Są ludzie bez serc, bez litości
i takie dziwne i chore przypadki
w których w świetle prawa i moralności
zabierają dzieci od ubogiej matki
Mówią, że to dla dobra tych maluczkich
że obcym ludziom warto dać więcej
że miłości lepiej niż biedna matka nauczą
i płacą im w podzięce za…serce…nie serce...
Wszyscy się cieszą, nagrody ustanawiają
pieniądze jak woda płyną strumieniem
tylko na matce wciąż psy wieszają
dlatego, że biedna i, że mąż w więzieniu…
Dopiero, gdy dochodzi do wielkiej tragedii
tylu mądrych ludzi ubolewa chórem
urzędnicy stają się tacy pokorni, ulegli
a jeszcze wczoraj…za mordercami stali murem.
|