 |
siedziałam skulona na rogu łóżka, cicho popłakując, nie wiedziałam co dalej, szukałam sensu w niczym, marzyłam, żeby to był tylko sen, że on dalej będzie przy mnie, już zawsze. spojrzał na mnie z ironicznym uśmiechem, podszedł, kucnął obok mnie. w myślach wiedziałam, że właśnie do mnie wróci, że tylko żartował, a ja jak małe dziecko rozpłakałam się przy głupim żarcie. opuszkami palców otarł moje łzy, uniósł moją głowę za brodę, spojrzał głęboko w moje oczy, zatopiłam się w blasku jego zielonych tęczówek, gdy tą niezręczną ciszę przerwał jego szept "głupie dziecko, nie chce mieć z Tobą nic wspólnego" wstał, zaśmiał się i z uśmiechem na twarzy, pełen radości wyszedł z mojego pokoju. / rap_jest_jeden
|
|
 |
ale przyznaj, jego oczu nigdy nie wymażesz z pamięci. / rap_jest_jeden
|
|
 |
Brak jakichkolwiek chęci do życia, znasz to uczucie prawda? Gdy ciągle On, zatruwa twoją psychikę, jak cholernie silna toksyna krążąca po Twoich żyłach, szukająca dopływu do głębi serca, żeby Cię zniszczyć. Pomimo, że tak bardzo Cię zranił ciągle o nim myślisz, zapomniałaś już co to uśmiech i endorfiny we krwi. Zatruta wspomnieniami, Zatruta przeszłością. / rap_jest_jeden
|
|
 |
W poniedziałek minie dokładnie miesiąc od Twojej śmierci. A dla mnie ból jest dalej taki sam, może łzy nie lecą mi przy każdym wspomnieniu Twojego imienia, i nie śnisz mi się już każdej nocy, ale ból jest taki sam. Proszę Cię daj mi się jeszcze raz w Tobie zakochać, jeszcze raz złapać Cię za rękę. Pocałuj mnie w czółko mijając mnie na ulicy. Wytłumacz raz jeszcze jak zmienia się biegi w aucie...
|
|
 |
"Czy Przyjdzie ktoś od Ciebie, czy przyjdziesz Ty"
Kult - do Ani
|
|
 |
Dostałam* dziś sms'a. Szło tak: "cieszę się skarbie. Może tak o 17.50 żeby do kościoła zdążyć, chyba że już byłeś. Jestem z Tobą szczęśliwa, wiesz? Kocham cię.". Szkoda, że takie smsy dostaję tylko przez czyjąś pomyłkę. Miło usłyszeć w krótkich 4 zdaniach: i skarbie i kocham i jeszcze, że ktoś jest przy nas szczęśliwy. A jeszcze milej być czyimś skarbem i kochanym i szczęściem na dodatek.
|
|
 |
"Jeżeli jutro przysięgałbyś mi miłość, to dzisiaj pozwól mi odejść..."
|
|
 |
przyjaźń, nie kurestwo wyciąga z kłopotów.
|
|
 |
sam zostałeś, wokół ciebie pusto, taki ważny byłeś, że nie patrzyłeś w lustro.
|
|
 |
nigdy już nie będziesz inny, się nie zarzekaj, przed samym sobą się nie ucieka.
|
|
 |
żonglowałeś zaufaniem, wypadło z rąk, na tyle, po sprawie zamknął się krąg.
|
|
 |
nigdy więcej z tobą wódki, nigdy więcej daj mi pyska, wole z obcym stracić niż z tobą zyskać.
|
|
|
|