 |
|
i dlaczego, mimo wszystko, komplikuję sobie życie ? czemu skrywam wciąż przed Tobą to, co pragnę Ci wykrzyczeć ? czemu robię głupie błędy, mimo błędów świadomości? czemu wikłam wszystko w sobie, zamiast wszystko to uprościć? /Marika
|
|
 |
|
na tysiące godzin kilka minut szczęścia. /Bisz
|
|
 |
|
powiedz mi kim jesteś, by mówić mi kim jestem? kto ci dał prawo pouczać i dawać lekcje? jeb się! /Sitek
|
|
 |
|
a jutro znów mi powiesz, że to nie ma sensu, i pewnie skończę z wódką znów w tym samym miejscu. i tak jest co dzień kurwa, że stajemy bez słów, poczuje usta Twoje i będę chciał mieć już, je dla siebie, jak Ciebie i wszystko co związane z Tobą. i może choć jedną nogą w to wejdziesz no bo, ponoć nie jestem obojętny. ponoć. /ZdunO
|
|
 |
|
when your words mean nothing, I go la la la. /Naughty Boy
|
|
 |
|
patrz na to trzeźwo i nie miej złudzeń. /PiH
|
|
 |
|
chciałbyś wszystko mieć jak na wyciągnięcie ręki, lecz nic nie ma od razu nawet jeśli zapał wielki.
|
|
 |
|
cz 2 Ewelina jak mi opowiadała była rozmarzona i się rumieniła. Wychwalała go. A ten dupek śmiał się z niej. Dokończyłam szybko piwo, wrzuciłam butelkę i ruszyłam w jego stronę. Bez namysłu rzuciłam się na niego, popchnęłam. Wywalił się i rozdarł mordę - o chuj Ci chodzi?! Jakaś popierdolona jesteś?! - ludzie stojący w okół patrzyli na mnie w osłupieniu, na ich twarzach malował się szok. Jeżeli z Twoich ust wyjdzie jeszcze chociaż jedno słowo na temat Eweliny, to Ci kurwa najebie. - powiedziałam szorstko. To ty ją znasz? - wyjąkał, był w szoku - tak kurwa, 16 lat. I nie pozwolę dla takiego szmaciarza jej obrażać. Ciesz się, że jej tu kurwa nie ma, bo nie pohamowałabym się przed wyjebaniem Ci. Odwróciłam się na pięcie i odeszłam.. Uśmiechnęłam się sama do siebie, bo wiem, że ona by zrobiła to samo dla mnie. Usiadłam przy ognisku, wzięłam kolejne piwo i popijałam je dumna z siebie. Podbiegła Karolina, szczerząc się jak dziecko - To było zajebiste!
|
|
 |
|
cz.1 Siedziałam sama popijając piwo, tępo patrząc w ognisko. Czekałam na koleżankę, która miała mi przynieść następne, jednocześnie nasłuchiwałam grupkę chłopaków rozmawiających o jakiejś dziewczynie, dość głośno mówili. Nabijali się z niej. Nie interesowało mnie to za bardzo, miałam własne problemy, które koiłam kolejnymi procentami. Lecz nagle usłyszałam imię mojej przyjaciółki spojrzałam w ich stronę, chłopak który je wymówił nie był mi znany, ale skojarzyłam go ze zdjęć, które mi ona pokazywała. Tak to ten palant, który ją zranił. Zrobił nadzieję, a potem udawał, że jej nie zna. Emila Twoje piwo - podeszła Karolina wręczając mi butelkę zimnego browara - och, dzięki - uśmiechnęłam się, jednocześnie odrywając wzrok od grupy chłopaków - coś się stało? - nie, nie nic. Usiadła obok mnie,mówiła coś, ale jej nie słuchałam. Wciąż próbowałam usłyszeć co gada ten gnój i się upewnić, że to o Ewelinie. Tak, powtórzył tą sytuację o której ona mi opowiadała. Tylko, że różniły one się uczuciami.
|
|
 |
|
Może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz
Wszystkie myśli i uczucia, których nie masz gdzie pomieścić. /Pezet
|
|
|
|