 |
miała swój świat i swoje zdanie na każdy temat. wiecznie niezadowolona z życia narzekała na każdym kroku. wciąż mówiła, że ona zrobiłaby to lepiej i nie było dziedziny, w której nie miałaby czegoś do powiedzenia. z głową uniesioną ponad innych patrzyła z góry na niższe sobie istoty. zawsze dumna z tego kim jest wierzyła, że postępuje słusznie. aż pewnego dnia poznała jego. zakochana po uszy zrobiła pierwszy krok pewna swego. usłyszała jedynie "przykro mi, ale jesteś zbyt dumna, zbyt wyniosła, zbyt egoistyczna". coś w niej pękło. nie była w stanie tego przełknąć. znosiła wiele, ale to dotknęło ją zbyt mocno. jej serce pękło, jej dusza umarła. nie zmieniła się. stała się jeszcze większa suką niż była. niczego jej to nie nauczyło. /katajiina
|
|
 |
powiadają, że winny się tłumaczy, lecz ja mam na to prosta odpowiedź. to głupiemu trzeba tłumaczyć bo mądry by zrozumiał. /katajiina
|
|
 |
nie żebym uważała Cię za prostytutkę, ale wiedz, że gdyby Twoja cipka była na PIN to byłby to 1234.
|
|
 |
-czym jest szczęście? - szczęście to duże słowo. dwa lata temu moja żona się powiesiła. moje szczęście odeszło.
|
|
 |
kochanie wiesz, zacznę nagrywać nasze dialogii. bo mam kiepską pamięć a gdyby to spisać można by stworzyć scenariusz do nienajgorszej komedii. może nawet romantycznej. /katajiina
|
|
 |
pod Twoją nieobecność w mieszkaniu wybuchł pożar, od nie wyłączonej z prądu prostownicy, ale nie martw się. wszystko jest ok. ogień szybko został zagaszony przez wodę, która wylała z pralki bo zapomniałam zamknąć drzwi włączając program. także wszystko jest w porządku. wystarczy wymienić panele i odmalować ściany w łazience. a i nieco zajął się dywanik na przedpokoju, ale to naprawdę nic wielkiego. nie masz się czym martwić. miłego odpoczynku na wakacjach. /katajiina
|
|
 |
- kto wymyślił ten durny pomysł z bukaką? - Rafał - bosh, skąd on bierze te pomysły... nie wiem, ale przynajmniej jest na kogo zwalić. | dwuznaczności. to dzięki Nim świat jest bardziej pikantny, 'brudny', 'niesmaczny', zabawny i ciekawy. /katajiina
|
|
 |
Kocham Go za cudowny charakter, czułe serce, wrażliwość i za to ,że zawsze jest sobą. za to, że dla mnie potrafi przenieść góry i wysuszyć oceany. lecz nie tylko za to Go kocham. Kocham Go za codzienne skarpetki porozwalane pod łóżkiem, i to, że nigdy nie wrzuca brudów do kosza tylko na podłogę obok. że kłóci się ze mną, o to, że nigdy nie mam racji. że nigdy nic nie obiecuje, a jedynie mówi, że się postara. że dzwoni do mnie milion razy dziennie tylko po to by powiedzieć, że nie ma czasu gadać, i że idąc do sklepu zawsze czegoś zapomni. że zamiast rano napisać mi smsa z ciepłym "dzień dobry", dzwoni i drże się do telefonu: ' wstawaj Kocie, ja już nie śpię to nie ma spania '. że ciągle zabiera mi kołdrę i nie chce się nią dzielić, dlatego musimy spać pod dwoma. że czasem nie daje mi dojśc do słowa i myśli, że wie lepiej. że marudzi i woli kupić pizze niż zrobić świerzy obiad. że jest tak wkurzający i kochany jednocześnie. Kocham Go za całokształt. /katajiina (natchniona kissmyshoes)
|
|
|
|