 |
Nasze drogi się nie przetną, one już się przecięły. Niebo płacze i jest ciemno, gehenną ulice. Idziesz na spacer ze mną? Spacer przez życie?
|
|
 |
Otwieram oczy i niestety wciąż jestem tutaj. I tylko marzyć może mi się świat tonący w uczuciach.
|
|
 |
Bo potrzebuję Ciebie, jesteś moją inspiracją: jedno dno, brak intryg, pułapek, brak gier, brak masek.
|
|
 |
Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skrę do mięśni i kości, kótre zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie
|
|
 |
latarnie spuściły głowy, poszły spać,
patrzę, jak na moją miłość pada śnieg.
|
|
 |
Czasami miała chęć bycia po drugiej
stronie własnego odbicia..
|
|
 |
Mając szerszy zasięg widzenia,
mogła śmiało spojrzeć w przeszłość
i powiedzieć szczerze - "byłam idiotką.
|
|
 |
Zdjęcia z nim miały to do siebie,
że przypominały jej ulotną radość danych
chwil nawet w smutne dni.
|
|
 |
Czasami patrząc na świat,
czuła się rozbita..
|
|
 |
z poirytowaniem będę wabić Cię zapachem mojej koronkowej bielizny,
która opina się na moich kształtach, którym nigdy się nie oparłeś
|
|
 |
związała niedbale rude włosy, odsłaniając przy tym szyję, którą niegdyś całował, spojrzała do lustra miała wyobrażenie, że jest cała w ranach fałszywych pocałunków pseudo miłości.
|
|
 |
bywa i tak, że miłość nie zwycięża.
|
|
|
|