|
"...na zewnątrz twardy jak skała,w środku ckliwy..."
|
|
|
Co cię nie zabije, to cię wzmocni - gdzie to ma sens? Zawsze kiedy słyszałam te słowa, przychodziło mi na myśl drzewo, w które uderza piorun, odzierając je z gałęzi i liści. Pozostaje tylko osmolony, chropowaty pień. Pień jest mocny i niezłomny, ale czy nadal jest drzewem, nawet jeśli krążą w nim jeszcze soki? Z człowiekiem jest tak samo. Każde złe doświadczenie odziera go z wierzchniej, miękkiej, delikatnej, wrażliwej tkanki. Następne podobne doświadczenie spływa po kościach. Ale dalsze, jeszcze gorsze i gorsze, odbierają kolejne uczucia. Człowiek nie uodparnia się na nie, traci tylko wrażliwość. Gdy liczba bodźców osiągnie dopuszczalny próg, pozostaje wreszcie tylko pierwotne jądro. Twarde i obojętne, animowane instynktem samozachowawczymi biologiczną wolą przetrwania. Czy tacy ludzie są jeszcze ludźmi? Czy może już zwierzętami, gorszymi nawet od ludzi, bo zdolnymi do bezwzględnego okrucieństwa.
|
|
|
Ja się czuję
bardzo samotna, tylko że ja muszę powiedzieć, że sama to sobie urządziłam. To
nie jest tak, że ludzie się ze mną okropnie obeszli i każdy przyjaciel mnie
rzucił (…). Ja jestem okropna, bo jestem niecierpliwa. I wiele poważnych
związków w moim życiu sama uszkodziłam. Kiedy widzę kobiety w moim otoczeniu,
kobiety w moim wieku, to są kobiety, które nieraz przeżywają bardzo długie
kryzysy małżeńskie - jakieś zdrady, jakieś pijaństwa tych mężów, jakąś nudę…
Ale ci ludzie jakoś przetrzymują to i sobie potem żyją, i są całkiem
szczęśliwi. Ja nigdy nie miałam cierpliwości, nigdy się nie kłóciłam (..).
Kiedy mi jest źle, ja po prostu uciekam.
|
|
|
jest tu jeszcze ktoś kto z chęcią by poczytał moje wypocinki? :)
|
|
|
jesteś już w związku pare dobrych lat, zasypiacie i budzicie się obok siebie, witacie się uśmiechem i słodkim dzień dobry, myślicie o przyszlości, macie zaplanowany najmniejszy szczegół wspólnego życia, przeszłość przekreśliłaś już dawno grubą kreską i co robisz kiedy na imprezie spotykasz kogoś z kim spędziłaś wcześniej wyjątkowe chwile, chwile pierwszych wagarow, pierwszego papierosa, liściki na lekcji, spojrzenia ukradkiem i zrywanie się z domu wieczorami na spacer z motylkami w brzuchu. pamiętacie to? .. stoi przed tobą ktoś kto nauczył Cię kochać, pokazał Ci jak wygląda miłość, młodzieńcza i dzika ale jednak miłość, patrzysz już na dorosłego. przystojnego faceta z lekkim zarostem i piwem w ręcę, serce bije Ci jak oszalałe, nogi miękkną, rozmawiacie cała impreze chociaż miał być babski wieczór. wracasz do domu i wiesz że nie będzie już jak kiedyś, że teraz wszystko się zmieni.. pierwsza miłość może przetrwać wszystko. /
grozisz_mi_xd
|
|
|
Go on adventures, fall asleep in the woods with friends, wander around the city at night, sit in a coffee shop on your own, write on bathroom stalls, leave notes in library books, dress up for yourself, give to others, smile a lot.
|
|
|
"Dlaczego jesteś taka obca, dlaczego nie w moim łóżku palisz tej nocy papierosa za papierosem?"
— Jacek Podsiadło
|
|
|
"Jesteś pierwszym, najpierwszym, zupełnie jedynym mężczyzną, przez którego robi mi się czasem czarno w oczach i słodko w ustach i zupełnie nieprzytomnie w głowie."
Agnieszka Osiecka
|
|
|
"Pewnego dnia zdecydowaliśmy, że mamy dosyć spania, dość robienia tego, co i kiedy nam się podoba w czystym domu, więc zdecydowaliśmy się na dzieci."
|
|
|
chroniczne zmęczenie.więc kawa jest potrzebna.i wszystko idzie do przodu.oby tak dalej...
|
|
|
„ Ja nie dotykam Twojego penisa, Ty nie dotykaj mojego noża”
|
|
|
"Gdzie zgubiłaś swoje gwiezdne spojrzenie? Co się dzieje, nie możesz mi po prostu powiedzieć, o co chodzi? I znowu bierzesz papierosa. Za dużo palisz. Niezdrowo wyglądasz. Przestań, proszę cię. Nie próbuj przypominać sobie, jak było kiedyś, robisz się tylko niepewna i smutna."
Tove Jansson "Wiadomość"
|
|
|
|