  |
[2] Powrócą mokre poduszki od łez, powrócą te samobójcze myśli. Powróci tryb wstać, przeżyć, usnąć. To takie bezsensu. Takie bezwartościowe. Wróć i uratuj mój zagubiony światek. Pomóż mi. Proszę. Odetnij mnie od tej szarej rzeczywistości, odetnij mnie od tych problemów, odetnij mnie od tego wszystkiego. Bądź mój. Żyj ze mną. Tchnij we mnie życie. Poznaj mnie od tej najgorszej strony i tej najlepszej. Tul mnie jak małe dziecko. Całuj jak najpiękniejszy cud świata, kochaj mnie bezwarunkową miłością jak każde dziecko swoją matkę. Bądź mój na wyłączność. a obiecuję, że ofiaruję Ci wszystko co mam, moje serduszko na zawsze na znak zaufania Tobie, na znak miłości do Ciebie lub poderżnij mi gardło. / gieenka
|
|
  |
[1] Siedzę tu i piszę do Ciebie, znów. Zegarek pokazuje godzinę czwartą nad ranem. Nie mogę spać, a raczej nie mam warunków by usnąć. Wiesz jak jest. Mam nałożone słuchawki i słucham sobie głosu OSTRowskiego. Trochę koi ból w moim sercu. Chce mi się pić, ale boję się iść po schodach do kuchni. Boję się odwrócić wzrok, żeby przypadkiem nie zobaczyć czegoś przerażającego. Bolą mnie plecy, ale dalej siedzę przy komputerze. Boli mnie głowa, ale nic z tym nie zrobię. Telefon milczy, kolejny dzień. Jestem sama. Siedzę na obczyźnie, kiedy powinnam spać bo jutro szkoła. Widzę rzeczy, których wolałabym nie widzieć. Słyszę rzeczy, których bym wolała nie słyszeć. Wrócę do domu i znów będę słyszeć z ust taty same najgorsze rzeczy. Wyjechałam z miejsca gdzie czułam się samotnie jednak to nic nie dało. Czuję się dalej sama, wyczerpana, z pustką w sercu. Wrócę z powrotem do domu i znów będę musiała założyć pancerz ochronny przed rzeczywistością. / gieenka
|
|
 |
` Jakbym wiedział gdzie jesteś bym pewnie podszedł zaraz.
A tak nie dzwonisz, nie piszesz, po mieście błądzę sam jak palec.
|
|
 |
Nie przykro mi, bo tej strony jest jeden medal, kości pies nie weźmie sobie, kiedy suka nie da. Te maski te wpadki zarozumiałe młode matki te szesnastki wyglądające niczym plastik, to te zabawki jak, inaczej je nazwać, kobiety? Ha! Chyba kurwiszonów dynastia.
|
|
 |
Marzenia zawsze prowadzą do rozczarowania, dlatego naszym wspólnym marzeniem jest nie mieć marzeń .
|
|
  |
Oni nie wiedzą, że codziennie rozmawiasz sama ze sobą o tym czy w tym dniu wybrałaś odpowiednią ścieżkę, ale równie dobrze wiesz, że dawno temu zbłądziłaś i zamiast wrócić z powrotem to szłaś dalej. Nierozwiązana sprawa nadal pozostała nierozwiązaną sprawą.. Jednak idziesz dalej i w rozmowie z samą prosisz wszystkich ludzi spotkanych na swej drodze o pomoc. Jesteś zgubiona. Oni nie słyszą więc krzyczysz,lecz z Twoich ust nie wydobywa się nic. I dążysz dalej sama bo tak na prawdę nie ufasz już nikomu. / gieenka
|
|
  |
Agresja niszczy w czterech ścianach,
Z których każda milczy. / O.S.T.R.
|
|
 |
` sama nie wiem kim jestem w twoich oczach. może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie śnisz po nocach.
|
|
 |
` i krzyczę "weź mnie ratuj", kiedy patrzysz w moje oczy, ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz.
|
|
 |
` uda im się. kocha go i nie pozwoli mu odejść.
|
|
 |
` tęsknie, gdy nie ma cie przy mnie. jesteś żarem, bez niego stygnę.
|
|
 |
` To ten świat, na niego łatwo zrzucić winę, to ten świat, a nie my, jest skurwysynem. Kocham cię. Przecież wiem, pamiętam.
|
|
|
|