 |
|
A przeszłość? Ma niebieskie oczy i wciąż bardzo mi na niej zależy.
|
|
 |
I wezmę oddech, przetnę aortę Tobie, bo wolę żebyś nie istniał niż żył obok mnie. [przeróbka HuczuHucz :) ]
|
|
 |
zaczęłam nawet przed sobą udawać, że jego żarty odnośnie całusów czy też naszych uczuć mnie bawią. jak bardzo muszę być żałosna, co?
|
|
 |
Nie chciała od Niego nic prócz bycia przy Nim. Ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił. [ Sobota♥ ]
|
|
 |
nasza znajomość budowana na przegranej walce rozumu z sercem.
|
|
 |
łączyła nas tylko ilość wypalonych skrętów. [scenariusz czarny]
|
|
 |
mam nadzieję, że przynajmniej 'ja' ze snów jest szczęśliwa.
|
|
 |
Dajesz mi tą energię i siłę, której od tak dawna mi brakowało. Teraz zaczynam czuć, że żyję. A w marzeniach mogę latać.. / [net]
|
|
 |
czasami myślę, że Bóg powinien być zazdrosny. pierwsza miłość, wzloty i upadki, zdobywanie doświadczeń, robienie czegokolwiek po raz pierwszy. może czas zacząć patrzeć na człowieczeństwo jak na dar zamiast chodzić, żalić się i siedzieć w miejscu, czekając aż szczęście samo przyjdzie, hę?
|
|
 |
nie słucham rapu nałogowo. nałogiem nie można nazwać czegoś co się wyciąga wtedy kiedy problemy zaczynają mnie przygniatać do gleby. ale jest dla mnie czymś, co potrafi emanować weną, chęcią do życia i poczuciem mojej wartości. potrafię wziąć garść ziemi, gdy coś mnie wyjebało na drodze życia i rzucić błotem w twarz losowi. wstaję wtedy, otrzepuje się z brudu, rzucam krótkie 'to jeszcze nie koniec' i ciężkie do zaakceptowania prawdy w autorstwie pezeta, bonsona oraz innych pchają mnie do przodu, bo nikt mi nie obiecywał, że życie będzie łatwe. dla mnie rap jest tym czym dla innych jest Bóg - daje mi oparcie.
|
|
 |
może czas pogodzić się z tym co już przegrane, co?
|
|
 |
"Na sercu kamień, z ust cisza. I znów się nie znamy, i mijamy wśród pytań."
|
|
|
|