 |
|
Nie pozwól nigdy, aby ktoś kto przychodzi do Ciebie,odszedł nie stawszy się lepszym i radosnym..
|
|
 |
|
Niesamowicie zaskakujące jest to, że potrafimy się świetnie ze sobą dogadywać i kłócić przez Sms'y, ale gdy przychodzi do połączenia telefonicznego lub spotkania, Ty zmieniasz temat, jakoby to był ogień. Staram się już tak często nie poruszać tego tematu przy Tobie, gdyż znam na wylot Ciebie i Twoją reakcję na te pytania. Lecz kiedy już chcesz mieć spokój od tych pytań, na odwal odpalasz mi swoją znaną mi już gadkę o tym, że za parę dni się zobaczymy i będę miała Ciebie już tylko dla siebie. Wiedz, że nie zadowala mnie już ta wymówka. Chcę deklaracji, że to spotkanie odbędzie się na pewno, że nie wywiniesz się od niego tak jak dotychczas. Przecież sam przyznałeś mi rację niedawno, że jeśli człowiek naprawdę kocha to zrobi dla swojej ukochanej osoby wszystko. Więc pytam się ostatni raz, kochasz mnie i jesteś w stanie zrobić dla mnie wszystko?
|
|
 |
|
Kochać jest łatwo. To, można powiedzieć, jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. Nawet, jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje ten podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przez przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar. Bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem. A co się stanie, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu ?
|
|
 |
|
Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie ? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała ? A ludzie ? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci - zapomną. Nie łudźmy się, przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc.
|
|
 |
|
Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu ? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia ? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwie trwają w najlepsze ? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma.
|
|
 |
|
Śmierć jest minimum. Minimum wszystkiego. Podczas tych godzin, gdy jesteś tak blisko drugiej osoby, z dwojga niemal stajecie się jednym... Minimum... Miłość jest śmiercią: śmiercią odrębności, śmiercią dystansu, śmiercią czasu. W trzymaniu się z dziewczyną za ręce najpiękniejsze jest to, że po chwili zapominasz, która ręka jest Twoja. Zapominasz, że są dwie, nie jedna.
|
|
 |
|
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Miłość może nas pogrążyć w ogniu piekieł, albo zabrać do bram raju - ale zawsze gdzieś nas prowadzi. I czas się z tym pogodzić, albowiem jest ona treścią naszego istnienia. Miłości trzeba szukać wszędzie, nawet za cenę długich godzin, dni, tygodni smutku i rozczarowań. Bowiem kiedy wyruszymy na poszukiwanie miłości - ona zawsze wyjdzie nam na przeciw. I nas wybawi.
|
|
 |
|
Czasem zastanawiam się co tak na na prawde czuje. Czy to co nas łączyło to miłość ? A czy powodem mojego cierpienia po rozstaniu jest tylko zwykłe przyzwyczajenie? Tak trudno odróżnić uczucia. Ale ciągle jesteś w mojej pamięci... Patrze na innych, nie którzy robia na mnie wrażenie. Byłabym szcześliwa mając kogoś. Ale gdy pomyśle, ze ty mogłbyś być z inną doprowadza mnie do szału i staje sie najlepsza sabotażystką na świecie. Wiem, zę mnie kochasz i perfidnie to wykorzystuje, ale po tym wszytkim co mi zrobiles sama nie wiem co mysleć.Ale czy to jest miłość? Czy warto Ci wybaczyc ?
|
|
 |
|
Nawet jeśli czasem trochę się skarżę - mówiło serce - to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim, a one są właśnie takie. Obawiają się sięgnąć po swoje najwyższe marzenia, ponieważ wydaje im się że nie są ich godne, albo że nigdy im się to nie uda. My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostają na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki.
|
|
 |
|
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
|
|
 |
|
... żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Potrafi znaleźć sobie drogę do wolności i zaskoczyć nas, pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie pewni, że umarła, albo, że przynajmniej leży bezpiecznie schowana pod stertami innych spraw...
|
|
 |
|
Jestem uodporniona na tego dupka
|
|
|
|