Poprosiłam, żeby mnie wprowadzili. Weszliśmy do nocnego i łamiącym się głosem powiedziałam: "Paczkę L&Mów. Czerwonych." Facet stojący po drugiej stronie pomieszczenia przeszył mnie wzrokiem. Spojrzałam na sprzedawcę, który szybkim ruchem puknął się w czoło, pokazał na wyjście szczepcząc "Pies. Spierdalać". Zerwaliśmy się z miejsca. Tego dnia w moim życiu rozpoczął się kolejny etap. Nazwałam go Naszą Przegraną. // kredkinabaterie
|