|
Muszę przyznać, że moje życie nabrało barw. Tak, to właśnie Twoja osoba przewróciła mój świat do góry nogami. Karm mnie słowami, zawsze. Wypełniaj moje serce swoją obecnością, przecież tam jest Ci najlepiej, prawda? To Twój zakątek. Skryj się tam i bądź. Nie wymagam wiele, bądź.
|
|
|
To już ponad rok, a mimo to, wciąż jest przy mnie. Jest zawsze. To mój prywatny, wręcz osobisty Anioł Stróż. Chroni mnie przed niepowodzeniem i stara się iść godnie tuż przy moim boku. To piękne, że mam taką osobę. Chcę się starać. Starać się jeszcze bardziej. O nią, o nas, o naszą przyszłość. Wiem, że budujemy coś trwałego. Coś, co będzie owocowało za kilka lat. Wszystko współgra idealnie. Moim celem jest zapewnienie jej spokojnej, wymarzonej przyszłości, takiej, na jaką zasługuje. Pragnę uchylić jej nieba, dać gwiazdkę z nieba i wziąć pod swoje skrzydła. Uchronić przed całym złem i przed światem. Jestem szalona. Owszem, oszalałam na jej punkcie i wiem, że bycie z nią to najlepsza decyzja w moim życiu. To najlepszy czas i poważny fundament, który w przyszłości zaowocuje w piękny, przytulny dom. Tylko nasz dom. To będzie nagroda, za stawianie czoła problemom i przeciwnościom losu.
|
|
|
Jest moim uosobieniem szczęścia. Tylko jej uśmiech pcha mnie do przodu. Śpię spokojnie, wiedząc, że jest moja. Potęguje we mnie uczucia każdym słowem. Jest wyjątkowa, a gdybym mogła, spełniłabym każde jej nawet najskrytsze marzenie i zachciankę, by emanowała radością.
|
|
|
Przy Tobie mam powody do uśmiechu na co dzień.
|
|
|
Jeśli cały świat naraz będzie chciał mnie powstrzymać, będę i tak tam, gdzie Twój zapach będzie się zaczynać. Będę tam, choćby była to najdłuższa droga, bo masz we mnie trochę więcej niż przyjaciela i wroga.
|
|
|
Bądź tak blisko, że we mnie.
|
|
|
Korci ich, żeby uczyć nas, jak żyć należy, a sami nie mają pojęcia o tym, czym jest szczęście. Nie rozumieją, że bez tej miłości, nie ma dla nas ani szczęścia, ani nieszczęścia - po prostu nie ma życia.
|
|
|
Dobry wieczór. Mam prośbę. Przytul mnie do krwi.
|
|
|
Nie wierzę w siebie, po prostu w siebie nie wierzę. Jestem za słaba, nie na tyle stanowcza, zbyt pesymistyczna. Strach przed utratą Ciebie przewyższa mnie. Stąd ta zazdrość, przepraszam.
|
|
|
|