzyłam. Kiedy zaczął się pogrążać, nie pomogłam, choć wiedziałam, że sam nie da sobie rady. Fajki, sobieski, speedy i feta powoli niszczyły człowieka, którego od zawsze nazywałam "WiększąCzęściąmojegoŻycia." // kredkinabaterie4
|