 |
SKOŃCZYŁO SIĘ TO, CO WIECZNOŚĆ TRWAĆ MIAŁO...
|
|
 |
Należę do tych osób, którym - kiedy się złoszczą i denerwują - łzy napływają do oczu, co jest okropne, bo tak bardzo chcesz być silnym, ale i tak masz tę przeklętą wodę w oczach.
|
|
 |
Nie ma nic gorszego niż kochać faceta, który nigdy nie przestanie Cię rozczarowywać.
|
|
 |
-Dlaczego jesteś tak zdenerwowana?
-Wcale nie jestem. Wydaje Wam się.-i uśmiechnęłam się sztucznie. Chłopak chwycił mnie za dłoń i próbował dowiedzieć się, co wywołało u mnie taką zmianę zachowania. Uparcie brnęłam w swoją wersję, że wszystko jest okey. Bo co miałam powiedzieć? Że wchodząc do łazienki spotkało mnie niemiłe przywitanie. Że dwóch wysokich, zbudowanych i pijanych mężczyzn przyparło mnie do ściany i dobierało się do mnie? Na prawdę, miałam powiedzieć im takie coś? Żebym wyszła na słabą i małą istotę, która nie radzi sobie z innymi? Nie! Takich rzeczy się nie rozpowiada!
|
|
 |
Kiedy bardzo bliska mi osoba poszła do baru po piwo przesiadł się na Jego miejsce. Serce straciło swoje spokojne, rytmiczne bicie. Przyspieszyło. Położył dłoń na moim udzie i gładził je. Mój oddech był niespokojny. Patrzyłam na Niego z zapytaniem, a On? On uśmiechał się tak łobuzersko jak zawsze. W taki sposób, w jaki uwodził każdą kobietę. Zsunęłam stanowczo Jego dłoń z mojej nogi, ale uparcie siłował się ze mną. Toczyliśmy zwykłą rozmowę. Ale dla mnie było to przywrócenie wspomnień o Jego ustach, dotyku, stanowczości. Chciałam wstać. Przytrzymał mnie i wtulił się mocno w moją pierś ściskając coraz mocniej. Wyszeptał mi do ucha 'Dlaczego nie chcesz być moja? Dlaczego już na Ciebie nie działam tak, jak wcześniej?' Wyrwałam się z Jego objęć i wyszłam. 'Przecież nadal tak na mnie działasz. Ale nie dam ci tej satysfakcji.'- pomyślałam.
|
|
 |
Znów byłam z Nimi. Znów krzyżowałam swoje spojrzenie z Ich cudownymi oczyma, znów mogłam ukradkiem przyglądać się zawadiackim uśmieszkom, przedrzeźniać się z Nimi, czuć wspaniałe zapachu, przyjemny dotyk dłoni. Po raz kolejny byłam jedyną dziewczyną w Ich towarzystwie. Początkowo delikatnie spięta odpowiadałam tylko na zadawane mi pytania. Ale z minuty na minutę czułam się swobodniej. Koło lubi się zataczać. Zawsze tak jest. Ich uśmiechnięte mordki rozświetlały mi cały wieczór. Uzależniona od Nich? Oczywiście, że tak.
|
|
 |
To najsilniejszy zastrzyk adrenaliny, kiedy się robi coś, co tak ogromnie chciało się zrobić. Człowiek czuje się przy tym niemal tak, jakby mógł latać bez samolotu.
|
|
 |
Mądrze ubrane kobiety są ciekawsze niż głupio rozebrane.
|
|
 |
Pamiętaj, nigdy nie możesz być bezbronna. Nigdy nie możesz pokazać, że jesteś od kogoś słabsza. Gdy ktoś Cię obrazi, bij. Gdy Cię uderzy, oddawaj dwa razy mocniej. Pamiętaj, że jesteś najmądrzejsza, najładniejsza i najlepsza i żaden śmieć nie ma prawa Tobą pomiatać.
|
|
 |
Chcę poznawać Ciebie wszystkimi zmysłami.
Kosztować Cię wzrokiem, delektować się Twoim zapachem,
unosić się Twoim dotykiem.
|
|
 |
Wtulona w Jego klatkę piersiową patrzyłam w niebo. Leżąc na pomoście obejmował mnie ramieniem. Za każdym razem widząc spadającą gwiazdę cieszyłam się jak dziecko, a on śmiał się razem ze mną. Byłam świadoma tego, że śmieje się ze mnie, ale nie przeszkadzało mi to. Nie wstydziłam zachowywać się przy nim dziecinnie. Wypatrywaliśmy kolejnych spadających 'lampek' całując się przy ich świetle i wspominając minione trzy dni. Leżąc już w domu pod ciepłą kołdrą przytulałam pluszowego misia. W tym momencie brakowało mi Jego dotyku, ciepłych dłoni. Przez dwa dni zdążyłam przyzwyczaić się do jego obecności podczas upojenia snem.
|
|
|
|