 |
Tak bardzo chciał ją dotknąć. Stał tuż za nią ,miał ją na wyciągnięcie ręki. Czuł zapach jej włosów , chciał się do nich przytulić , przeczesać je dłonią i powiedzieć jakie są piękne. Chciał , co więc powstrzymywało? Głupota i jej łzy. Hektolitry gorzkiego płynu wylewającego się z jej szarych oczu przez niego. To on sprawił że ona nie chce być kochana. Chcąc udawodniać jej miłość zyskał by tylko czerwony odcisk jej dłoni na policzku i widok jej rozmazanego makijażu pod oczami. Nie chciał tego, nie chciał jej bardziej ranić , choć bardziej chyba się nie dało.
|
|
 |
Możliwość trzymania Cię za rękę była dla mnie czymś niesamowitym , wręcz kosmicznym. Myślałam że chwyciłam pana Boga za nogi,a teraz? Teraz bym Cię zardzewiałym prętem nie dotknęła potym jak wymieszałeś swoją ślinę z jej. Czy jakaś drobinka jej kruszącej się tapety nie wpadła Ci do oka? Proszę , nie mów że tęsknisz za mną.
|
|
 |
- wierzysz w cuda? - a co chcesz mi miłość wyznać? / jachcenajamaice ♥
|
|
 |
dałam buziaka swojemu mężczyźnie i ruszyłam w kierunku domu. przeszłam jakieś sto metrów, kiedy ktoś mnie zawołał. odwróciłam się i zobaczyłam Ciebie. po tylu miesiącach nieodzywania się, po tylu miesiącach milczenia wróciłeś. moja mina była zapewne bezcenna, nie wiedziałam, dlaczego śnię na jawie. chciałeś mnie dotknąć, przytulić, pocałować. spojrzałam na bluzę swojego chłopaka, którą miałam na sobie i odsunęłam się. 'sześć miesięcy Cię nie było. sześć miesięcy nie dawałeś znaku życia, a teraz wracasz i co? mam Cię przyjąć z otwartymi ramionami? nie ma tak. jestem szczęśliwa. bez Ciebie. także mam teraz do Ciebie taki stosunek, jak Ty do mnie sześć miesięcy temu.' Powiedziałam szybko, odpychając każdy Twój niebezpieczny ruch. 'Czyli jaki?' Zapytałeś, stając na środku drogi. 'Czyli mam wyjebane na Ciebie' powiedziałam ponownie, odwracając się i dzwoniąc do chłopaka. 'Wiesz co? Kocham Cię' Szepnęłam do słuchawki, całując ją i uśmiechając się.
|
|
 |
Gdy Cię nie widziałam, było mi źle. Lecz gdy się spotkaliśmy poczułam prawdziwy ból. Moje serce pękło. Wolę unikać miejsc, w których mogłabym Cię widzieć. Inaczej grozi to poważnej operacji sklejania mojego złamanego serca. / demonologiaaaa
|
|
 |
Odprowadziłem ją do połowy drogi. Na jezdni byliśmy tylko my. Pożegnaliśmy się czule i każdy poszedł w swoją stronę. Po kilku sekundach usłyszałem pisk opon i huk uderzenia.l Odwróciłem się i zobaczyłem pędzący w moją stronę samochód. Na jezdni leżała ona.. Czym prędzej podbiegłem do niej. Otaczała ją plama krwi. Ukląkłem nad jej ciałem i delikatnie pogładziłem jej zimny policzek. Sprawdziłem jej puls. Okazało się, że wypadek był śmiertelny. Najszybciej jak potrafiłem wykręciłem w telefonie numer pogotowia. Po skończonej rozmowie dostałem ataku furii. Krzyczałem, kopałem każdy napotkany płot. Nie mogłem sobie poradzić z jej stratą. Tak wiele dla mnie znaczyła... /demonologiaaaa
|
|
 |
Myślałam,że to już koniec. Moje myśli były wolne , a wieczorami serce nie biło szybciej. Uśmiechałam się z byle powodu i przepełniało mnie szczęście.Ale oczywiście pewnego dnia obdarowałeś mnie tym swoim przesłodkim uśmiechem , i przeszyłeś mnie swoimi piwnymi oczami na wylot. Złamałam się. Znów na widok zakochanych par zaciskam pięści i nie panuje nad emocjami przy kubku kakao.
|
|
 |
Kocham twoje oczy , twoje usta , twój uśmiech , twoje spojrzenie , twoje włosy , twoje dłonie , twoje ciało , kocham twój zapach, twoją deskotolkę , twoje poczucie humoru , twoją doskonałość , choć kocham twoje chamstwo i kocham ciebie , po prostu całego cholernego ciebie. raniącego mnie i codziennie przyprawiającego o łzy i dreszcze. ale kocham , bardzo mocno kocham .
|
|
|
|