 |
Pierwszy pocałunek pieczętuje umowę, na mocy której każda ze stron staje się odpowiedzialna za serce drugiego, deklaruje obchodzić się z nim rozważnie, lokować w nim swe troski i nadzieje oraz nie obarczać bólem zdrady.
|
|
 |
Gdy będę chciał coś obiecać to mnie pieprznij w twarz. To mniejszy ból niż oglądać jej policzki we łzach
|
|
 |
To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie. I trudno, tak musiało być
|
|
 |
Myślą, że są lepsi, nie są, nie czuj się gorszy. Kto im dał prawo żeby móc nas osądzić ?
|
|
 |
Czasami nadchodzą wieczory, gdy wszyscy inni są szczęśliwi, a Ty słuchając smutnej piosenki szukasz sensu życia.
|
|
 |
- Kocham Cię
- Ale przecież nie widzieliśmy się od roku
- Widziałem Cię co noc, ilekroć zamknąłem oczy
|
|
 |
Są ludzie bez serc, bez litości
i takie dziwne i chore przypadki
w których w świetle prawa i moralności
zabierają dzieci od ubogiej matki
Mówią, że to dla dobra tych maluczkich
że obcym ludziom warto dać więcej
że miłości lepiej niż biedna matka nauczą
i płacą im w podzięce za…serce…nie serce...
Wszyscy się cieszą, nagrody ustanawiają
pieniądze jak woda płyną strumieniem
tylko na matce wciąż psy wieszają
dlatego, że biedna i, że mąż w więzieniu…
Dopiero, gdy dochodzi do wielkiej tragedii
tylu mądrych ludzi ubolewa chórem
urzędnicy stają się tacy pokorni, ulegli
a jeszcze wczoraj…za mordercami stali murem.
|
|
 |
Chłopaki muszą przepraszać dziewczyny, Za czyny w których nie ma grama ich winy, Za to, że są z nimi w biedzie w dostatku, Dostaną po ryju bukietem kwiatków
|
|
 |
jedyny romans jaki mamy to ten z wódką, to chyba ona jest naszą drugą połówką
|
|
 |
"Jak istnieje drugi brzeg,
Poza życiem miejsce,
To chcę policzyć do trzech,
I nie być już tu gdzie jestem,
Chcę wrzucić niższy bieg,
Odrzucić presję,
Chcę wziąć wdech,
A gdy go wezmę,
Potem wziąć Cię gdzieś,
Gdzie pachnie deszczem,
Lecz nie pada,
Czas tam też jest,
Lecz nie ma tam wskazówek zegara,
Które pchają Cię i pchają nadal."
|
|
 |
Nie potrafię tego zrozumieć.. Tej nieobecności .. W jednej minucie jest człowiek a w drugiej już go nie ma.. Najpierw opowiadasz mu wszystko o sobie, o planach jakie masz, zna Cię lepiej niż Ty sam siebie, a potem tak nadzwyczajnej w świecie, nie masz w ogóle do niego dostępu. stojąc obok Ciebie czujesz, że jest jakiś obcy, a przecież taki nie był, pamiętasz go.. pamiętasz wszystko co z nim związane.. jesteś przesiąknięta wspomnieniami, aż do szpiku kości. nie możesz pojąc tego dlaczego to wszystko potoczyło się tak, a nie inaczej.. wciąż myślisz ,że to jest jakiś głupi żart, że on niebawem wróci ,że to wszystko się skończy i okaże jednym wielkim nieporozumieniem.
|
|
 |
zakochałaś się w chłopaku, który cię zaintrygował. wszyscy mówili, że jest zły, ale przecież tobie okazywał miłość. byłaś w nim bezgranicznie zakochana i bez wahania wskoczyłabyś za nim w ogień. i wiesz, że nikt prócz ciebie nie wie jaki on jest naprawdę.
|
|
|
|