 |
Strach przed związkiem ma podobną strukturę co lęk wysokości. Nikt nie boi się pocałunków, przytulania, uczucia, że ktoś czeka właśnie na ciebie, tak jak nikt się nie boi być na szczycie. Boimy się upadku. Boimy się, że nasze serce nie będzie miało po co bić.
|
|
 |
W życiu jest jak w matematyce. Jeśli idzie zbyt łatwo, to prawdopodobnie coś robisz źle...
|
|
 |
Moje najlepsze miejsce na ziemi jest gdzieś miedzy Twoim prawym, a lewym ramieniem.
|
|
 |
Masz też tak? Myślisz, że wszystko się układa, i wszystko jest ok, a chwilę potem uświadamiasz sobie, że po raz kolejny się mylisz?
|
|
 |
Ostatnio stwierdziłam, że wszystko zaczyna i kończy się we mnie samej. Może czasami warto okłamywać siebie i wszystkich dookoła, że jest dobrze, może wtedy choć przez chwilę naprawdę tak będzie?
|
|
 |
Cierpimy bo czujemy, że dajemy więcej niż otrzymujemy w zamian.
|
|
 |
Też tak masz? że brniesz w coś, chociaż wiesz, że sensu w tym brak?
|
|
 |
ktoś kiedyś powiedział, że trzeba cieszyć się tym co mamy, a wtedy szczęście samo zawita w naszych sercach
|
|
 |
Otworzyłam zaspane oczy przyzwyczajając je do porannej ciemności.Nie wiedząc czemu czułam,że ten dzień nie będzie należał do udanych..Postawiłam nagie stopy na zimnej posadce i ruszyłam do łazienki potykając się o krzesło,które z niewiadomych przyczyn znalazło się na środku pokoju.-cholera!-krzyknęłam łapiąc się za bolącą stopę.Ale to nie wszystko.Potłukłam lusterko szukając tuszu do rzęs,spóźniłam się na autobus,a do tego tuż przed szkołą ochlapał mnie jadący samochód.-Cholera!-krzyknęłam ponownie modląc sie,by ten dzień już się skończył.Ale nie miał zamiaru się skończyć.Dopiero się zaczął..Już na 'dzień dobry' dostrzegłam Cię na ławce gruchającego do swojej dziewczyny..Nie miałam wyjścia,musiałam przejść obok was,by dostać się na góre.Zobaczyłeś mnie.Nasz wzrok się spotkał..Trwało to dłuzszą chwilę do momentu,w którym zdałam sobie sprawę,że..CDN
|
|
 |
Nigdy nie spodziewałam się, że Ciebie spotkam.Ze Cię polubie,że się od Ciebie uzaleznie..Ale najbardziej nie spodziewałam się tego,że moglabym Cię pokochać.A pokochałam..Całym sercem,całą duszą,całym ciałem..Byłam Twoja..Zupełnie Twoja..Pamiętam jak czułam się przed spotkaniem z Tobą..Nogi miałam jak z waty, serce mi waliło,a motyle w żołądku wirowały mi tak,że nie byłam w stanie nawet zaparzyć sobie herbaty..Byłam jak zahipnotyzowana..Byłam szczęśliwa.Tak po prostu, tak zwyczajnie! Ale po krótkiej chwili mi to wszystko odebrałeś..Odebrałes mi te motylki,które tak bardzo lubiłam,a zostawiłes tylko mocny ścisk w żołądku nawet na samo wspomnienie o Tobie..Bolesne i smutne..Nie moge uwierzyć,że to już rok..Że od roku co noc płacze w poduszkę..Że tęsknie za tym światełkiem w Twoich oczach,gdy na mnie patrzyłeś..i za słowo 'kocham' wypowiedziane z Twych ust skierowane do mnie..Wystarczy jedno Twoje słowo, by tamta, zeszłoroczna jesień powróciła..By te motylki wróciły na swoje miejsce..
|
|
|
|