 |
na dworze już zmrok, a ja przez zamglony obraz dostrzegam Ciebie z tą rozczochraną fryzurą i magnetycznymi kocimi oczami. uśmiechasz się jakbyś chciał przez to coś przekazać, a ja zwyczajnie opadam na Twoją klatkę piersiową ukłądając sobie w głowie wszystko w jedną całość. otwieram oczy, zamykam, otwieram jakbym chciała się upewnić, że to nie sen, że nadal tu jesteś a Twój ciepły oddech nadal opada na mój kark...biała aksamitna pościel w kolorowe kółka, a pod nią my. obok łóżka butelka wina, paczka szlug i świeczka wypalająca się wśród ciemności. na zegarze wybija osiemnasta, a Twoje ciepłe usta spoczywają na moim policzku jakbyś chciał się przez to pożegnać po czym odchodzisz, a ja spoglądając na Twoją sylwetkę zanikająca wśród ciemności czuje jak moje uczucia gasną podobnie jak waniliowa świeca po której pozostał jedynie unoszący się dym.IIsystematyczny_chaos
|
|
 |
Ból nie sprawia mi już przyjemności! (...) Nie oczyszcza. Przyzwyczaiłam się do bólu. Przesunęłam granicę./Sala Samobójców
|
|
 |
Uwielbiam Jego silne ramiona, którymi potrafi zapewnić bezpieczeństwo. Lubię Jego dłonie, których dotyk sprawia, że odpływam. Uwielbiam Jego zapach, bo nawet kiedy nie ma Go obok, daje mi poczucie radości. Kocham Jego oczy, w których widzę sens życia. Uwielbiam Jego usta, którymi całuje mnie bez opamiętania. Kocham Jego głos, przy którym mogę się wyciszyć. Każdego dnia kocham i pragnę Go jeszcze bardziej. Uzależniłam się od Niego.
|
|
 |
Właściwie wiele nie chce. Nie oczekuję od Ciebie, że będzie miał ciężarówkę kasy i codziennie będziesz kupował mi nowy prezent. Dla mnie to nie ma większej wartości. Naprawdę wystarczy mi tylko Twoja obecność. Możemy się zaszyć w jakiejś chatce i zapomnieć o całym świecie, o wszystkich zasadach, które dotąd Nas ograniczały. Ukryję się w Twoich ramionach, z klatki piersiowej zrobię poduszkę i będę chciała tak trwać do końca życia. Tak, jestem pewna, że chce wszystkie dni spędzić z Tobą, do ostatniego przymknięcia powieki, gdy Bóg zasygnalizuje mi, że czas zapaść w wieczny sen. I wtedy na nowo będę odliczać do Naszego spotkania, aż staniemy sobie ramię w ramię, aż znowu będziesz tak blisko, że będę wariować. To nie jest wiele, ale może sprawić, że będę szczęśliwa, jak nikt jeszcze nie był. / kinia-96
|
|
 |
|
Nie chcę tej miłości, nie chcę uczucia od niego, nie chcę żeby mnie kochał i mówił te wszystkie słodkie słówka, nie chcę mówienia jak bardzo mnie kocha i mu zależy. Chcę mi się płakać odpowiadając mu ' Ja Ciebie też' bo tak naprawdę już sama nie wiem czy darzę go tym uczuciem. Nie mogę patrzeć na jego starania żeby było nam jak najlepiej. Czuję, że muszę coś zrobić, nie mogę pozwolić żeby marnował się przy mnie. On zasługuje na szczęście i prawdziwą miłość a ja nie potrafię mu tego dać, nigdy nie potrafiłam.
|
|
 |
|
Wiesz, na początku nie wyobrażałam sobie dnia bez Twojego kocham Cię i mojej odpowiedzi, że ja kocham mocniej. Potem coś pękło i słysząc to, odkładałam słuchawkę, chociaż po minucie dzwoniłam stwierdzając, że nie zasnę jeśli Ci tego nie powiem. A teraz? Teraz już sama nie wiem. Teraz jestem taka zraniona, że nawet jeśli chcę Ci to mówić, to nie potrafię, bo za każdym razem przypominam sobie, że pomimo mojej miłości tak strasznie potrafiłeś mnie zawieść, więc wynika z tego, że te marne dwa słowa niczego nie zmieniają./esperer
|
|
 |
|
Chciałabym iść teraz z tobą na imprezę, gdzie głośna muzyka zagłuszałaby wszystko, nawet nasze słowa. Chciałabym aby moje ciało dudniło wraz z ostrym rockiem, chciałabym czuć w sercu to ciepło wywołane odwzajemnioną miłością, chciałabym abyś trzymał mnie za rękę, mocno, tak jakbyś się bał, że możesz mnie w każdej chwili puścić i stracić. Potrzebuję się choć na chwilę wyrwać z tego świata, oddać szaleństwu. Na tą jedną noc. Tylko z tobą. Zapomnijmy razem o wszystkim, oddajmy się muzyce, po prostu tańczmy. Wtul swoją twarz w moje włosy, mocno przytul nie zważając na wszystko wokół. Bądźmy szaleni, chociaż raz. Ten jeden jedyny raz. Zapomnijmy na jedną noc o wszelkich regułach i oddajmy się szaleństwu, porzućmy wszelkie ograniczenia, zamieńmy uderzenia naszych serc w jedno, nieustanne bicie. Narzućmy nową trasę naszej miłości. Bądźmy dla siebie obok, już na zawsze. / dustinthewind
|
|
 |
Coś się stało, coś czego nie przewidziałam, może nawet nie spodziewałam się tego. Złamałam się. Złamałam wszystko, to co w sobie miałam. Odrzuciłam strach, emocje, wszystkie uczucia na bok i zablokowałam się przed ludźmi. Nie pozwoliłam nikomu na dotarcie do mojego wnętrza, do poznania zakamarków mojej duszy. Nie chciałam, aby ktoś wiedział co czuję, co się ze mną dzieje. Bo po co miałam okazywać ten smutek i ból? Dlaczego miałam komuś zawracać głowę tym co się działo w moim ciele, umyśle? Czułam, że to jest bez sensu, że mówienie o tym co działo się w duszy nie miało żadnego znaczenia dla nikogo, a szczególnie dla mnie. Pękłam. Na jakiś sposób pękłam i odpuściłam sobie wszystko. Odpuściłam wiarę w siebie, w marzenia. Odpuściłam sobie fragment życia pozbawiając się wszelkich uczuć. Nie chciałam dopuścić po raz kolejny do siebie smutku, łez, czy nowych rozczarowań. Nie byłam i wciąż nie jestem na to przygotowana.
|
|
 |
|
ja nie chcę już tego przeżywać, wybacz .
|
|
 |
Jeśli umrę za kilka godzin to obiecaj mi, że się nie załamiesz i będziesz żył dalej. Przed Tobą jeszcze wiele wspaniałych chwil, cudownych melanży, pięknych kobiet. Nie ćpaj, nie pij. Zapal szluga nad moim grobem i połóż na nim czerwone róże, które uwielbiam. Dopilnuj by na moim pogrzebie poleciało "Na Szczycie" Grubsona. Nie wspominaj mojego głosu, mojego śmiechu, nie przytulaj moich ubrań. Odwiedzaj mnie raz w roku - dwudziestego drugiego listopada. Nie płacz. Wylaliśmy już ogrom łez przez kłopoty, które nas spotykały. Pamiętaj, że kochałam Ciebie z całego serduszka, ale zapomnij o tym, ile przez to wycierpiałam. Przecież jeszcze się spotkamy, tam na górze, z nową kartą. Teraz cicho, daj mi zasnąć.
|
|
 |
najgorzej kiedy uświadamiasz sobie, że to wszystko jednym wielkim żartem. a ty dla niego nigdy nic nie znaczyłaś, byłaś tylko eksperymentem nic nie wartym w jego życiu. dałaś się tylko nabrać na marne obietnice i to że Cię kocha. przecież żyje się kurwa dalej i nie warto się przejmować, prawda? II whistle
|
|
 |
|
Uwielbiam patrzeć jak zasypia,jak obiecuje,że tylko na chwilkę,dosłownie pięć minutek,a po chwili zawinięty w koc,mruczy coś pod nosem.Mówi przez sen,mówi,że kocha i nie zostawi,że jestem ważna i bardzo mnie uwielbia.Ale co najpiękniejsze - mówi,że on wie,że oddałabym za niego życie,on jest tego pewien,bo się kochamy i on zrobiłby dokładnie tak samo.Później się budzi i twierdzi,że to przez mój głos,że niby ja mówię do siebie,ale uśmiecham się tylko pod nosem i przecząco kiwam głową,by za chwilę móc wylądować obok niego w łóżku,czując się obezwładniona przez jego piękne serce.Czuję jak bije i ociera się o moje,aż to połączenie zaczyna iskrzyć,i wydawało mi się,że tylko ja zauważyłam tą miłość unoszącą się nad nami,ale nie,on też to widział,dostrzegł,że kocham go tu i teraz,jutro,po jutrze,i do końca życia,w samochodzie,na kanapie,i wszędzie.Kocham go i nic nam tego nie odbierze.Nic ani nikt nie stanie nam na drodze.Bo nam zależy.Bo mamy w sobie tę miłość.[yezoo]
|
|
|
|