|
Są takie momenty że brakuje mi Ciebie, rozmów z Tobą, Twego głosu, ale przecież w końcu przestanie, może nie od razu , ale po jakimś czasie, nie mówię że teraz, chociaż bardzo bym chciała, ale nie da się tak, ciężko żyć z tą myślą że osoba która była obecna w naszym życiu przez 7 miesięcy, zniknęła, a wszystko straciło sens, tak samo jak ta znajomość.
|
|
|
Prawda jest taka , że nie umiem o Tobie zapomnieć, ale w sumie chyba nie da się zapomnieć o osobie , którą się kiedyś kochało nad życie, mimo że tej osoby już nie ma w naszym życiu. Pewnie nadal coś do Ciebie czuję, ale nie płaczę całymi dniami za Tobą, nie tęsknie tak jak na początku, po prostu już się do tego przyzwyczaiłam że Cię nie ma i nie będzie.
|
|
|
za każdym razem kiedy poznaję jakiegoś chłopaka, nie daje mu szansy się do mnie zbliżyć, a wiesz dlaczego? bo myślę że każdy jest takim skurwysynem bez uczuć jak Ty, i że po raz kolejny będę cierpiała.
|
|
|
Coraz częściej dręczy mnie myśl, myśl czy kiedyś naprawdę mnie kochałeś czy tylko udawałeś, sądząc po tym wszystkim, po tym jak mnie okłamywałeś i nie wiadomo co jeszcze, ta cała Twoja ` miłość ` do mnie mogła być jednym wielkim kłamstwem , kłamstwem jak wszystko inne, jak wszystkie Twoje słowa, nie mogę zrozumieć dlaczego mnie tak traktowałeś, zawsze no kurwa zawsze Ci wybaczałam, z każdym kolejnym dniem myślałam że będzie inaczej , że się zmienisz, że wreszcie kurwa to docenisz, ale oczywiście że nie bo wolałeś poflirtować sobie do innych, wolałeś mnie okłamywać, wolałeś inne, przecież myślałeś że zawsze Ci wybaczę.. Ale wiesz? moja cierpliwość i znoszenie tego wszystkiego też miała kurwa jakieś granice, więc nie pierdol że to wszystko moja wina, bo to nie ja Cię tak traktowałam, to nie ja Cię raniłam, to nie Ty cierpiałeś, tylko ja.
|
|
|
Brakuje mi widoku Twojego imienia przy informacji "przesyła wiadomość" obok tego żółtego słoneczka na dole. Za dźwiękiem nowego smsa też się stęskniłam. [mowdomniedalej]
|
|
|
Bo wiesz, jak każę Ci odejść to w głębi duszy skaczę z radości, że tego nie robisz. Że zostajesz przy mnie, chociaż milczę. Po prostu jesteś. [mowdomniedalej]
|
|
|
Z góry na dół jak z 11 piętra. Ty znasz to uczucie pękniętego serca.
|
|
|
Chcesz się spotkać, a następnego dnia mnie unikasz. Każesz nie pisać, po czym sam piszesz pierwszy. Mówisz, że jestem ważna, po krótkim czasie zaczynasz olewać. I to ja jestem dziwna? [mowdomniedalej]
|
|
|
Oddalasz się. Nic nie mówisz, ale przecież to norma. Zawsze znikasz bez słowa i pojawiasz się, kiedy zaczynam sobie układać wszystko bez Ciebie. [mowdomniedalej]
|
|
|
|
Tak na prawdę, to nie wiem co do Ciebie czuję. W jednej chwili jesteś mi obojętny, a w innej tęsknie za Tobą tak, że bardziej się już chyba nie da.
|
|
|
Kiedy spytała o Niego, odpowiedziałam że tej znajomości już nie ma. Jakie było moje zdziwienie, kiedy dowiedziałam się że przez całe 10 minut przerwy podobno się we mnie wpatrywał. [mowdomniedalej]
|
|
|
Napisał. Znowu spieprzył moje starania, żeby zapomnieć. [mowdomniedalej]
|
|
|
|