głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sociopathic_

Niczego nie żałuję. Gdyby przyszło mi jeszcze raz wybierać  wybrałabym tak samo. Znam już to uczucie  kiedy trzeba podjąć życiową decyzję  ale nie ma się żadnej pewności  że postępuje się słusznie. Kiedy człowiek wybiera jedną z dróg  ale wciąż patrzy za siebie  na tę drugą  przekonany  że wybrał źle. Nie żałuję żadnej z podjętych przeze mnie decyzji. Każda z nich uczyniła mnie tak silną emocjonalnie osobę  którą teraz jestem. Każda z nich pokazała mi  co się w życiu liczyć. Trzeba ryzykować  trzeba podejmować miliardy kroków i ruchów  a dopiero wtedy można odejść w ciszy i milczeniu. Jestem pewna  że wszystko  co uczyniłam  uczyniłabym jeszcze raz. Pokochałabym te same osoby  popełniłabym te same błędy  będąc pewną  że mam Ich obok. Może jedną rzecz uczyniłabym inaczej. Mianowicie  nigdy  gdyby przyszło mi wybierać  nie pozwoliłabym odebrać sobie Ciebie  choćby katowali mnie i dręczyli. Jesteś Ty  to jest wszystko.

itgetsbetter dodano: 31 października 2013

Niczego nie żałuję. Gdyby przyszło mi jeszcze raz wybierać, wybrałabym tak samo. Znam już to uczucie, kiedy trzeba podjąć życiową decyzję, ale nie ma się żadnej pewności, że postępuje się słusznie. Kiedy człowiek wybiera jedną z dróg, ale wciąż patrzy za siebie, na tę drugą, przekonany, że wybrał źle. Nie żałuję żadnej z podjętych przeze mnie decyzji. Każda z nich uczyniła mnie tak silną emocjonalnie osobę, którą teraz jestem. Każda z nich pokazała mi, co się w życiu liczyć. Trzeba ryzykować, trzeba podejmować miliardy kroków i ruchów, a dopiero wtedy można odejść w ciszy i milczeniu. Jestem pewna, że wszystko, co uczyniłam, uczyniłabym jeszcze raz. Pokochałabym te same osoby, popełniłabym te same błędy, będąc pewną, że mam Ich obok. Może jedną rzecz uczyniłabym inaczej. Mianowicie, nigdy, gdyby przyszło mi wybierać, nie pozwoliłabym odebrać sobie Ciebie, choćby katowali mnie i dręczyli. Jesteś Ty, to jest wszystko.

Moje serce obumiera coraz bardziej z każdym dniem niemocy doświadczenia ciepła Twej klatki piersiowej. Reszta organów dostaje ADHD wirując po moim organiźmie z miejsca na miejsce nie mogąc znaleźć tego właściwego. Stałem się cieniem  który nie odbija się nawet w lustrze. O ironio  stałem się niewidoczny  bo tak naprawdę dzięki Tobie tylko istniałem  a serce dawało nadzieję na to  że nie przestanie bić. mr.lonely

mr.lonely dodano: 31 października 2013

Moje serce obumiera coraz bardziej z każdym dniem niemocy doświadczenia ciepła Twej klatki piersiowej. Reszta organów dostaje ADHD wirując po moim organiźmie z miejsca na miejsce nie mogąc znaleźć tego właściwego. Stałem się cieniem, który nie odbija się nawet w lustrze. O ironio, stałem się niewidoczny, bo tak naprawdę dzięki Tobie tylko istniałem, a serce dawało nadzieję na to, że nie przestanie bić./mr.lonely

Kiedy stał obok niej  wtedy chciała go dotknąć   chociaż opuszkami palców  poczuć ciepło jego dłoni. Skrępowanie uniemożliwiało jej zrealizowanie jedynego pragnienia  które w tamtej chwili w niej tkwiło. Dosłownie wyjadała go wzrokiem  a potem nieśmiało  drżącym głosem tłumaczyła  że łzy  które płyną jej po policzku  niewiele mają wspólnego z nim  że to przez wiatr  który zbyt mocno wiał jej w oczy… Ale on wiedział. Wiedział  że chodzi o niego. Wiedział  że nigdy nie będzie go miała. Dlatego uśmiechał się ironicznie i nie po raz pierwszy w okrutny sposób łamiąc jej serce  odchodził najwolniejszym krokiem  żeby mogła chociaż popatrzeć  jeśli nigdy nie będzie dane jej go mieć

itgetsbetter dodano: 31 października 2013

Kiedy stał obok niej, wtedy chciała go dotknąć , chociaż opuszkami palców, poczuć ciepło jego dłoni. Skrępowanie uniemożliwiało jej zrealizowanie jedynego pragnienia, które w tamtej chwili w niej tkwiło. Dosłownie wyjadała go wzrokiem, a potem nieśmiało, drżącym głosem tłumaczyła, że łzy, które płyną jej po policzku, niewiele mają wspólnego z nim, że to przez wiatr, który zbyt mocno wiał jej w oczy… Ale on wiedział. Wiedział, że chodzi o niego. Wiedział, że nigdy nie będzie go miała. Dlatego uśmiechał się ironicznie i nie po raz pierwszy w okrutny sposób łamiąc jej serce, odchodził najwolniejszym krokiem, żeby mogła chociaż popatrzeć, jeśli nigdy nie będzie dane jej go mieć
Autor cytatu: i.need.you

Wiesz  co? Oni tak naprawdę nic o Niej nie wiedzą. To nie z nimi przez całe lato mailowała z własnej inicjatywy  to nie ich całowała przy najbliższym spotkaniu z ogromnej tęsknoty  nie ich przytulała i pomagała z najmniejszym gównem. To nie z nimi przegadała miliardy godzin  to nie dla nich była jak matka  to nie im doradzała. To nie dla nich zostawała po godzinach albo nie chodziła na lekcje. To nie dla nich się uśmiecha szczerze  nie dla nich jest taka szczera i kochana. Nie dla nich. To nie dla nich jest taka ufna i kochliwa  to nie z nimi spędza miliardy wolnych godzin i wymienia się uśmiechami  to nie przy nich przeklinała  gdy nie dawała rady. Nic o Niej nie wiedzą. Nigdy nie poznali Jej  tak jak ja. Oni nie wiedzą  kiedy coś jest nie tak  nie wiedzą  kiedy jest szczera. Nie wiedzą  kiedy kogoś lubi a kiedyś kogoś wręcz nienawidzi. Nie wiedzą nic. A wiesz dlaczego?Gdyż to mnie wybrało Jej serce i to ja zasługuję na Jej miłość. Bo nie przy nich jest sobą  zawsze  nie tylko czasem.

itgetsbetter dodano: 30 października 2013

Wiesz, co? Oni tak naprawdę nic o Niej nie wiedzą. To nie z nimi przez całe lato mailowała z własnej inicjatywy, to nie ich całowała przy najbliższym spotkaniu z ogromnej tęsknoty, nie ich przytulała i pomagała z najmniejszym gównem. To nie z nimi przegadała miliardy godzin, to nie dla nich była jak matka, to nie im doradzała. To nie dla nich zostawała po godzinach albo nie chodziła na lekcje. To nie dla nich się uśmiecha szczerze, nie dla nich jest taka szczera i kochana. Nie dla nich. To nie dla nich jest taka ufna i kochliwa, to nie z nimi spędza miliardy wolnych godzin i wymienia się uśmiechami, to nie przy nich przeklinała, gdy nie dawała rady. Nic o Niej nie wiedzą. Nigdy nie poznali Jej, tak jak ja. Oni nie wiedzą, kiedy coś jest nie tak, nie wiedzą, kiedy jest szczera. Nie wiedzą, kiedy kogoś lubi,a kiedyś kogoś wręcz nienawidzi. Nie wiedzą nic. A wiesz dlaczego?Gdyż to mnie wybrało Jej serce i to ja zasługuję na Jej miłość. Bo nie przy nich jest sobą, zawsze, nie tylko czasem.

Czasem ból należy po prostu przemilczeć. Nie można krzyczeć  wyć  uderzać pięściami o ściany  skakać i samookaleczać. Trzeba zwyczajnie usiąść  uronić kilka łez  po czym zebrać się do kupy. Bo wiesz co? Życie jeszcze nie raz skopie Ci tak dupę  że żadna z tych opcji nie będzie możliwa  więc może zostaw je na później  kiedy faktycznie świat będzie wysuwał się spod stóp?

itgetsbetter dodano: 30 października 2013

Czasem ból należy po prostu przemilczeć. Nie można krzyczeć, wyć, uderzać pięściami o ściany, skakać i samookaleczać. Trzeba zwyczajnie usiąść, uronić kilka łez, po czym zebrać się do kupy. Bo wiesz co? Życie jeszcze nie raz skopie Ci tak dupę, że żadna z tych opcji nie będzie możliwa, więc może zostaw je na później, kiedy faktycznie świat będzie wysuwał się spod stóp?

Tęsknię za Tobą. Tęsknię  jak między lekcjami  siedząc na ławce  wspólnie jadłyśmy nektarynki. Tęsknię  jak klnęłaś na mnie  kiedy uważałam siebie za wyraz nędzy i rozpaczy. Tęsknię  jak razem się śmiałyśmy z ludzkiej głupoty i płakałyśmy  dzieląc się tym  co przynosiło łzy obojga stron. Tęsknię za tym  że gdy się witałyśmy  nasze oczy tak idealnie komponowały się w świetle słońca  a nasze usta mówiły jednym językiem. Tęsknię za czasami  kiedy mogłam napisać i wiedziałam  że odpiszesz. Tęsknię za tym  jak sprawiałeś  że życie było takie błogie. Tęsknię za całą Tobą  przechodząc na wskroś. Tęsknię. Nadal czekam  aż wrócisz.

itgetsbetter dodano: 26 października 2013

Tęsknię za Tobą. Tęsknię, jak między lekcjami, siedząc na ławce, wspólnie jadłyśmy nektarynki. Tęsknię, jak klnęłaś na mnie, kiedy uważałam siebie za wyraz nędzy i rozpaczy. Tęsknię, jak razem się śmiałyśmy z ludzkiej głupoty i płakałyśmy, dzieląc się tym, co przynosiło łzy obojga stron. Tęsknię za tym, że gdy się witałyśmy, nasze oczy tak idealnie komponowały się w świetle słońca, a nasze usta mówiły jednym językiem. Tęsknię za czasami, kiedy mogłam napisać i wiedziałam, że odpiszesz. Tęsknię za tym, jak sprawiałeś, że życie było takie błogie. Tęsknię za całą Tobą, przechodząc na wskroś. Tęsknię. Nadal czekam, aż wrócisz.

Pokazać komuś swoje moblo  to tak  jakby stanąć przed obcym człowiekiem nago i nie czuć wstydu. To tak  jakby przypadkowemu człowiekowi opowiedzieć o wszystkich swoich rozterkach. Tak nie można. Nie można nikomu tak bardzo ufać  a szczególnie człowiekowi  którego właściwie nie znamy.

itgetsbetter dodano: 24 października 2013

Pokazać komuś swoje moblo, to tak, jakby stanąć przed obcym człowiekiem nago i nie czuć wstydu. To tak, jakby przypadkowemu człowiekowi opowiedzieć o wszystkich swoich rozterkach. Tak nie można. Nie można nikomu tak bardzo ufać, a szczególnie człowiekowi, którego właściwie nie znamy.

Właściwie nigdy o Tobie nie zapomniałam. Nie potrafiłabym zataić w pamięci Twojej osoby  choć chwilami  po odejściu od Ciebie  po naszym rozstaniu  przyznam  że były momenty  kiedy myślałam o kimś innym. Pod koniec  odliczałam już dni  płakałam  żyłam w żalu do siebie samej  w jakimś stanie nostalgii. Przyzwyczaiłam się do Ciebie  a przede wszystkim pokochałam Ciebie całą. Z tymi nieprawdziwymi włosami  które odebrała Ci chemioterapia  a właściwie rak  z niedokładnie domalowanym tuszem i z tym samym telefonem od wieków. Przecież to się nie liczyło. Liczyło się to  jak na mnie działałaś  jak zastępowałaś mi tlen  jak potrafiłaś naprawić najgorszy dzień  jak potrafiłaś otrzeć mi łzy i rzec iż choć nie jesteś moją matką  zawsze będziesz. Brakuje mi tego. Przecież miałaś być  już na zawsze. Miałaś być w każdej sekundzie mojego krótkiego życia. Wciąż czuję Twoje perfumy na sobie i widzę Twoją roześmianą twarz przed oczyma. Tęsknię za tym. Przecież miałaś być  więc gdzie jesteś? Gdzie?

itgetsbetter dodano: 24 października 2013

Właściwie nigdy o Tobie nie zapomniałam. Nie potrafiłabym zataić w pamięci Twojej osoby, choć chwilami, po odejściu od Ciebie, po naszym rozstaniu, przyznam, że były momenty, kiedy myślałam o kimś innym. Pod koniec, odliczałam już dni, płakałam, żyłam w żalu do siebie samej, w jakimś stanie nostalgii. Przyzwyczaiłam się do Ciebie, a przede wszystkim pokochałam Ciebie całą. Z tymi nieprawdziwymi włosami, które odebrała Ci chemioterapia, a właściwie rak, z niedokładnie domalowanym tuszem i z tym samym telefonem od wieków. Przecież to się nie liczyło. Liczyło się to, jak na mnie działałaś, jak zastępowałaś mi tlen, jak potrafiłaś naprawić najgorszy dzień, jak potrafiłaś otrzeć mi łzy i rzec,iż choć nie jesteś moją matką, zawsze będziesz. Brakuje mi tego. Przecież miałaś być, już na zawsze. Miałaś być w każdej sekundzie mojego krótkiego życia. Wciąż czuję Twoje perfumy na sobie i widzę Twoją roześmianą twarz przed oczyma. Tęsknię za tym. Przecież miałaś być, więc gdzie jesteś? Gdzie?

Wiesz  co najbardziej boli? Że każdy etap w życiu kiedyś ma prawo się skończyć. Przyjaźnie  codzienne popijanie kawy do kanapki z masłem orzechowym  miłości  uczucia  tęsknota  posiadanie drugiego człowieka na własność. Wiesz  która z tych rzeczy jest najgorsza? Nie sama w sobie utrata ukochanej osoby  choć i ona jest bolesna. Najbardziej dokucza brak uczucia tęsknoty za tą osobą. Nie  nie natychmiastowe  bowiem najpierw są łzy i żal  gorycz. Najgorzej jest kochać osobę  za którą po pewnym czasie przestaje się tęsknić  tak jakby nie uczęszczać na grób matki  bowiem przestaje jej nam brakować. Tylko  że to uczucie jest nieopisane. Zapomnienie  zostawienie pewnych spraw za sobą. Kuje w serce  gdy obiecaliśmy sobie  że zawsze będziemy kochać  a po pewnym czasie zdajemy sobie sprawę z tego  że nigdy tak naprawdę nie kochaliśmy  bowiem nigdy byśmy nie zaprzestali. Może jesteśmy niedojrzali   a może świat nauczył nas po pewnym czasie wymazać te chwile szczęścia  by ustąpić miejsce nowym?

itgetsbetter dodano: 24 października 2013

Wiesz, co najbardziej boli? Że każdy etap w życiu kiedyś ma prawo się skończyć. Przyjaźnie, codzienne popijanie kawy do kanapki z masłem orzechowym, miłości, uczucia, tęsknota, posiadanie drugiego człowieka na własność. Wiesz, która z tych rzeczy jest najgorsza? Nie sama w sobie utrata ukochanej osoby, choć i ona jest bolesna. Najbardziej dokucza brak uczucia tęsknoty za tą osobą. Nie, nie natychmiastowe, bowiem najpierw są łzy i żal, gorycz. Najgorzej jest kochać osobę, za którą po pewnym czasie przestaje się tęsknić, tak jakby nie uczęszczać na grób matki, bowiem przestaje jej nam brakować. Tylko, że to uczucie jest nieopisane. Zapomnienie, zostawienie pewnych spraw za sobą. Kuje w serce, gdy obiecaliśmy sobie, że zawsze będziemy kochać, a po pewnym czasie zdajemy sobie sprawę z tego, że nigdy tak naprawdę nie kochaliśmy, bowiem nigdy byśmy nie zaprzestali. Może jesteśmy niedojrzali, a może świat nauczył nas po pewnym czasie wymazać te chwile szczęścia, by ustąpić miejsce nowym?

Rozmawiałyśmy dzisiaj. Nawet się śmiałyśmy. Nie widziałyśmy siebie cały bity rok  miałyśmy sobie tyle do opowiedzenia. Mówiłam  jak to wszystko minęło  jak życie każdego dnia stawało się piękniejsze  a jak gorąca czekolada za każdym razem parzyła w język. Wiesz tylko  co w tym wszystkim jest najgorsze? Że opowiadając Tobie o moim życiu  nie czułam tej miłości  nie czułam tej chęci powiedzenia Tobie wszystkiego o sobie. Nie czułam tego  co niegdyś  co rok temu. Może rozum kazał mi o Tobie zapomnieć  a gdy się pojawisz  zwyczajnie nie poczuć tego samego? A może to świadczy o tym  że uczucia się zmieniają? Że choć powinny być niezmienne  zawsze ulegają jakimś metamorfozom  tak jak nasze ciała. Z biegiem czasu zapomniałam o Tobie i właściwie nie miałam już ochoty pamiętać. Gdy przechodzę obok  nie czuję jak serce bije mi szybciej. Tak długo czekałaś  by było jak dawniej  a ja zwyczajnie pokochałam kogoś innego. Przepraszam  nie chciałam nigdy przestać Cię kochać  wybacz mi.

itgetsbetter dodano: 18 października 2013

Rozmawiałyśmy dzisiaj. Nawet się śmiałyśmy. Nie widziałyśmy siebie cały bity rok, miałyśmy sobie tyle do opowiedzenia. Mówiłam, jak to wszystko minęło, jak życie każdego dnia stawało się piękniejsze, a jak gorąca czekolada za każdym razem parzyła w język. Wiesz tylko, co w tym wszystkim jest najgorsze? Że opowiadając Tobie o moim życiu, nie czułam tej miłości, nie czułam tej chęci powiedzenia Tobie wszystkiego o sobie. Nie czułam tego, co niegdyś, co rok temu. Może rozum kazał mi o Tobie zapomnieć, a gdy się pojawisz, zwyczajnie nie poczuć tego samego? A może to świadczy o tym, że uczucia się zmieniają? Że choć powinny być niezmienne, zawsze ulegają jakimś metamorfozom, tak jak nasze ciała. Z biegiem czasu zapomniałam o Tobie i właściwie nie miałam już ochoty pamiętać. Gdy przechodzę obok, nie czuję jak serce bije mi szybciej. Tak długo czekałaś, by było jak dawniej, a ja zwyczajnie pokochałam kogoś innego. Przepraszam, nie chciałam nigdy przestać Cię kochać, wybacz mi.

Mówisz  że to moja wina  że się zmieniłem i nie ma cienia szansy na szczęśliwe zakończenie  że jestem jedynie draniem i nie rozumiem Twoich uczuć  że to ja jestem winny  że spaliłem nasze niebo gasząc je w piekle. Szkoda  że nie pamiętasz tych dni  kiedy czekałem na Ciebie pod blokiem z Twoją ulubioną książką i tymbarkiem  a Ty owszem  przyszłaś  ale z Nim. Szkoda  że nie pamiętasz jak się upiłaś  a ja zaniosłem Cię na rękach do domu i ułożyłem do snu. Szkoda  że wypadły Ci z pamięci te chwile  kiedy dziękowałaś mi za to  że trzymam Cię za rękę. Pamiętasz jak mówiłaś  że ta miłość jest wieczna? Że czujesz się przy mnie bezpiecznie  a to jest dla Ciebie najważniejsze? Zapomniałaś już o tych wierszach  które pisałem dla Ciebie gdy siedziałaś na moich kolanach? Ale masz rację  to moja wina  może te zlepki słów były zbyt słabe...Może za rzadko mówiłem  że Cię kocham  może po prostu tak bardzo kochałem  a Ty tego nie chciałaś? Miłość zniszczyła nasz związek. Irracjonalne  prawda? mr.lonely

mr.lonely dodano: 14 października 2013

Mówisz, że to moja wina, że się zmieniłem i nie ma cienia szansy na szczęśliwe zakończenie, że jestem jedynie draniem i nie rozumiem Twoich uczuć, że to ja jestem winny, że spaliłem nasze niebo gasząc je w piekle. Szkoda, że nie pamiętasz tych dni, kiedy czekałem na Ciebie pod blokiem z Twoją ulubioną książką i tymbarkiem, a Ty owszem, przyszłaś, ale z Nim. Szkoda, że nie pamiętasz jak się upiłaś, a ja zaniosłem Cię na rękach do domu i ułożyłem do snu. Szkoda, że wypadły Ci z pamięci te chwile, kiedy dziękowałaś mi za to, że trzymam Cię za rękę. Pamiętasz jak mówiłaś, że ta miłość jest wieczna? Że czujesz się przy mnie bezpiecznie, a to jest dla Ciebie najważniejsze? Zapomniałaś już o tych wierszach, które pisałem dla Ciebie gdy siedziałaś na moich kolanach? Ale masz rację, to moja wina, może te zlepki słów były zbyt słabe...Może za rzadko mówiłem, że Cię kocham, może po prostu tak bardzo kochałem, a Ty tego nie chciałaś? Miłość zniszczyła nasz związek. Irracjonalne, prawda?/mr.lonely

On jedyny wiedział o mnie wszystko. Najmniejszy szczególik. Wiedział  jak bardzo nienawidzę szpinaku  a jak uwielbiam zupę pomidorową. Wiedział  że z sernika Jego mamy zawsze wyjmowałam rodzynki. Wiedział  że kiedy prawy kącik ust jest wyżej niż lewy  jestem prawdziwie szczęśliwa. Wiedział  jak bardzo uwielbiam lilie  a jak nienawidzę  gdy przynosi mi maki. Wiedział  jak uwielbiam  gdy mówi mi  jak mnie kocha  a jeszcze bardziej  jak mnie zapewnia czynami. Wiedział  jak cierpię po odejściu ojca  a jak jest mi źle  gdy mamy nie ma w domu. Wiedział  że jednocześnie potrafił okrzyczeć jak brat  przytulić jak ojciec i porozpieszczać jak dziadek. Wiedział  jak nienawidziłam disco polo  a jak działała na mnie muzyka Jamesa Walkera  czy Norahy Jones. Wiedział  kiedy przez słuchawki przenika rap  a kiedy melancholia. Wiedział  jak mnie rozbawić i jak sprawić  bym płakała. Wiedział  jak uwielbiałam  gdy nosił mnie na rękach i całował na środku ulicy. Wiedział  że był najważniejszy  a odszedł.

itgetsbetter dodano: 14 października 2013

On jedyny wiedział o mnie wszystko. Najmniejszy szczególik. Wiedział, jak bardzo nienawidzę szpinaku, a jak uwielbiam zupę pomidorową. Wiedział, że z sernika Jego mamy zawsze wyjmowałam rodzynki. Wiedział, że kiedy prawy kącik ust jest wyżej niż lewy, jestem prawdziwie szczęśliwa. Wiedział, jak bardzo uwielbiam lilie, a jak nienawidzę, gdy przynosi mi maki. Wiedział, jak uwielbiam, gdy mówi mi, jak mnie kocha, a jeszcze bardziej, jak mnie zapewnia czynami. Wiedział, jak cierpię po odejściu ojca, a jak jest mi źle, gdy mamy nie ma w domu. Wiedział, że jednocześnie potrafił okrzyczeć jak brat, przytulić jak ojciec i porozpieszczać jak dziadek. Wiedział, jak nienawidziłam disco polo, a jak działała na mnie muzyka Jamesa Walkera, czy Norahy Jones. Wiedział, kiedy przez słuchawki przenika rap, a kiedy melancholia. Wiedział, jak mnie rozbawić i jak sprawić, bym płakała. Wiedział, jak uwielbiałam, gdy nosił mnie na rękach i całował na środku ulicy. Wiedział, że był najważniejszy, a odszedł.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć