 |
Pamiętasz naszą pierwszą rozmowę? Zaczęła się ona na jednym z portali społecznościowych. Nie rozmawialiśmy tam długo. Zaledwie po dwóch godzinach rozmowy poprosiłeś mnie o nr gadu. Dostałeś go bez żadnego zawahania. Nasza znajomość zaczęła się dalej rozwijać, a my poznawaliśmy siebie nawzajem. Zaledwie po kilku dniach pisania nazywaliśmy siebie rodzeństwem. Stałeś mi się bliskim przyjacielem. Wiele nas w sumie połączyło. Było wiele śmiechu, radości z róźnych słów czy gestów, trochę łez, dużo tęsknoty, miłości i tej telepatycznej więzi. Wiedzieliśmy wszystko o sobie bez rozmowy. Dziś już tego nie ma.. nie ma tej braterskiej przyjaźni, nie ma Ciebie... nie ma nas. Czasem za Tobą tęsknię, lecz to ukrywam... A ty? Czy Ty chociaż raz zatęskniłeś za Mną od czasu zerwania kontaktu? [remember_]
|
|
 |
bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. bywają takie rozmowy, które są wstanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. nie możemy ich przewidzieć. nie możemy się na nie przygotować. czyhają gdzieś na nas, zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.
|
|
 |
Mimo, że czasami tak cholernie cierpię przez Twoje błędy, to wiem, że nie chcę nikogo innego. Przecież nikt się nie uśmiechnie w taki sam sposób jak Ty. Nikt tak samo nie powie, że kocha i nikt w identyczny sposób nie będzie życzył dobrej nocy.
|
|
 |
Mówią że kobieta zmienną jest, zmień to ej,
zanim słowo my to będzie tylko przeszłość,
wiesz często jest, ze mijamy się w naszym małym świecie,
a przecież to my znamy siebie najlepiej,
dziś patrzyłam jak spisz wsłuchując się w twój oddech
który krzyczał do mnie ze już nic tu nie jest proste ,
burze się i choć się staram to brakuje mi tlenu,
chciałabym mieć legendę do mapy twojego charakteru,
chciałabym cie zrozumieć, ale się gubię,
to cienka linia gdy twój uśmiech nagle zamienia się w burze,
przez to widzę ile miedzy nami różnic
znów ta cienka linia podzieliła nas jak równik,
znów musiałam się wkurwić wiem takie jest życie,
ale z małego problemu robisz problemów galaktykę,
czasem już nie ogarniam to takie trudne,
chciałabym Cię zrozumieć ale boje się że już nie umiem.
|
|
 |
początek raj jak eden, później niezrozumienie Może to moja wina, sama nie wiem, chciałam jak Jan Baptysta upiększyć nasz świat dla ciebie, przez ciebie nie rozumiem go jeszcze bardziej, jak magiczne słowo kocham traci na wartości, jak dla mnie, wybacz ze jest zbyt idealnie i za dobrze i to że mamy problem bo nie zmienię się na gorsze, wiesz nie zrozumiem mężczyzn, a tym bardziej tego jednego, mam ochotę zrobić come back i przejść obok niego obojętnie, cofnąć się znać przyszłość i zrozumieć trochę mieć panaceum na wszystko bo to chore, nie będę płakała jak dziecko, ono rozumie mniej niż ja, wpadłeś mi w oko dość prędko , lecz uciekniesz jak łza
|
|
 |
Gdybyś zapytał mnie, czy oddam komuś siebie
To powiedziałabym nie, bo przecież w miłość nie wierze.
|
|
 |
uwielbiam gdy po melanżu, dzwonisz do mnie skacowany i mówisz 'już nigdy z Tobą nie piję'.
|
|
 |
` Udanych wakacji MiŚkii ! ♥ Jakieś plany ? :D
|
|
 |
Jak każdy przez mgłę , pamiętam dzieciństwo . kilka ważniejszych chwil i to w zasadzie wszystko. w pamięci na zawsze tych kilka przeżyć , podwórkowe zabawy , nowo poznani koledzy. tak było wtedy , na słońcu lub na śniegu . obiad jedzony w biegu , nie było żadnych reguł , kłopotów, nerwów, codziennych problemów. to był inny świat , żyło się po swojemu. kopanie piłki , siedzenie na trzepaku , brudne podwórko , gołębie na dachu . w butach pełno piachu , ale dalej się biegało , do poźna na placu zabaw się siedziało. to wszystko dookoła wyjątkowy klimat miało. [psb]
|
|
 |
wyczuwam zacne wakacje , milordy ♥ [ ns ]
|
|
|
|