 |
Ja już mam serdecznie wszystkiego dość , nie daje sobie rady . Widze tylko maleńkie światełko w tunelu ... Odchodzę |KacperGin
|
|
 |
Kochać czy być kochanym ??
|
|
 |
|
. Od dziś ćpam się miłością . ♥ | dzyndzelek .
|
|
 |
Powątpiewam w Ciebie często, jednak mimo wszystko kocham Cię za przeszłość .
|
|
 |
skończyć z tobą nie mam szans , Kocham Cię i nie wyobrażam sobie jak by Cię nie był , walczyłem , walczę i walczyć będę o ten związek bo nadal mi zależy . Marzy mi się że w końcu mnie zrozumiesz . . . I przyszedł czas się najebać :-) |KacperGin
|
|
 |
uważaj bo będę zazdrosna.
|
|
 |
śniłeś mi się: dziś, wczoraj, przedwczoraj, tydzień temu. dziś pewnie też mi się przyśnisz.
|
|
 |
nie smuć się że minęło, ciesz się że było.
|
|
 |
[cz2] - nie. - szepneła cicho i zaczęła się odwracać by iśc dalej. Ale on w dalszym ciągu nie puszczał jej ręki. przez chwile stali tak patrząc sobie w oczy i wtedy bląd lala wystrojona w najlepsze ubrania jakie miała wyszła z domu, stanęła za nim i powiedziała:
- Kotek. Nie widzisz że ona już Cie nie chce. oddaje cie bez walki.
Tysiące mysli przeszło jej przez głowe i była bliska rzucenia się na nią i wydrapania oczu ale zranione serce krzyczało głośniej
- dziekuję że go uwiodłaś. przynajmniej udowodniłaś mi jak bardzo potrafi być wierny.
|
|
 |
[cz1]Zbiegła po schodach i nie zawracając sobie głowy ubieraniem kurtki wyszła za zewnątrz. po policzkach płynęły jedna za drugą łzy a przed oczami wciąz miała wspomnienie tego co przed chwilą zobaczyła. jej ukochanego z nią. jego ręce które zazwyczaj obejmowały ją dając tyle bezpieczeństwa teraz gładziły jej talię a usta które wywoływały uśmiech były złączone w pocałunku z jej ustami. W tej chwili nie istniało nic innego. w głowie ciagle szumiały myśli tego jak powtarzał ze może mu ufać. a gdy zaufala przyłapala go z inną.
Usłyszała trzaśnięcie drzwiami więc przyśpieszyła. wręcz zaczeła biec. on był szybszy. dogonił ją i zaczął się tłumaczyć.
- ja nie chciałem. to ona, przyszła i była taka smutna, chciałem ją pocieszyć i wtedy mnie pocałowała.
w jego oczach było widać że na prawde załuje tego co się stało. była bliska powiedzenia że wybacza, ale wtedy w głowie przypomniała jej się rozmowa z nim gdy ostrzegała że jedyne czego nie wybaczy to zdrada.
|
|
 |
[cz3] - Teraz chce buzi a potem możesz się zając mięsem - odpowiedziała.
przyciągnął ja do siebie i pocałował. na początku delikatnie jakby się zastanawiał czy na pewno chce a potem zaczął napierać coraz bardziej. oparł ją o ściane by nie mogła się odsunąc i caował coraz bardziej natarczwie. objęła go za szyje i stanęła na palcach by miała lepszy dostęp do jego ust. ale chyba bliżej siebie już być nie mogli
- ciesze się ze przyszedłeś - powiedziała, gdy w końcu dał jj chwile odetchnąć.
- ja też. chyba powinniśmy częściej razem gotować - powiedział wsuwając jej ręce pod koszulke. w odpowiedzi na jego dotyk jej oddech stał się płytki i urwany, ale to uczucie było niesamowite. pocałowała go zachęcając do dalszej wędrówki jego rąk. i wtedy usłyszeli cichy dzwięk otwieranych drzwi i dziewczęcy głos:
- Adaaa, jestem głodna
|
|
 |
[cz2] - eee, zaraz wracam - powiedziała i poleciała do pokoju by coś ze sobą zrobić. w głowie miała milion myśli o tym co sobie pomyslał gdy ją taką zobaczył. staneła przed lustrem i zaczeła się poprawiać jednoczesnie zastanawiając się co ubrać. wtedy on bez pukania uchylił drzwi i wychylił tylko głowe. twarz miał całal umazaną z ziemi i smial się.
- Myśle że tych ziemniaków już wystarczy. chodź mi dalej pomóc a potem możesz sie stroić i zrobić mi pokaz mody skoro tak pragniesz ale chyba wole cie taką. pasuje ci ziemia - zasmiał sie i uciekł zanim doleciała do niego szmatka którą rzuciła.
Po chwili zastanowienia stwierdziła ze nie będzie się tym przejmowac i poszła do kuchni.
- Co teraz pani kucharko?
- Teraz chce buzi a potem możesz się zając mięsem - odpowiedziała.
|
|
|
|