  |
[1] Wyszła ze szkoły promienna tak bardzo, że zdawało się iż nikt tego humoru nie da rady zepsuć. Miała kawałek do przejścia na przystanek. Nie śpieszyła się bo miała jeszcze 20 min do przyjazdu autobusu. Była taka promienna. Spódnica z ruchem lekko falowała do tylu tak samo jej długie brązowe włosy. Uśmiech i jej duże zielone oczy zwracały uwagę wszystkich, nawet tych, których uwagi nie chciała zwracać. Jednak wiedziała, że jest wiele warta i nawet taki narcyz jak on niczego nie zepsuje. Czego myślała o swoim byłym chłopaku? Bo właśnie przechodził do niej przez ulice. - Niech to szlak. - pomyślała zła. / gieenka
|
|
  |
Boję się, że jutro tego wszystkiego nie będzie. / gieenka
|
|
 |
` I kiedy tak leżę na łóżku i nie ma tu ciebie, ten sufit boleśnie wydaje mi się obcy. I możesz mi wierzyć - tęsknię po ludzku tylko do ciebie i nie ma lepszej, piękniejszej.
|
|
 |
Czuje się taki stary gdy patrzę na te dzieci, co są zajarane tym kurwa rapem dla twardzieli. Słuchają o legalizacji czegoś czego nie znają, czegoś co na t-shirt'ach mają.
|
|
 |
` I przysięgam, w tamtej chwili byliśmy nieskończonością.
|
|
  |
kiedy jakas zabawka się psuje, mówimy że była tandetą. zalujemy naszych pieniędzy, które wydaliśmy. Tak samo jest z przyjaźnią lub związkiem. Jesteśmy zalamani, że się skończyło, zalujemy nie pieniędzy a czasu, jednak po jakimś czasie dochodzimy iż była to tandeta. / gieenka
|
|
  |
Przychodzi ktoś i twój świat się jebie. Znów... [ gieenka ]
|
|
 |
Wiedz jedno jeśli my to wspólnie. Oddam Ci wszystko, długów żadnych nie masz u mnie.
|
|
  |
Nie chce Cię chcieć. / gieenka
|
|
 |
Chciałabym być w miejscu o którym ciągle myślę. Pozbyć się tego co złe i żyć już tylko szczęściem. / ~ejchcedociebie~
|
|
  |
planowanie przyszłości ogranicza. / gieenka
|
|
|
|