 |
"Każdy, komu ufamy, na kogo, jak nam się wydaje, możemy liczyć, kiedyś nas rozczaruje. Pozostawieni sami sobie ludzie kłamią, mają tajemnice, zmieniają się i znikają, niektórzy za inną maską lub osobowością, inni w gęstej porannej mgle nad klifem".
Lauren Oliver - Delirium
|
|
 |
- Wiesz, temu jednemu mężczyźnie chciałabym dać, tak zwyczajnie, tak najzwyczajniej w świecie - jak podarek imieninowy czy urodzinowy - całe moje życie. Bez reszty.
|
|
 |
A teraz, już prawie o północy pierwszego dnia, wciąż nie śpię, łamiąc swoje postanowienie, żeby kłaść się wcześnie - opóźniam sen, żeby odsunąć nieuniknione nadejście jutrzejszego ranka. Jeszcze jedna próba ucieczki
|
|
 |
Zebrało mi się dziś na podróż. Spakowałam kilka wspomnień, pod pachę wzięłam doświadczenie. Z zakurzonej półki, na samym dole "spraw ważnych", wyciągnęłam kilka przykurzonych zdjęć. Z szuflady "przeszłość" wzięłam garnek wylanych łez i tak wyruszyłam w podróż...
Podróż zaczęła się nad ranem trwała do teraz, a teraz dzielę się tym co mnie spotkało.
To tak jakby robaki, jakby pasożyty zjadały moją duszę. A przecież dusza jest tak mocno schowana w ciele, że jest w stanie przetrwać wszystko, nie można jej ukraść. Ale jeżeli coś niszczy nas od środka, jeżeli robaki zaczynając obiad biorą właśnie naszą duszę na przystawkę. Czy zjedzona dusza, może umrzeć? A jeżeli tak, to czym jest człowiek bez duszy, człowiekiem, czy może...
Powiedz, czy moja dusza jest bezpieczna, czy ubezpieczenie na życie, polisa od kradzieży obejmuje też duszę, czy mogę ją jeszcze ochronić. Bo jakie znaczenie mają wszystkie sukcesy gdy w Tobie bałagan i pustka?
|
|
 |
- Pocałowałam Go i przynajmniej na chwilę ten pocałunek mnie odmienił i przynajmniej na chwilę On i ja byliśmy zakochani.
- A potem to spierdoliłaś?
- No.
|
|
 |
Zaśpijmy dzisiaj – będzie fajnie. Zaśpijmy specjalnie. Udajmy gorączkę, udajmy malarię. Olejmy awizo, zignorujmy dzwonki, grajmy zaginionych, tylko troszkę martwych. Zaśpijmy zupełnie – dzień dniem bez nas zróbmy. Bez nas się obejdą te ważne spotkania, te straszne wypadki. Zaśpijmy dzisiaj, nie mówmy już nic.
|
|
 |
"Na pozór wszystko gra. Uśmiecham się tak, jak jest to ogólnie przyjęte, nie za szeroko, nie za wąsko. Tak w sam raz. Jestem zawsze pogodny i uprzejmy dla wszystkich. Ludzie szanują mnie za to. Tylko wewnątrz cichy głosik krzyczy „kurwa mać!”
|
|
 |
„(..)nie ma niczego bardziej
przygnębiającego dla człowieka niż
przywyknąć do bycia niekochanym, wziąć to
za stan naturalny, oczywisty, za regułę,
potwierdzaną czasem wyjątkami.” /// A ja tak bardzo przywykłam...
|
|
 |
Ktoś zasugerował mi, że gdyby kochał to by był. Nie! niestety nie. Każdy człowiek ma swoje granice. Moje romanse z żyletką, flirty z tabletkami na sen, melanże z prochami uczyniły mnie osobą od której się odchodzi nawet jeżeli się ją kocha...
|
|
 |
"Tak bardzo Cię kocham mała...Tak, że to wszystko bez Ciebie jest mega chujowe, ale Ty jesteś tak beznadziejna, tak zawzięta, uparta i każdego dnia zbliżasz się do granicy życia i śmierci. Już nie daję rady"/// Tyle zostawił po sobie upychając te kilka słów w kopertę i zostawiając na stole...
|
|
|
|