 |
Czasami porażam humorem, jedni mówią urodzony w czepku, dusza towarzystwa, z tobą nie da się nie nudzić i tak wymieniają. Swego rodzaju jest to bardzo przyjemne lecz wielu przyjaciół odeszło bezpowrotnie, wielu kolegów, za którymi skoczyłbym w ogień, dzisiaj mój obwodowy układ nerwowy porażka tajemnicza pustka, której nikt nie chcę zapełnić, a ja przedzieram się przez otchłań czasu i staczam się po równi pochyłej.
|
|
 |
A to dzisiaj ' przestarzałe ' archiwum ciągle odświeżam, ciągle do niego zaglądam. Tak jakby to co tam było napisane zdarzyło się przed chwilą. Tak jakbym drugi raz przezywał te cudowne chwile z tobą.
|
|
 |
jak masz na imię? ;o - sraczka. - ooo bardzo rzadkie imię . ;)
|
|
 |
Za jedną chwilę z Tobą oddałbym to co najdroższe maleńka ;)
|
|
 |
Witam w świecie przyprawiania rogów, zdrady, perfidnego negliżu i metroseksualności taki styl nie niesie ze sobą podstawowych wartości. W głowie rodzi syf, może ktoś kiedyś tam zastuka by ten bałagan poodkurzać.
|
|
 |
Miłość absurdalna, niczym mezalians biednego mężczyzny z kobietą z wyższych sfer jest najczęściej czysta i platoniczna. Na przekór zwaśnionym rodzinom, na przekór ich zdaniu.
|
|
 |
`to jest tak jak bujam się zamykając oczy, idąc chodnikiem cieszą mnie widoki które mijam. Uwielbiam o zmroku rozświetlający czar lamp które rzucają poświatę oranżu na swoje pobliże.. Wtedy wkładam słuchawki do uszu, zwykłe druciki przez które płynie muzyka, przez które płynie impuls który jest jak balsam dla uszu. Nucisz, śpiewasz, kołyszesz się, jaram się muzyką jednocześnie w serduchu czując pełnie szczęścia
|
|
 |
energetyzuje się cyk pyk!
|
|
 |
Może i nie jestem wyżelowanym na porzeczkę Włochem, mistrzem świata w zarabianiu pieniędzy, nie nakręcony jak robot żyjący wyrafinowaniem i obłudą. Jestem tym kim jestem kiedy trzeba zwariowany i szalony, kiedy trzeba romantyczny a zaś w innej sytuacji groźny i nieustępliwy. Mimo wszystko potrafie kochać całym swoim sercem, całą swoją osobowością pozostawiając w tyle swoją autonomię.
|
|
 |
Tam gdzie nas nie znajdą życie nazywane bajką.
|
|
 |
Uczucie niewykorzystanej szansy dławi Cię przez lata.. nie pozwala spać, kradnie chwile przeznaczone na sen, wieczorami bijesz się w pierś i zadajesz sobie pytania na które nie uzyskałeś odpowiedzi.. To jest najtrudniejsze tłumić pod płaszczem zwyczajności swoje prawdziwe ja. I myśli mo zliwy szans jakie można było wykorzystać. Jak wiem jednak każdy musi wybrać pewną drogę nie można mieć wszystkiego na raz i być w dwóch miejscach jednocześnie.
|
|
 |
I nienawidziłem siebie kiedy wbrew wcześniejszym zapowiedziom dawałem Jej powody do płaczu, a tak nie lubiłem kiedy płacze. O wiele bardziej uwielbiałem trajektorię jej uśmiechu, rozbrajający malowniczy uśmiech, który dawał w moim sercu wiosnę.
|
|
|
|